Egzaminy zawodowe mają być praktyczne i odbywać się w rzeczywistym środowisku pracy u przedsiębiorcy. Programy nauczania będą pisać pracodawcy. Oni też dofinansują swoje klasy patronackie w szkołach. Takie zmiany w szkolnictwie zawodowym zapowiedziała podczas wtorkowej (20 lutego) wizyty w Szczecinie minister edukacji narodowej Anna Zalewska.
W całej Polsce odbywają się konferencje Ministerstwa Edukacji Narodowej dotyczące zmian w szkolnictwie zawodowym. Szczecińska pod hasłem "Współczesne szkolnictwo zawodowe. Współpraca szkół ze środowiskiem gospodarczym" zgromadziła w Urzędzie Wojewódzkim przedstawicieli szkół zawodowych, biznesu, stref ekonomicznych i samorządów.
- Pięćdziesiąt procent pracodawców ma problemy z pozyskaniem pracowników, a 40 procent absolwentów nie trafia na rynek pracy. To musi się zmienić - mówiła Anna Zalewska. - Musimy stworzyć szkoły elastyczne, które będą się dostosowywały do rynku pracy. Za pięć lat powstanie 40 procent zawodów, o których jeszcze nie wiemy.
Jak podkreślała minister, nie powstanie żadna klasa i szkoła, która nie będzie miała podpisanej umowy z partnerem biznesowym. - W Karcie nauczyciela pensja nauczycieli szkół zawodowych i branżowych została uwolniona. Organ prowadzący może się dołożyć do tej pensji, by młodzi ludzie stali się fachowcami. Nie będziemy wydawać pieniędzy na kształcenie bezrobotnych - mówiła minister.- Pracodawcy muszą być gotowi dać pieniądze klasie patronackiej.
Ministerstwo ma pomysł, by podzielić subwencję na grupy zawodów, mniej i bardziej potrzebnych.©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 21 lutego 2018 r.
Elżbieta KUBERA
Na zdjęciu: Minister edukacji narodowej Anna Zalewska i wiceminister Maciej Kopeć podczas konferencji w Szczecinie.
Fot. Ryszard PAKIESER