Piłka nożna. Pogoń poddała twierdzę, kryzys trwa [GALERIA] (akt. 1)

Fot. Dariusz GORAJSKI  

W piątkową noc Pogoń przerwała piękną serię dziewięciu kolejnych zwycięstw na swoim stadionie (siedem jesiennych i dwa z końcówki poprzedniego sezonu) - choć trzeba też uczciwie przyznać, że dwie ostatnie wygrane, z Piastem Gliwice i Puszczą Niepołomice, były nadzwyczaj szczęśliwe - bo widać było, że portowcy nie doszli jeszcze do siebie po niedawnym maratonie, gdy praktycznie w ciągu tygodnia rozgrywali 3 mecze (dwa ligowe i pucharowy).

Piłkarska PKO BP Ekstraklasa: Pogoń Szczecin - Radomiak Radom 0:1 (0:1); 0:1 Paulo Henrique (37).

Pogoń: 77. Valentin Cojocaru - 17. Jakub Lis (81, 27. Olaf Korczakowski), 25. Wojciech Lisowski, 23. Benedikt Zech (89, 21. João Gamboa), 32. Leonárdo Koútris - 22. Wahan Biczachczjan (89, 46. Antoni Klukowski), 7. Rafał Kurzawa, 19. Kacper Łukasiak (61, 8. Fredrik Ulvestad), 10. Adrian Przyborek (61, 20. Alexander Gorgon), 11. Kamil Grosicki - 9. Efthýmis Kouloúris

Radomiak: 1. Maciej Kikolski - 24. Zié Ouattara, 4. Rahil Məmmədov, 29. Raphael Rossi, 23. Paulo Henrique - 13. Jan Grzesik (66, 27. Rafał Wolski), 77. Chrístos Dónis, 10. Roberto Alves (70, 28. Michał Kaput), 6. Bruno Jordão (89, 88. Francisco Ramos), 7. João Peglow (89, 70. Vágner Dias) - 17. Leonardo Rocha

Żółte kartki: Zech, Kurzawa - Henrique. Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów zaledwie: 13 803.

Oprócz przemęczenia, w szczecińskim zespole rzucało się też w oczy drastyczne przetrzebienie składu, bo nie było czterech od dawna kontuzjowanych graczy (Mariusz Malec, Danijel Lončar, Marcel Wędrychowski oraz Patryk Paryzek), a za żółte kartki pauzował Léo Borges i na domiar złego nawet na ławce rezerwowych nie było podstawowego obrońcy Linusa Wahlqvista, o którego problemach nie padło nawet słówko na konferencji prasowej dzień przed spotkaniem (podobno Szwed doznał infekcji, co u niego nie jest pierwszyzną). Problemy zdrowotne i kartki to rzecz normalna przy długim sezonie, więc kluby potrafią sobie z tym radzić, ale inaczej jest w przypadku Pogoni, która praktycznie nie dysponuje normalną ławką rezerwowych. Mecz z radomianami rozpoczęło więc dwóch młodzieżowców i niewiele od nich starszy prawy obrońca (cała trójka nie dotrwała do końca), co raczej nie wzmocniło potencjału gospodarzy... W tym miejscu kłania się rabunkowa polityka transferowa klubu, polegająca na totalnej wyprzedaży zawodników i jedynie kosmetycznych uzupełnieniach składu. Przypomnijmy więc po raz kolejny, że w ostatnim czasie z Pogoni odeszli: Kóstas Triantafyllópoulos, Kryspin Szcześniak, Jakub Bartkowski, Luís Mata, Bartłomiej Mruk, Damian Dąbrowski, Jean Carlos Silva, Kamil Drygas, Michał Kucharczyk, Pontus Almqvist, Sebastian Kowalczyk, Mateusz Łęgowski, Kacper Kostorz, Paweł Stolarski, Mariusz Fornalczyk, Bartosz Klebaniuk i Luka Zahovič, a praktycznie także Dante Stipica (choć pobiera pensje na Twardowskiego, to gry mu się zabrania), zaś niewiele wcześniej opuścili Szczecin m.in.: Adam Buksa, Kamil Wojtkowski, Jakub Piotrowski, Sebastian Walukiewicz, Kacper Kozłowski, Adrian Benedyczak czy Marcin Listkowski... To aż 25 klasowych piłkarzy, z których można by zbudować dwie jedenastki!

