Wywiad z prof. drem hab. Edwardem Włodarczykiem, Rektorem Uniwersytetu Szczecińskiego, kończącym kadencję 2012-2016
W mijającej kadencji władze Uniwersytetu Szczecińskiego, obchodzącego w ubiegłym roku trzydziestolecie swego istnienia, wyznaczyły sobie i społeczności akademickiej ambitne cele. Które z nich udało się zrealizować?
Naszym głównym celem był wszechstronny rozwój naszej uczelni we wszystkich obszarach jej funkcjonowania. Obecnie dwa tysiące pracowników, w tym 1150 naukowych, na jedenastu wydziałach prowadzi działalność dydaktyczną i badawczą. W ostatnich latach dokonała się znacząca zmiana jakościowa, poświadczona uzyskaniem przez kilka wydziałów pełnych praw akademickich. W 2012 roku nasza uczelnia posiadała sześć takich uprawnień, a obecnie ma dwanaście − tak imponującej skali przyrostu nie znajdziemy na żadnym innym polskim uniwersytecie. Warto przypomnieć, że wszystkie nasze wydziały zlokalizowane w Szczecinie posiadają prawa do doktoryzowania, a trzy z nich po dwa prawa do nadawania stopnia doktora habilitowanego, są to wydziały: Nauk Ekonomicznych i Zarządzania, Zarządzania i Ekonomiki Usług oraz Humanistyczny. W ostatnich latach odnotowaliśmy dynamiczny rozwój kadry naukowej, czego dowodem są liczne doktoraty, 70 habilitacji, 20 tytułów profesorskich, także te uzyskane przez absolwentów naszej Alma Mater. Te liczby, za którymi kryje się codzienna konsekwentnie prowadzona praca – to powód do ogromnej satysfakcji dla całej naszej społeczności.
Sukces zawdzięczamy, między innymi, również szerszemu niż dotychczas finansowaniu badań z grantów pochodzących z Narodowego Centrum Nauki, Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, Fundacji na rzecz Nauki Polskiej i wreszcie z grantów europejskich. W latach 2012-2015 Uniwersytet Szczeciński realizował 21 projektów międzynarodowych i 28 krajowych − na łączną kwotę 266 mln zł. Wśród nich warto wyróżnić te związane z podniesieniem atrakcyjności i jakości kształcenia – zrealizowane na kwotę 50 mln zł oraz projekty dotyczące rozbudowy infrastruktury dydaktycznej i badawczej US na łączną kwotę 132 mln zł.
Modernizacja kampusu przy al. Piastów, w tym obecnie ogólnodostępnej wszystkim mieszkańcom Szczecina biblioteki, to niejedyna wielka inwestycja uczelni.
- Przede wszystkim podjęliśmy racjonalnie prowadzoną modernizację i rozbudowę istniejącej infrastruktury, dzięki czemu w minionych latach uniwersytet wzbogacił się m.in. o budynki Service-Interlab czy Centrum Badań Strukturalno-Funkcjonalnych Człowieka. 30 marca razem z prof. Aleksandrem Bobko, Wiceministrem Nauki i Szkolnictwa Wyższego otwieraliśmy na Wydziale Nauk o Ziemi Centrum Dydaktyczno-Badawcze Nauk Przyrodniczych, które zostało wybudowane od podstaw w narzuconym ekspresowym tempie, bo w ciągu jednego roku. W tym dniu ogromnej satysfakcji całego zespołu projektowego, towarzyszyło nam wspólne przekonanie o tym, że w tym właśnie kierunku powinien iść dalszy rozwój naszej uczelni. W znakomicie wyposażonym Centrum prowadzone będą bowiem interdyscyplinarne i międzynarodowe badania oraz kształcenie studentów, połączone z praktyką. Ogromne znaczenie ma również fakt, że nowo oddane do użytku jednostki wyposażone są w nowoczesny sprzęt, dzięki czemu realizowana w nich będzie również współpraca z otoczeniem gospodarczym oraz kontynuowane będą różnorodne działania na rzecz społeczności lokalnej, jak choćby transfer wiedzy i promocja nauki.
