Profesor Dariusz Dyczewski, były rektor Akademii Sztuki w Szczecinie, wraca do pracy na uczelni. Został z niej zwolniony za swoje wypowiedzi dla "Kuriera Szczecińskiego" o polityce nowych władz. Niedawno je na naszych łamach sprostował. I dzięki temu odzyskuje etat.
W marcu ubiegłego roku prof. Dyczewski opowiadał nam między innymi o kiepskiej sytuacji finansowej AS pod rządami nowej rektor, prof. Mirosławy Jarmołowicz. Władzom AS ta i inne tezy uczonego się nie spodobały. Były rektor został zwolniony. Nie pogodził się z tą decyzją. Poszedł do sądu pracy.
O tym konflikcie zrobiło się głośno. Poparcie dla prof. Dyczewskiego manifestowała część studentów. Głos zabrał nawet minister kultury Piotr Gliński. Podczas spotkania ze szczecińskimi dziennikarzami stwierdził, że chciałby, aby konflikt został zażegnany.
W weekendowym wydaniu "Kuriera" pojawiło się sprostowanie prof. Dyczewskiego. Wycofał się z części swoich stwierdzeń, tłumacząc, że były nieprecyzyjne i wypowiedziane na gorąco.
Teraz, na mocy sądowej ugody, może wrócić do pracy. Jak informuje "Solidarność" Pomorza Zachodniego: "Pracodawca zobowiązał się do wypłaty pracownikowi wynagrodzenia za cały czas pozostawania bez pracy". ©℗
(as)