Pod koniec ubiegłego tygodnia w Stambule odbyło się losowanie fazy grupowej europejskich pucharów, a jedyny polski zespół, jaki pozostał w grze, czyli poznański Lech, zmierzy się w Lidze Konferencji Europy w Grupie C z hiszpańskim Villarrealem CF, izraelskim Hapoelem Beer Szewa i Austrią Wiedeń. Mecze fazy grupowej zostaną rozegrane 8 i 15 września, 6, 13 i 27 października oraz 3 listopada.
Polskich kibiców bardzo interesuje także Liga Mistrzów, bo w fazie grupowej szansę występów ma dziesięciu Polaków: strzelający coraz więcej bramek dla FC Barcelony Robert Lewandowski (w niedzielny wieczór zdobył 2 gole w wygranym u siebie 4:0 meczu z Realem Valladolid) oraz Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik (obaj Juventus Turyn), Piotr Zieliński i Hubert Idasiak (obaj SSC Napoli), Fabian Mrozek (FC Liverpool), Mateusz Żukowski (Glasgow Rangers), Kamil Piątkowski (FC Salzburg), Marcel Lotka (Borussia Dortmund) oraz Kamil Grabara (FC Kopenhaga). Najbardziej intrygujący jest przypadek kapitana reprezentacji Polski Roberta Lewandowskiego, bo jego nowy klub FC Barcelona trafił do jednej grupy z Bayernem Monachium, gdzie nasz czołowy napastnik występował przez ostatnie lata, a rozstanie przebiegało dość burzliwie…
Wróćmy jednak do LKF, w której grała szczecińska Pogoń i w I rundzie eliminacji pokonała w dwumeczu islandzki KR Reykjavik (4:1 na Twardowskiego i 0:1 na wyjeździe), a II rundy już nie przeszła, wyeliminowana przez duński zespół Brøndby Kopenhaga (1:1 w Szczecinie i 0:4 w Danii). Patrząc na rozlosowaną Grupę H, widzimy, że szwajcarska drużyna FC Basel, która w III rundzie eliminacyjnej wyeliminowała Brøndby (w IV odprawiła z kwitkiem CSKA Sofia), trafiła na Slovan Bratysława, Żalgiris Wilno oraz Pjunik Erywań i razem ze Słowakami wydaje się być kandydatem do awansu. Za już uzyskany awans do fazy grupowej FC Basel otrzyma 3 miliony euro, a każde grupowe zwycięstwo to dodatkowe pół miliona. Wyjście z grupy to kolejne miliony!
Czy na tym miejscu nie mogła być Pogoń? Wydaje się, że dużo nam nie brakowało i zmarnowaliśmy ogromną szansę… Duńczycy z Kopenhagi niczym szczególnym nie zaimponowali, a ze Szwajcarami odpadli dopiero po rzutach karnych, więc można przyjąć, że oba kluby prezentują podobną klasę. Portowcy przegrali z Brøndby przez przespaną pierwszą połowę w Szczecinie oraz proste błędy defensywy w rewanżu oraz przyznajmy, trochę zabrakło granatowo-bordowym jakości. Brakowało przede wszystkim zawodnika potrafiącego zagrać niekonwencjonalnie i pociągnąć zespół w trudnych chwilach. Ale takiego zawodnika jeszcze zimą mieliśmy, młodego reprezentanta Polski Kacpra Kozłowskiego sprzedanego do angielskiego Brighton, skąd już po raz drugi został wypożyczony do krajów Beneluksu. Popuśćmy wodze fantazji; Pogoń nie sprzedaje Kozłowskiego, a jeszcze dokupuje bramkostrzelnego napastnika, który choćby w połowie wypełniłby pustkę po sprzedanym niecałe trzy lata temu Adamie Buksie. W takim wariancie wyeliminowanie Brøndby i FC Basel wydaje się bardzo prawdopodobne, a z tym wiązałyby się wpływające do klubu miliony euro i to bez pozbywania się najlepszych zawodników! A mogłoby być jeszcze znacznie lepiej, bo z takim hipotetycznym składem portowcy prawdopodobnie po raz pierwszy w historii zostaliby mistrzami Polski! Wówczas w europejskich pucharach graliby w eliminacjach do elitarnej Ligi Mistrzów o dużo większe pieniądze i gdyby przykładowo trafili tak jak Lech Poznań na Qarabag Agdam, to mogliby przejść tę przeszkodę. A nawet zakładając porażkę, to później w ścieżce mistrzowskiej LKE mieliby dużo łatwiejszych rywali niż jako drużyna z III miejsca PKO BP Ekstraklasy. Przypomnijmy, że Lech trafił kolejno na: Dinamo Batumi, Vikingur Reykjavik i Dudelange, a w I rundzie pauzował. Wspomniane drużyny z Gruzji, Islandii i Luksemburga są niżej notowane niż Brøndby i FC Basel.
