Piłkarze Pogoni Szczecin rozegrają w poniedziałek ostatni mecz 19 serii spotkań w piłkarskiej ekstraklasie. Ich rywalem będzie Górnik Łęczna.
Poniedziałkowy rywal portowców jest szczególnie niewygodnym rywalem dla portowców. W poprzednim sezonie był jedynym zespołem, który na Pogoni ugrał 6 punktów. Wygrał zarówno w Łęcznej, jak i w Szczecinie. Żadnej innej drużynie taka sztuka się nie udała.
Również w pierwszym meczu tych drużyn obecnego sezonu padł rezultat niekorzystny dla Pogoni. Szczecinianie przed własną publicznością zaledwie bezbramkowo zremisowali.
Trener Czesław Michniewicz tradycyjnie już zwołał przedmeczową konferencję prasową, na której przekazał najistotniejsze kwestie dotyczące jego drużyny i najbliższego spotkania w Łęcznej.
- W sobotę wieczorem wyjeżdżamy pociągiem do Warszawy, a stamtąd autokarem do Lublina. Czeka nas długa droga.
- Musimy się dobrze zregenerować. To może być klucz do sukcesu.
- Badania wskazują, że pod względem zmęczenia organizmu jest lepiej, niż przed spotkaniem z Lechią. To budujące.
- Rudolowi specjalna maska trochę utrudnia orientację.
- Z testowanych graczy najintensywniej przyglądałem się Liśkiewiczowi. Przydałby się nam, ale nie przesądzamy sprawy.
- Podczas testów dobrze wypadli też: Flis, Wojtasiak i Kotus.
- Wszystkie medialne informacje na temat decyzji odnośnie pięciu piłkarzy, którym najszybciej kończą się kontrakty, to tylko spekulacje.
- Decyzje kadrowe zostaną podjęte dopiero po ostatnim meczu w roku z Wisłą w Krakowie.
- Po obejrzeniu meczu z Lechią jeszcze raz wyglądało, że Akahoshi był jednym z najaktywniejszych piłkarzy, ale nie wykorzystywaliśmy jego mobilności, brakowało podań.
- Trudno sobie wyobrazić lepszego sponsora od Grupy Azoty. Wiadomo przecież, że ich nie będzie interesowała pierwsza ósemka, ale znacznie więcej.
- Analizujemy rynek słowacki. Ostatnio z tamtej ligi wzmocniło polską ekstraklasę 20 piłkarzy. Mamy dobrze rozpracowany tamtejszy rynek.
- Koniec konferencji prasowej.
Zobacz i posłuchaj, co na przedmeczowej konferencji prasowej powiedział trener Czesław Michniewicz: