Pogoń zakończyła zasadniczą część sezonu na trzecim miejscu. Jej dorobek punktowy, pozycja w tabeli są bardzo podobne z sezonem sprzed dwóch lat. Duża grupa fanów uważa jednak, że zespół Dariusza Wdowczyka grał futbol otwarty, ofensywny, przyjemny dla oka, natomiast zespół Czesława Michniewicza zbyt często kalkuluje, za dużo remisuje i myśli głównie o zabezpieczeniu własnej bramki.
Przed dwoma laty Pogoń po 30 meczach zajmowała czwarte miejsce, a obecnie trzecie. Dwa lata temu jednak miała o jeden punkt więcej, niż obecnie. Stosunek bramkowy miała plus 9, a obecnie plus 6.
Sezon 2013/14 47 punktów 47-38 11 wygranych 14 remisów 5 porażek
Sezon 2015/16 46 punktów 36-30 10 wygranych 16 remisów 4 porażki
Rzeczywiście Pogoń Dariusza Wdowczyka zdobywała więcej bramek, ale miała w swoim składzie króla strzelców Marcina Robaka, który w pierwszych 30 meczach trafił do bramki rywala aż 21 razy.
Robak z 11 golami w 8 meczach
Obecni napastnicy Pogoni: Łukasz Zwoliński i Vladimir Dwaliszwili mają na koncie razem zaledwie 8 goli (6 strzelił Zwoliński, a 2 Dwaliszwili). Obaj są bez zdobyczy bramkowej w tym roku. W 9 meczach. Robak natomiast tylko w rundzie wiosennej strzelił dla Pogoni w fazie zasadniczej 11 bramek. W 8 meczach. Na pewno zatem siła ognia była przed dwoma laty mocniejsza.
Podział na rundy - Sezon 2013/14
I runda 26 punktów 24-20 7 wygranych 5 remisów 3 porażki
II runda 21 punktów 23-18 4 wygrane 9 remisów 2 porażki
Podział na rundy - Sezon 2015/16
I runda 23 punkty 19-16 5 wygranych 8 remisów 2 porażki
II runda 23 punkty 17-14 5 wygranych 8 remisów 2 porażki
Pogoń jednak przed dwoma laty traciła zdecydowanie więcej goli. Czy dziś pod względem personalnym defensywa portowców prezentuje się zdecydowanie lepiej ? Jarosław Fojut przychodził do Pogoni, jako klasowy gracz, ale już Jakub Czerwiński, jako piłkarz praktycznie anonimowy. To w Pogoni stał się graczem rozpoznawalnym.
Dwa lata temu najczęściej na środku defensywy grali: Wojciech Golla i Maciej Dąbrowski. Ten pierwszy występuje dziś w holenderskiej Eredivisie, zanotował wyraźny sportowy awans, a do niedawna był nawet brany pod uwagę przy powołaniach do reprezentacji Polski.
Dąbrowski filarem w Zagłębiu
Dąbrowski natomiast jest pierwszoplanową postacią rewelacyjnego beniaminka Zagłębia Lubin, a według programu InStat ma jedne z lepszych statystyk spośród wszystkich obrońców w ekstraklasie.
Pogoń przed dwoma laty mogła zatem lepiej radzić sobie w defensywie, bo nie miała wcale gorszych środkowych obrońców, niż obecnie. Szwankowała gra defensywna całej drużyny.