W tym pucharowym sezonie uciekły Pogoni grube miliony i już nic się na to nie poradzi. Z historii warto jednak wyciągać wnioski i uczyć się na błędach, by w kolejnych latach już ich nie powtarzać. Budując dobry zespół, można przy okazji podnosić z murawy ogromne pieniądze. Nastawiając się zaś na handelek piłkarzami, można oczywiście zarobić trochę euro, ale nie przyniesie to satysfakcji tym, którzy naprawdę mają Pogoń w sercu! ©℗
(mij)
LIGA MISTRZÓW
Grupa A: Ajax Amsterdam, FC Liverpool, SSC Napoli, Glasgow Rangers.
Grupa B: FC Porto, Atletico Madryt, Bayer Leverkusen, Club Brugge.
Grupa C: Bayern Monachium, FC Barcelona, Inter Mediolan, Viktoria Pilzno.
Grupa D: Eintracht Frankfurt, Tottenham Hotspur, Sporting Lizbona, Olympique Marsylia.
Grupa E: AC Milan, Chelsea Londyn, FC Salzburg, Dinamo Zagrzeb.
Grupa F: Real Madryt, RB Leipzig, Szachtar Donieck, Celtic Glasgow.
Grupa G: Manchester City, Sevilla FC, Borussia Dortmund, FC Kopenhaga.
Grupa H: Paris Saint-Germain, Juventus Turyn, Benfica Lizbona, Maccabi Hajfa.
LIGA EUROPY
Grupa A: FC Zurich, Arsenal Londyn, PSV Eindhoven, FK Bodø/Glimt.
Grupa B: AEK Larnaka, Stade Rennais, Fenerbahce Stambuł, Dynamo Kijów.
Grupa C: AS Roma, Łudogorzec Razgrad, Betis Sevilla, HJK Helsinki.
Grupa D: SC Braga, FF Malmö, Union Berlin, Union St. Gilloise.
Grupa E: Manchester United, Real Sociedad, Sheriff Tyraspol, Omonia Nikozja.
Grupa F: Lazio Rzym, Feyenoord Rotterdam, Midtjylland, Sturm Graz.
Grupa G: Olympiakos Pireus , Karabach Agdam, SC Freiburg, FC Nantes.
Grupa H: Crvenza Zvezda Belgrad, AS Monaco, Ferencvarosi Budapeszt, Trabzonspor Kulübü.
LIGA KONFERENCJI EUROPY
Grupa A: Basaksehir Stambuł, Fiorentina, Hearts, RFS Ryga.
Grupa B: West Ham United, FCSB Bukareszt, Anderlecht Bruksela, Silkeborg.
Grupa C: Villarreal, Hapoel Beer Szewa, Austria Wiedeń, Lech Poznań (POGOŃ).
Grupa D: Partizan Belgrad, FC Köln, OGC Nice, 1. FC Slovacko.
Grupa E: AZ Alkmaar, Apollon Limassol, FC Vaduz, Dnipro-1 Dniepropietrowsk.
Grupa F: KAA Gent, Molde FK, Shamrock Rovers, Djurgardens.
Grupa G: Slavia Praga, CFR Cluj, Sivasspor Kulübü, Ballkani.
Grupa H: FC Basel (POGOŃ), Slovan Bratysława, Żalgiris Wilno, Pjunik Erywań.
Tłustym drukiem zaznaczyliśmy miejsca w grupach LKE, w których teoretycznie mogła znaleźć się Pogoń Szczecin.