Niespodzianki w ostatnim, rozegranym w niedzielę wieczorem, meczu ćwierćfinałowym Euro 2016, nie było. Islandczycy, jedna z największych – obok Walii – rewelacja turnieju, w konfrontacji z Francuzami nie mieli zbyt wiele do powiedzenia, ale nie poddali się bez walki. Pogromcy Anglików z 1/8 finału żegnają się z mistrzostwami w swoim debiucie na imprezie tej rangi, a Francuzów czeka półfinał z Niemcami.
Francja- Islandia 5:2
W 13. minucie Olivier Giroud strzałem z lewej nogi dał prowadzenie Francji. W 19. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Antoine Griezmann i głową z wyskoku do siatki piłkę skierował Paul Pogba zza pleców obrońców islandzkich.
W 25.minucie Jon Dadi Boedvarsson miał okazję na zdobycie bramki kontaktowej dla Islandii, ale piłkę przeniósł nad poprzeczką bramki Hugo Llorisa.
W 43. minucie po wyłożeniu piłki przez Antoine’a Griezmanna zza pola karnego na 3:0 podwyższył Dimitri Payet. A w 45. minucie Antoine Griezmann po rajdzie znalazł się sam na sam z bramkarzem i nie spudłował – przelobował Hannesa Halldorssona. I do szatni na przerwę Francuzi schodzili z czterema golami w zapasie.
W 56. minucie Kolbeinn Sigthorsson z kilku metrów trafił do bramki Francuzów, zmniejszając rozmiary porażki na 1:4. Odpowiedź była niemal natychmiastowa, bo w 59. minucie po dośrodkowaniu Payeta głową do bramki trafił ponownie Olivier Giroud. W 63. minucie szansę na drugiego gola zmarnowali Islandczycy.
W 84. minucie Birkir Bjarnason celnie główkuje i zmniejsza rozmiary porażki na 2:5. . Dwie minuty później Islandczycy byli bliscy zdobycia trzeciej bramki.
Mirosław WINCONEK
Fot. PAP/EPA/FILIP SINGER
Na zdjęciu: Olivier Giroud strzela głową swoją drugą bramkę w meczu Francuzów z Islandczykami na 5:1.