Przejdźmy jednak do przegranego meczu, w którym goście mogli objąć prowadzenie już w 4. minucie, lecz Ouattara strzelił obok słupka (gdyby piłka wylądowała w siatce, zapewne VAR sprawdzałby jeszcze, czy nie było spalonego). Pięć minut później po rzucie rożnym powstało ogromne zamieszanie w radomskim polu karnym, a w kolejnej akcji z bliska lecz z ostrego kąta strzelał Kouloúris i trafił w słupek, po czym dobitka Greka została zablokowana, a uderzenie Przyborka obronił Kikolski. Chwilę później w dogodnej sytuacji Kouloúris ponownie został zablokowany. W 17. minucie Cojocaru obronił uderzenie z bliska Rochy, a dobitka Grzesika trafiła w słupek, ale w tej akcji też podejrzewamy ofsajd. W 24. minucie groźnym centrostrzałem popisał się Ouattara, a w odpowiedzi strzelał Biczachczjan, lecz zbyt lekko. W 37. minucie Henrique wykorzystał prostopadłą wrzutkę i przy biernej postawie szczecińskiej defensywy wślizgiem umieścił piłkę w siatce i mimo dość długich dociekań VAR-u, gol został uznany. W 44. minucie Kurzawa uderzył petardę z 18 metrów, lecz Kikolski świetnie obronił. W doliczonej minucie Biczachczjan wypuścił w uliczkę Grosickiego, ale ten nie doszedł do piłki. Dziwimy się, że arbiter doliczył tylko minutę, bo był wspomniany VAR, a ponadto przyjezdni jeszcze remisując grali na czas, po każdym z licznych upadków długo leżąc na murawie...

Druga połowa rozpoczęła się od uderzenia Biczachczjana, które po rykoszecie skończyło się jedynie kornerem. W 50. minucie zablokowany został Ouattara, a następnie nieco niecelnie strzelali po kontrataku Grzesik oraz z akcji Biczachczjan. W 59. minucie po strzale Alvesa Cojocaru odbił piłkę na słupek i bliski dobitki był Rossi, ale ostatecznie piłka wróciła do rąk rumuńskiego bramkarza. W 65. minucie po szybkiej kontrze Rocha przestrzelił. Trzy minuty później okazję miał Grosicki po podaniu Kurzawy, lecz Kikolski wybił piłkę na rzut rożny. Radomski golkiper strzał Grosika sparował na korner także na kwadrans przed końcem. W 88. minucie Kouloúris główkował z bliska, ale strzał został obroniony, a w kolejnej akcji uderzenie Korczakowskiego minęło bramkę. W doliczonym czasie Kikolski fenomenalnie obronił strzał Grosickiego i dobitkę Koútrisa, po czym konsekwentnie kradnący czas goście, mogli się cieszyć z wygranej. (mij)

***

Wcześniejsza informacja:

Pogoń Szczecin przegrała na własnym boisku z Radomiakiem Radom 0:1 (0:1). Bramkę dla gości w 37 minucie zdobył obrońca Paulo Henrique. Pogoń miała przewagę w drugiej połowie, ale zabrakło jej skuteczności. Porażkę portowców oglądało niespełna 14 tysięcy widzów.

Pogoń Szczecin: Valentin Cojocaru - Jakub Lis (81. Olaf Korczakowski), Wojciech Lisowski, Benedikt Zech (89. Joao Gamboa), Leonardo Koutris - Kamil Grosicki, Rafał Kurzawa, Kacper Łukasiak (61. Fredrik Ulvestad), Adrian Przyborek (61. Alexander Gorgon), Wahan Biczachczjan (89. Antoni Klukowski) - Efthymis Koulouris.

Radomiak Radom: Maciej Kikolski - Zie Ouattara, Rahil Mammadov, Raphael Rossi, Paulo Henrique - Jan Grzesik (67. Rafał Wolski), Roberto Alves (70. Michał Kaput), Christos Donis, Bruno Jordao (89. Francisco Ramos), Joao Peglow (89. Vagner Dias) - Leonardo Rocha. 

(rj)