Grało 26 piłkarzy
Rafał Murawski 96,7 %
Mateusz Matras 94,3 %
Jakub Czerwiński 93,3 %
Adam Frączczak 93,3 %
Jarosław Fojut 78,7 %
Takafumi Akahoshi 75,3 %
Mateusz Lewandowski 70 %
Łukasz Zwoliński 64,6 %
Dawid Kudła 60,6 %
Sebastian Rudol 56,6 %
Ricardo Nunes 46,5 %
Patryk Małecki 40,5 %
Vladimir Dwaliszwili 39,3 %
Jakub Słowik 39,3 %
Miłosz Przybecki 31,9 %
Marcin Listkowski 30,9 %
Adam Gyurcso 24,9 %
Karol Danielak 20,1 %
Takuya Murayama 16,3 %
Sebastian Murawski 10,9 %
Michał Walski 5,6 %
Jakub Piotrowski 4 %
Dawid Kort 3,4 %
Robert Obst 1,6 %
Dominik Kun 0,7 %
Jakub Okuszko 0,1 %
Obecnej drużynie zarzuca się, że zbyt wiele razy remisuje. 16 remisów na 30 spotkań, to więcej niż połowa. Nie ma zatem żadnej dyskusji, że to dużo. Dwa lata temu portowcy po 30 seriach spotkań mieli tych remisów 14, a więc niewiele mniej. Po całym sezonie natomiast tych remisów było jeszcze więcej - aż 18.
Przed dwoma laty był regres
Ocena dokonań obu drużyn - tej sprzed dwóch lat i obecnej może się też odbywać na podstawie ewentualnego postępu, lub regresu. Obecna Pogoń miała bardzo równe dwie rundy. W każdej zdobyła dokładnie po 23 punkty, w każdej odniosła po 5 zwycięstw, w każdej po 8 spotkań remisowała i po 2 przegrywała. Również stosunek bramkowy był identyczny - plus 3.
Gole
6 - Zwoliński, Murawski
5 - Akahoshi, Frączczak
2 - Fojut, Matras, Lewandowski, Dwaliszwili, Gyurcso
1 - Małecki, Czerwiński, Kort, Przybecki.
Z jednej strony można mieć zastrzeżenia, że zespół nie idzie do przodu, ale z drugiej trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, jakie są możliwości klubu, drużyny i czy kibice nie wymagają czasem zbyt wiele. Czy 23 punkty w 15 spotkaniach, to nie jest dorobek jak na obecne możliwości klubu optymalny ? Jeżeli tak, to w grupie mistrzowskiej oczekiwać powinniśmy zdobycia 10, lub 11 punktów.
Dwa lata temu sytuacja była inna. Pogoń w pierwszej części sezonu tych punktów uzbierała zdecydowanie więcej. Dokładnie o 6 więcej.
Było o jedno zwycięstwo mniej
W rewanżowej serii spotkań Pogoń Dariusza Wdowczyka wygrała zaledwie cztery razy - o jeden raz mniej, niż obecnie zespół Czesława Michniewicza. W rewanżowej serii spotkań zespół Dariusza Wdowczyka zanotował też więcej remisów - aż 9 przy 8 obecnej ekipy.
Zespół sprzed dwóch lat nie utrzymał poziomu z pierwszej części sezonu, choć został poważnie wzmocniony. W przerwie zimowej do drużyny doszli bowiem: Murawski, Małecki, Popara, Kun i Kozłowski. Obecnie do drużyny dokooptowano tylko dwóch nowych piłkarzy: Gyurcso i Korta.
Udział w golach
7 - Murawski
4 - Frączczak, Dwaliszwili, Zwoliński
2 - Matras, Przybecki, Lewandowski
1 - Małecki, Danielak, Listkowski, Akahoshi, Murayama, Matras, Rudol, Nunes.
Niewątpliwie duży wpływ na ocenę dokonań dwóch szkoleniowców z podobnym dorobkiem po fazie zasadniczej będzie miała faza spotkań w grupie mistrzowskiej. Pogoń za kadencji Dariusza Wdowczyka nie wygrała wtedy ani razu i o tym wszyscy wiemy. Mimo to, szkoleniowiec ten wciąż cieszy się u dużej grupy kibiców powszechnym uznaniem i szacunkiem.
Przed trenerem Michniewiczem i obecną drużyną jest zadanie poprawienia dorobku zaledwie czterech zdobytych punktów w grupie mistrzowskiej sprzed roku. Wydaje się łatwe do zrealizowania, ale kibice oczekują zdecydowanie więcej. ©℗ Wojciech Parada
Fot. R. Pakieser