Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Polska firma chce produkować biodegradowalny plastik z fusów po kawie [FILM]

Data publikacji: 29 stycznia 2020 r. 13:54
Ostatnia aktualizacja: 01 lipca 2020 r. 17:53
Polska firma chce produkować biodegradowalny plastik z fusów po kawie
 

W obliczu zmian klimatycznych gospodarka obiegu zamkniętego stanowi jedno z największych wyzwań. Z plastikowych butelek powstają zabawki, produkuje się też buty. Odpady spożywcze mogą służyć jako baza do produkcji tkanin, a ze starych opon można stworzyć wytrzymały asfalt. Do 2030 roku globalna populacja zbliży się do 9 mld ludzi, a już teraz zużywamy więcej zasobów, niż może zapewnić Ziemia. Przyszłość zależy więc od ich ponownego wykorzystania w zrównoważony sposób. Polska firma wykorzystuje fusy po kawie, by stworzyć wydajne brykiety, a w przyszłości technologia posłuży do produkcji biodegradowalnego plastiku.

– Europa musi iść w kierunku gospodarki zamkniętego obiegu, żeby nie generować odpadów. Trzeba myśleć o tym, żeby właściwie każdy odpad stał się czymś innym. Trzeba próbować, by jak najszybciej stawał się półproduktem, surowcem do czegoś następnego, żebyśmy mogli go ponownie wykorzystać. Mówimy tutaj na razie o recyklingu metali, ale odpowiednio segregując ogromne ilości odpadów spożywczych, możemy je ponownie wykorzystać – przekonuje Marcin Koziorowski, prezes EcoBean.

Na świecie marnuje się coraz więcej żywności. Jednocześnie przy coraz większej liczbie ludzi, która już w 2030 roku może sięgnąć 9 mld, zużywamy coraz więcej zasobów. Tylko gospodarka zamknięta, wykorzystywanie odpadów i dawanie im drugiego życia może poprawić sytuację. Dlatego powstają firmy, które przekształcają plastikowe butelki do produkcji butów, inne oczyszczają ścieki, a oprócz czystej wody uzyskują też biogaz.

Drugie życie odpadów spożywczych

Także odpady spożywcze da się ponownie wykorzystywać. Z przejrzałych owoców, których nikt nie zbiera, można tworzyć mąkę. Ze skóry drobiowej powstają chipsy, a ze zużytego ziarna przy warzeniu piwa piecze się chleb. Wegański majonez wytwarzany przez Sir Kensington’s zastępuje z kolei jajka płynem z gotowania ciecierzyc.

Polski start-up znalazł sposób, by wykorzystać fusy po kawie. Tworzy z nich wysokowydajny i kaloryczny brykiet kawowy.

– Odpad kawowy może być doskonałym biopaliwem i do tego jeszcze wysoce energetycznym. Nasze brykiety kawowe dają więcej ciepła i wyższą temperaturę niż brykiety drzewne. Standardowo dziś jest to 15-17 tys. kJ/kg, nasze mogą dojść nawet do 19-21 tys. – podkreśla Marcin Koziorowski.

 

Z kawą na grilla

EcoBean podaje, że 100 sieciowych kawiarni produkuje rocznie 180 ton odpadów. Można z nich wyprodukować 500 tys. brykietów, które umożliwią ok. 100 tys. grillowań. Jeden brykiet robi się z 25 filiżanek kawy. Jest on nie tylko ekologiczny i zmniejsza emisję CO2, lecz pali się też dłużej i wytwarza więcej ciepła niż tradycyjny brykiet.

– Można to paliwo doskonale wykorzystać do ogrzewania, chociażby fabryk, obiektów przemysłowych, po prostu wytwarzania ciepła, które może być zastosowane w przemyśle. Mieliśmy już takie zapytania z elektrociepłowni, niestety nie jesteśmy jeszcze na takim etapie, żeby dostarczać tak ogromną ilość gotowego produktu – zaznacza prezes EcoBean.

Podobny brykiet z odpadów kawowych tworzy także brytyjski start-up. Polska firma zapewnia jednak, że ekologiczny brykiet nie jest jedynym zastosowaniem kawowych odpadów.

– Pracujemy już dalej nad szczepami bakterii, dla których ten odpad będzie fantastycznym pożywieniem do tego, aby przetworzyć znajdujące się w fusach kawowych cukry na kwas mlekowy. Możemy z niego później tworzyć plastiki biodegradowalne – tłumaczy Marcin Koziorowski. – Możemy więc sobie wyobrazić w niedalekiej przyszłości kubeczki czy talerzyki jednorazowe, z których będziemy mogli skorzystać w kawiarni.

Źródło: Newseria

Fot. Marek Klasa

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA