Środa, 24 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Trzech zatrzymanych, narkotyki i sektorówka [FILM]

Data publikacji: 11 kwietnia 2016 r. 09:44
Ostatnia aktualizacja: 12 kwietnia 2016 r. 07:14
Piłka nożna. Trzech zatrzymanych, narkotyki i sektorówka
 

OD początku lat 70-tych ubiegłego wieku aż do jesieni 2014 roku piłkarskie pojedynki Pogoni Szczecin z Legią Warszawa były meczami przyjaźni, ale obecnie są już spotkaniami podwyższonego ryzyka, na których sprzedaje się piwo jedynie bezalkoholowe, a policja mobilizuje nadzwyczajne środki.

Specjalny z Warszawy

Nie inaczej było w sobotę, gdy na stadionie przy ul. Twardowskiego stawiło się ponad 14 tys. kibiców, w tym ponad 700 z Warszawy. Przed meczem pojawiły się pogłoski, że pomiędzy szczecińskimi i stołecznymi fanami może dojść do ponownego zawiązania przyjaźni, ale te wieści się nie potwierdziły.

Główna warszawska grupa ubrana w większości na biało, licząca 692 osoby, przyjechała przed samym meczem o godz.16.22 pociągiem specjalnym, na „zapomniany" przystanek kolejowy Szczecin-Pogodno przy ul. Mickiewicza, skąd w policyjnej eskorcie przeprowadzona została na stadionowy sektor gości.

Policja zatrzymała dwóch kibiców Legii, którzy na stadion wnosili narkotyki. Po spotkaniu warszawscy szalikowcy musieli odczekać na stadionie ponad pół godziny, a następnie - po zamknięciu przez policję części ul. Mickiewicza - odprowadzeni zostali na ten sam przystanek PKP, na który wcześniej przybyli. Ze Szczecina odjechali o godz.21. Wizyta trwała więc niecałe 5 godzin, a przed laty przyjeżdżało się kilka dni przed meczem, a wracało parę dni po...

Film: Robert STACHNIK

Pełny stadion

Stadion Pogoni zapełnił się niemal po brzegi, tzn. całkiem do pełna, z wyjątkiem sektorów o dobrej widoczności nr 1 i 2, na które nie wpuszczano kibiców. Ci więc, którzy siedzieli w najniższym rzędzie, tuż przy płocie, z zazdrością patrzyli na puste miejsca na jedynce i dwójce i psioczyli na organizatorów.

Szczególnego pecha mieli nabywcy biletów z rzędu 29 (najniższy) oraz 28 w sektorze 3, bo z powodu przytwierdzonego do płotu w sektorze nr 2 baneru „nowystadiondlaszczecina.pl" praktycznie nie mogli śledzić wydarzeń pod bliższą bramką. Z konieczności szukali więc innych miejsc, często na schodach, narażając się na sankcje, za „nie przestrzeganie poleceń służb ochrony".

Takich drobnych wykroczeń na stadionie było sporo, a poważne tylko jedno i to poza stadionem przed meczem, gdy na Pogodnie szczecinianin „znieważył policjanta". 

Większość kibiców ze zrozumieniem odniosła się do apeli szczecińskiego klubu i zakupu biletów dokonała znacznie wcześniej w przedsprzedaży (często przez internet), więc przed meczem przy kasach widzieliśmy jedynie pojedyncze osoby, zamiast gigantycznych kolejek, jak to bywało przy kilku wcześniejszych meczach, gdy niektórzy na stadion wchodzili dopiero na drugą połowę.

Sprawnie funkcjonowały też elektroniczne bramki (wszystkie były otwarte) oraz rewidujący kibiców ochroniarze, więc przy wejściu nie tworzyły się korki, a kolejki były jedynie po kiełbaski i do toalet.

Kontrowersyjna sektorówka

Klub Kibica Pogoni przygotował specjalną oprawę meczu, honorując zasłużonego trenera i działacza Floriana Krygiera wielką sektorówką (na sektorach pod zegarem) i otaczającymi ją plastronami.

Na dużej trybunie zaprezentowano zaś, ponoć rekordowej długości na światową skalę, kolejną sektorówkę z napisem Pogoń. Ta inicjatywa u wielu kibiców spotkała się jednak z mieszanymi uczuciami - i to nie tylko dlatego, że za pierwszym razem napis Pogoń był odwrócony, więc gigantyczną flagę trzeba było zwinąć, obrócić i jeszcze raz wywiesić - bo pod flagą nie było nic widać z tego co się działo na boisku i to przez ładnych kilka minut.

„Zapłaciliśmy za bilety, chcemy oglądać mecz, a nie pajacowanie, które wcale piłkarzom naszej kochanej Pogoni nie pomaga" - mówili.

Inni uciekali przed sektorówką pod płot, by nic nie tracić z boiskowych wydarzeń, a kolejni próbowali (z miernym jednak skutkiem) robić parasolami dziury we fladze, by wystawić głowę i oglądać mecz.

W tej sytuacji wyjście na przyszłość wydaje się tylko jedno: albo uszyć sektorówkę ze znacznie droższych, półprzeźroczystych materiałów, albo obecną prezentować jedynie przed meczem, w przerwie lub po jego zakończeniu.

Inaczej wśród kibiców powstaną antagonizmy (niektórym fanom - i to całkiem licznym - sektorówka się przecież podoba), które nie będą sprzyjać dopingowi, a ten w najbliższych meczach portowcom będzie bardzo potrzebny... ©℗ (mij)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

interesy
2016-04-12 01:44:08
Prawda zgoda była , tylko po co ? No właśnie po to żeby można było spokojnie robić interesy, co miało mało wspólnego z kibicowaniem... Co do prawdziwych kibiców , którzy nie czerpali korzyści majątkowych , Oni są i będą zawsze... zarówno w Szczecinie jak i Warszawie.
j
2016-04-11 17:23:14
Autor (bo chyba nie dziennikarz) nie raczył się nawet podpisać pod tym stekiem bzdur.
Pan Witek
2016-04-11 15:34:14
Poziom sportowy meczu: kopanina, zwana również ligową młocką. Oprawa byłaby fajna, gdyby wszystko sprawnie poszło. A tak, niestety, poziom wioska. Sam stadion w obecnej formie jest jak cały Szczecin: chaos urbanistyczno-architektoniczny, bylejakość i brzydota.
dżizus krajst
2016-04-11 14:17:10
ten artykuł pisała chyba ta pani od horoskopów, bo większych bzdur nie czytałem w kurierze, chyba od komuny kiedy pisał co mu kazano
Parasole
2016-04-11 13:55:22
Autor tekstu nie wiem czy robi sobie jaja czy ma mózg wielkości pestki od jabłka... dawno takich bredni nie czytałem.
kolejorz
2016-04-11 12:51:55
Faktycznie po co nowy stadion, jak dwa sektory zajmuje reklama. Nie szkoda tych miejsc i strat w kasie klubu? Tam widać nikt nie myśli, podobnie jak z gastronomią. Zamiast wynająć więcej miejca to tylko jedno. Ale Mroczek chce nowej trybuny dla VIP-ów. A podobno na stadionie pić nie wolno!?
Inotna
2016-04-11 11:24:29
"...co do odnowienia zgody...", "...chce się choć trochę wytężyć myślenie..." To są dopiero bzdury! Co z ty całym meczem, odnawianiem,przyjaźnią ma wspólne myślenie.
@
2016-04-11 10:53:29
I takim kretynom obiekt za 170 000000 wybudować ?
ehh
2016-04-11 10:25:35
Widać, że autor skoncentrował się na minusach tego wydarzenia. Widać, że szuka sensacji. Widać, że nie ma pojęcia o dziennikarstwie - chyba, że w wydaniu fucktu.
Antoni
2016-04-11 10:02:41
Większych bzdur dawno nie czytałem: *co do odnowienia zgody, plotki w internecie krążyły, ale były to plotki co można było się domyśleć jeśli chce się choć trochę wytężyć myślenie *prywatne kontakty między kibicami Legii a Pogoni pozostały i całkiem sporo kibiców Legii przyjechało do Szczecina wcześniej i wróciło później tak jak to miało kiedyś *nie była to pierwsza sektorówka na Pogoni i nie ostatnia taka sytuacja. Ci którzy zjawiają się częściej na stadionie niż raz w roku chyba więdzą że dla dobra ogółu i uatrakcyjnienia widowiska czasem warto nie widzieć przez kilka minut meczu *nie wiem gdzie autor widział na stadionie te parasolki a tymbardziej chcących przebić nimi kibiców * przezroczysta sektorówka ... to zostawiam bez komentarza Czasem warto nie pisać na tematy na które się nie ma pojęcia
;0
2016-04-11 09:58:56
Nie napisaliscie o obustronnych bluzgach w tym z sektora gosci "Nie podam dłoni szczecinskie k... z Pogoni, a tak nasi kibole płakali za tą zgodą,

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA