W kolejnym wyjazdowym spotkaniu Pogoń długo wygrywała (podobnie jak wcześniej z poznańskimi klubami: Wartą i Lechem), ale w końcówce straciła prowadzenie i zamiast zostać wiceliderem, zajmuje III miejsce.
PKO BP Ekstraklasa: RADOMIAK Radom - POGOŃ Szczecin 1:1 (0:1); 0:1 Piotr Parzyszek (2), 1:1 Leândro (90).
RADOMIAK: Filip Majchrowicz - Damian Jakubik, Raphael Rossi, Mateusz Cichocki, Dawid Abramowicz - Leândro, Michał Kaput (73 Meik Karwot), Filipe Nascimento (73 Mateusz Radecki), Luís Machado (46 Mario Rondón) - Maurides (57 Karol Angielski), Miłosz Kozak (80 Dominik Sokół)
POGOŃ: Dante Stipica - Paweł Stolarski, Kóstas Triantafyllópoulos, Benedikt Zech, Luís Mata (84 Luka Zahovič) - Michał Kucharczyk, Kamil Drygas (65 Damian Dąbrowski), Kacper Smoliński (84 Kacper Kozłowski), Jean Carlos Silva (58 Kamil Grosicki), Rafał Kurzawa (84 Sebastian Kowalczyk) - Piotr Parzyszek
Żółte kartki: Luís Machado, Kaput, Radecki - Kurzawa. Sędziował: Sebastian Jarzębak (Bytom). Widzów: 4483.
Pogoń już w 2 minucie objęła prowadzenie po centrze Mata i główce Parzyszka. Po wznowieniu gry gospodarze mogli wyrównać po nieporozumieniu między Stipicą i Triantafyllópoulosem, ale Nascimento nie trafił do siatki. W 10 minucie po szybkiej akcji Kucharczyk reklamował faul w polu karnym. W 23 minucie Stipica obronił strzał Machado, który był blokowany przez Stolarskiego. W 27 minucie po zamieszaniu w polu karnym Pogoni, Rossi trafił w słupek. W 29 minucie strzał bezpośrednio z rzutu wolnego Kurzawy obronił Majchrowicz, a kopia tej akcji miała miejsce w 45 minucie. W 40 minucie Stipica nie dał się zaskoczyć po uderzeniu Nascimento. Trzy minuty przed przerwą szansę miał Parzyszek, gdy Jean Carlos zacentrował, a napastnik portowców przestrzelił po nieprecyzyjnym uderzeniu wolejem, a piłka poleciała nad poprzeczką.
Po przerwie w 52 minucie Mata dokładnie wyłożył piłkę Kucharczykowi, ale trafił w bramkarza. Po minucie i centrze Jeana Carlosa, Smoliński strzelił obok słupka. Bardzo dużo szczęścia miała Pogoń w 68 minucie, gdy najpierw w polu karnym padł Leândro, a później w poprzeczkę trafił Rondon. W 72 minucie składną, koronkową akcję Pogoni zakończył Smoliński niecelnym strzałem. Dwie minuty później Smoliński wyłożył piłkę Grosickiemu, ale ten w trudnej pozycji nie trafił w bramkę. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry gospodarze wyrównali, gdy Stipicę pokonał Leândro mocnym "strzałem życia" - jak mówił po meczu - z 25 metrów płaskim podbiciem w samo okienko. Na domiar złego w końcówce urazu mięśniowego nogi doznał niezbyt dobrze grający w poniedziałek Grosicki i schodził z boiska utykając...
- Ten punkt jest absolutnie sprawiedliwy, a Radomiak absolutnie na niego zasłużył - powiedział trener Pogoni Kosta Runjaic. - Nie mogę być zadowolony z mojej drużyny. Radomiak, oczywiście z dużym wsparciem swoich kibiców, pokazał nam jak z poświęceniem grać w piłkę nożną. To poświęcenie bardzo mi się podobało. My przegrywaliśmy za dużo pojedynków indywidualnych i jeśli chodzi o podstawy piłki, nie prezentowaliśmy się właściwie. Po prostu nie graliśmy dobrze. Mieliśmy swoje szanse, ale nie wykorzystaliśmy ich i w dodatku nie miałem takiego poczucia, że mogliśmy je wykorzystać. W takiej formie, w jakiej się prezentowaliśmy, to nie przystawało to do ekstraklasy. Wiedzieliśmy jak gra Radomiak i nie wiem dlaczego nie pokazaliśmy z naszej strony tej agresji, tego napięcia, które pokazał właśnie nasz rywal. Oczywiście jeden punkt na wyjeździe to nie jest nominalnie zły wynik, ale nie jestem zadowolony z tego meczu. Będę o tym rozmawiał z drużyną. Musimy poprawić się przed sobotnim meczem z Cracovią na Twardowskiego. ©℗
(mij)