Reprezentacja Polski przegrała 1:3 z Francją w meczu 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata Katar 2022. Dla biało-czerwonych oznacza to pożegnanie z imprezą, ale gra drużyny była zdecydowanie lepsza niż w ostatnim grupowym meczu z Argentyną.
1/8 finału: Francja - Polska 3:1 (1:0).
Bramki: 1:0 Olivier Giroud (44), 2:0 Kylian Mbappe (74), 3:0 Kylian Mbappe (90+1), 3:1 Robert Lewandowski (90+9-karny).
Żółta kartka - Francja: Aurelien Tchouameni. Polska: Bartosz Bereszyński, Matty Cash.
Sędzia: Jesus Valenzuela (Wenezuela). Widzów: 40 989.
Francja: Hugo Lloris - Jules Kounde (90+2. Axel Disasi), Raphael Varane, Dayot Upamecano, Theo Hernandez - Aurelien Tchouameni (66. Youssouf Fofana), Antoine Griezmann, Adrien Rabiot - Ousmane Dembele (76. Kingsley Coman), Olivier Giroud (76. Marcus Thuram), Kylian Mbappe.
Polska: Wojciech Szczęsny - Matty Cash, Kamil Glik, Jakub Kiwior (87. Jan Bednarek), Bartosz Bereszyński - Jakub Kamiński (71. Nicola Zalewski), Grzegorz Krychowiak (71. Krystian Bielik), Piotr Zieliński, Sebastian Szymański (64. Arkadiusz Milik), Przemysław Frankowski (87. Kamil Grosicki) - Robert Lewandowski.
Strzelcem pierwszego gola dla reprezentacji Francji w 44 minucie był Olivier Giroud, który po otrzymaniu prostopadłego podania od Kyliana Mbappe wykorzystał sytuację sam na sam ze Szczęsnym.
Kolejna bramka dla trójkolorowych padła w 74 minucie spotkania. Tym razem Dembele podał do Mbappe, który mocno strzelił tuż pod poprzeczkę polskiej bramki.
Trzeci gol padł w pierwszej minucie doliczonego czasu gry. Pięknym strzałem z 13 metrów popisał się Mbappe.
Wysiłki odrobienia start przez Polaków przyniosły efekt dopiero w siódmej minucie doliczonego czasu gry. Po sprawdzeniu zapisu z VAR-u sędzia meczu podyktował rzut karny, gdyż reprezentant Francji zagrał piłkę ręką w polu karnym. Jedenastkę pewnie wykorzystał Robert Lewandowski, który ustalił wynik spotkania na 1:3.
Zwycięstwo Francji oznacza, że to właśnie ona zagra w ćwierćfinale mistrzostw świata Katar 2022. Pomimo przegranej gra polskiej drużyny mogła się podobać. Biało-czerwonu stworzyli kilka groźnych podbramkowych sytuacji i przez większość spotkania dobrze kontrolowali sytuację na boisku.
(k, PAP)