Wielokrotnie postulował Pan zachowanie rozsądku w tworzeniu modnych nowych kierunków studiów. Jaką politykę w tym obszarze prowadzi Uniwersytet Szczeciński?
Dbałość o równomierny rozwój i finansowanie wszystkich wydziałów przejawia się również w tym, że otwieraniu nowych kierunków, na które istnieje zapotrzebowanie na rynku pracy nie tylko w regionie, jak na przykład skandynawistyki – studiów norweskich czy studiów interdyscyplinarnych, towarzyszy troska o utrzymanie kierunków strategicznych, cieszących się mniejszym zainteresowaniem kandydatów, takich jak fizyka, matematyka, historia i w końcu filozofia – bez której nie może istnieć żaden uniwersytet, a niektóre polskie uczelnie decydują się w ramach źle pojętej oszczędności na jej likwidację. Zwiększyliśmy również starania o to, aby nasi absolwenci, a przypomnijmy, że przez ostatnie trzydzieści lat naszą uczelnię ukończyło blisko sto tysięcy osób, przygotowani byli na uwieńczone sukcesem wejście na rynek pracy, m.in. dzięki dobrze funkcjonującemu systemowi praktyk i staży. Dziś na US studiuje, w tym większość w trybie stacjonarnym, około 15 000 studentów, którzy mogą wybierać kształcenie na jednym z pięćdziesięciu kierunków lub specjalności, także prowadzonych w językach kongresowych. Planujemy intensyfikację umiędzynarodowienia zarówno kształcenia, jak i prowadzonych badań, między innymi dzięki udziałowi w takich projektach, jak IMPAKT, realizowanym w ramach programu Erasmus Mundus czy w Erasmus Plus.
Wiele mówi się o pogarszającej się sytuacji finansowej polskich uczelni. Jaka jest kondycja Uniwersytetu Szczecińskiego?
W latach 2012-2015, tylko rok 2012 przyniósł uniwersytetowi ujemny wynik finansowy w kwocie około 28 tysięcy złotych. Lata 2013 i 2014 zakończyły się dodatnimi wynikami, odpowiednio: 783 524 zł i 3 106 277 zł. Wynik roku 2015 jest również dodatni – 705 000 zł. Jest to tym bardziej warte podkreślenia, że uczelnia w wielu projektach miała duży wkład własny, a w niektórych pojawiły się wysokie koszty niekwalifikowane. W końcu 2015 roku w projektach uniwersytet miał zaangażowane ponad 46 milionów zł. Zmniejszona liczba studentów, w tym studiujących na odpłatnych formach kształcenia, niekorzystnie wpływa na osiągane przychody. Powoduje to konieczność stałej optymalizacji wykorzystania potencjału naukowego i dydaktycznego oraz infrastruktury. Efektem zastosowanej w omawianych latach dyscypliny jest niewątpliwy sukces – utrzymanie stabilności finansowej Uniwersytetu Szczecińskiego, wypracowanej wspólnie − przez władze uczelni i wydziałów, ale również i wszystkich pracowników.
Na całym świecie uczelnie pełnią ważną funkcję w otoczeniu społeczno-gospodarczym. Jak określiłby Pan w tym wymiarze rolę Uniwersytetu Szczecińskiego?
Nasza uczelnia trzy dekady temu, korzystając początkowo z dorobku naukowego Wyższej Szkoły Pedagogicznej i Politechniki Szczecińskiej, włączyła się w budowanie środowiska akademickiego na Pomorzu Zachodnim. Obecnie to silna, największa na Pomorzu Zachodnim, uczelnia. Uniwersytet Szczeciński dzięki wytężonej codziennej pracy całej społeczności wrasta w tkankę miasta i regionu, wzmacnia jego potencjał intelektualny, m.in. kształcąc kadry dla administracji, szkolnictwa i przemysłu oraz prowadząc różnorodne badania, przydatne nie tylko lokalnej gospodarce. Ważne jest również to, by społeczność jedenastu wydziałów Uniwersytetu Szczecińskiego, stanowiąc jedność i korzystając z wypracowanego wspólnie dorobku i akademickiej tradycji, dążyła wspólnie z innymi uczelniami do budowania silnego akademickiego Szczecina.
Dziękuję za rozmowę.