W środę po raz pierwszy po kontuzji więzadeł pobocznych w treningu z drużyną udział brał Spas Delev. Bułgar doznał kontuzji ponad dwa miesiące temu podczas rewanżowego meczu o puchar Polski z Puszczą Niepołomice, kiedy losy spotkania były praktycznie rozstrzygnięte.
Od rozpoczęcia przygotowań Delev rehabilitował się z fizjoterapeutami i lekarzami Pogoni Szczecin. W trakcie zgrupowania na Cyprze zaczął trenować z piłką, ale jeszcze indywidualnie. Nie zagrał także w żadnym meczu kontrolnym. Dzień przed wyjazdem wziął udział w zajęciach z zespołem, w których m.in. uderzał na bramkę. Nie jest jednak jeszcze gotowy do udziału w grach treningowych.
- Liczyłem, że troszkę szybciej do nas dołączy. Nie, że zagra w sparingu, ale, że dołączy do zajęć z zespołem i będzie bliżej powrotu. Na teraz trudno jednoznacznie określić, kiedy zacznie na sto procent trenować z zespołem i w którym momencie będzie zdolny do gry w meczu - mówi trener Kazimierz Moskal.
Występ bułgarskiego skrzydłowego w inauguracyjnym rundę wiosenną meczu z Piastem Gliwice (za 10 dni) jest jeszcze wykluczony. Mało prawdopodobne, że zawodnik będzie w pełni sił na pierwszy półfinałowy mecz w pucharze Polski z Lechem w Poznaniu (1 marca, czyli za cztery tygodnie). (par)
Fot. Jakub Bohun