Za kilkanaście miesięcy, w drugiej połowie 2026 roku, ma zostać oddany do użytku nowy SDS. Budowany od ponad roku kompleks wygląd coraz efektowniej.
Właśnie zakończyły się związane z budową zadaszenia Szczecińskiego Domu Sportu. Teraz rozpoczyna się najbardziej czasochłonny i etap prac wykończeniowych. Front robót jest aktualnie szeroki i obejmuje prace budowlano-wykończeniowe w każdej części nowego kompleksu. Wewnątrz kompleksu kontynuowane są prace związane z branżą elektryczną i sanitarną. Montowane są trasy kablowe i okablowanie – sieci LAN czy kontroli dostępu. Kontynuowane są prace przy montażu kanałów i układów wentylacyjnych. Trwa montaż pionów kanalizacji oraz instalacji podstropowej kanalizacji sanitarnej. W hali sportowej trwa tynkowanie ścian. Wkrótce rozpoczną się też prace na elewacji hali sportowej i basenowej.
Obiekty nowego SDS będą zdecydowanie różniły się od tych znanych ze starego SDS. Hala będzie wyższa i będzie miała trybuny dla 1200 osób. Nowością będą też dwie sąsiadujące z główną halą sale dla sportów walki.
Basen tymczasem będzie miał nietypową długość 30 metrów. Wszystko po to, aby można w nim rozgrywać mecze piłki wodnej. Basen będzie z przegrodą i przegłębieniem. To specjalne udogodnienie z myślą o treningu płetwonurków. W basenie zastosowane zostaną także nowoczesne technologie, pozwalające odzyskiwać do 75% wody.
Koszt całej inwestycji to 109 milionów złotych i jak zapowiedział w Radiu Szczecin zastępca prezydenta miasta Szczecin Michał Przepiera, otwarcie obiektu jest realne w drugiej połowie 2026 roku. Po zakończeniu tych prac kompleks zupełnie nie będzie przypominał już tego znanego sprzed lat, a historię przypominać będzie tylko niezmienny od lat hotel SDS. Młodsi szczecinianie nie pamiętają, że w miejscu obecnej Floating Areny działał otwarty basen 50-metrowy, w jego sąsiedztwie funkcjonowały dwa korty tenisowe, a na placu przed wejściem do hali funkcjonował punkt gastronomiczny
(woj)