Sporym zaskoczeniem dla wczasowiczów wypoczywających w Pogorzelicy był fakt, że morze zabrało prawie całą plażę. Jak widać na zdjęciu morskie fale, które nie były wszak takie wielkie, królowały na piasku, na którym leżeli wczoraj plażowicze.
Przyczyną tego był północno-zachodni wiatr, który powodował powstawanie fali. Ponieważ na odcinku plaży w Pogorzelicy nie ma w morzu tzw. ostróg (drewniane pale wbite w dno morza na głębokość kilku metrów) więc fale nie są rozbijane i wpływają daleko na plażę.
Po sezonie letnim zacznie się wbijanie ostróg na odcinku od Niechorza do Pogorzelicy, co spowoduje, że takie sytuacje już się nie powtórzą. Koszt inwestycji to 12 mln zł.
Ostrogi wzbudzają u niektórych sprzeciw, gdyż twierdzą, że są niekiedy przyczyną śmierci ludzi pływających w morzu. Jest w tym tylko trochą prawdy, gdyż bywały już w przeszłości takie śmiertelne zdarzenia, że morskie fale rzucały ludźmi o drewniane palisady i powodowały śmierć. Tyle tylko, że nikt im nie kazał kąpać się przy sztormowej pogodzie, gdy wisiały flagi zakazujące kąpieli. Ludzie zginęli dlatego, że trafiali na tzw. cofkę. Fale pchały ich do brzegu, ale wracające wgłąb morza pod dnie fala podcinała im nogi i wówczas tracili kontrolę na swoim ciałem, które było rzucane o ostrogi. Takich wypadków było wiele, ale przyczyną tragedii nie były ostrogi, a bezmyślność ludzka.
Tekst i fot. M. KWIATKOWSKI