Czwartek, 21 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Futsal. Bulwary, pierogi i kiełbaski

Data publikacji: 29 października 2024 r. 10:09
Ostatnia aktualizacja: 29 października 2024 r. 10:09
Futsal. Bulwary, pierogi i kiełbaski
W białym stroju Isaac Martinez Delgado. Fot. Futsal Szczecin  

W I-ligowej drużynie Futsalu Szczecin pojawiło się latem sporo nowych zawodników, w tym obcokrajowców, a jednym z debiutantów jest urodzony w Hiszpanii 22-letni Isaac Martinez Delgado, który całą swoją dotychczasową karierę futsalową związał z Barceloną. Przed meczem z Jagiellonią Białystok, który odbędzie się w hali przy ul. Twardowskiego w najbliższą niedzielę o godz. 14 (wstęp tradycyjnie bezpłatny), zadaliśmy sympatycznemu piłkarzowi kilka pytań.

- Jak długo gra pan w futsal i gdzie zaczęła się przygoda z piłką halową?

- Pochodzę ze stolicy Katalonii i bardzo szybko, bo już po ukończeniu czterech lat, zacząłem grać w drużynie Manlleu Barcelona.

- Jaka jest różnica między I ligą futsalu w Polsce a ligą, w której grał pan w poprzednim sezonie?

- Poziom polskiej ligi jest całkiem podobny do hiszpańskich rozgrywek niższego szczebla, w jakich występowałem ostatnio. Polska I liga jest natomiast bardziej fizyczna i gra w niej dużo więcej wysokich zawodników.

- Prosimy opowiedzieć o swoich marzeniach związanych z karierą sportową.

- Moim marzeniem jest gra na najwyższym poziomie, tutaj w Polsce lub w Hiszpanii.

- Jaka jest atmosfera w szczecińskiej drużynie ?

- Stosunkom, jakie są w zespole, nic nie mogę zarzucić. Nie sądziłem, że zbudujemy tak bliskie relacje od pierwszej chwili. Tworzymy fajną grupę, mamy wspólny cel i nie żałuję, że jestem w Szczecinie.

- Ma pan swoje ulubione miejsca w grodzie Gryfa?

- Jestem mile zaskoczony tym polskim miastem. Pomimo tego, że nie jest zbyt duże, można cieszyć się zarówno naturą, jak i przyjemnymi spacerami po najbardziej centralnych ulicach, na których znajdują się niesamowite budynki ze względu na ich architekturę. Bez wątpienia rzeka Odra i bulwary nad nią, to jedno z najlepszych miejsc.

- Za czym najbardziej pan tęskni, przebywając w Polsce i czy są jakieś nasze potrawy, które mogą poprawiać nastrój?

- Tęsknię za rodziną i przyjaciółmi, za Barceloną i jej klimatem, ale mimo to czuję się bardzo komfortowo z nową futsalową rodziną, którą tu tworzymy. A moje ulubione jedzenie w Polsce, to pierogi i kiełbaski z cebulką.

- Dziękujemy za rozmowę.

(mij)

 

 

 

 

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA