Niedziela, 21 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Torpedy i pierwszy orgazm w filmie

Data publikacji: 25 lutego 2019 r. 07:39
Ostatnia aktualizacja: 25 lutego 2019 r. 11:32
Torpedy i pierwszy orgazm w filmie
 

Coroczne zamieszanie wokół Oscarów, gwiazd filmowych, ich kreacji i fryzur to dobry moment na to, by przypomnieć zapomnianą aktorkę Hollywood, która grała m.in. u boku Clarka Gable’a. Trudno w to uwierzyć, ale to ona właśnie – celebrytka, która pojawiła się w filmach dzięki ładnej, ba!, pięknej buzi – wymyśliła, jak bezpiecznie sterować torpedą za pomocą fal radiowych. Po latach jej wynalazek, nazwany Bezpiecznym Systemem Komunikacji, jest powszechnie używany w bezprzewodowej komunikacji, m.in. telefonii komórkowej. Niedawno na półki księgarskie trafiła znakomita powieść o aktorce, zatytułowana „Wszystkie życia Hedy Lamarr” autorstwa Marie Benedict. Polecam!

Hedwig Kiesler, bo tak artystka nazywała się naprawdę, przeszła do historii filmu jako siedemnastolatka. Zagrała bowiem pierwszy orgazm w filmie niepornograficznym – „Ekstaza”. W Wiedniu, gdzie się urodziła i wychowała, komentowali to wszyscy, a do kina waliły tłumy. To był skandal, jakiego dotąd Austria nie znała. Film skrytykował papież Pius XI, w hitlerowskich Niemczech był nawet zakazany.

Akcja książki rozpoczyna się w 1933 roku w Wiedniu. Wtedy aktorka miała już za sobą wspomniany film. Na scenie wiedeńskiego teatru wypatrzył ją tajemniczy mężczyzna. To był Fritz Mandl, trzeci na liście najbogatszych Austriaków, przyjaciel Mussoliniego, handlarz bronią (sprzedawał ją m.in. nazistom). Po ślubie zakazał jej grania w filmach i wydał fortunę, by wykupić wszystkie kopie „Ekstazy” – to mu się jednak nie udało, bo pozostało kilka (według autorki książki, jedną z kopii posiadał sam Mussolini). Hedwig miała być dla niego tylko piękną ozdobą domu, której mąż fundował najdroższe futra i biżuterię. Jednocześnie używał wobec niej przemocy fizycznej. Aktorka kilka razy próbowała uciec od męża, aż w końcu jej się to udało – dotarła do Paryża, stamtąd do Londynu, a następnie do Los Angeles.

W hollywoodzkich filmach występowała jako Hedy Lamarr. Nigdy nie zrobiła takiej kariery jak choćby Marylin Monroe, ale przez kilkanaście lat żyła jak celebrytka – pojawiała się na okładkach pism, bywała na bankietach branżowych, była ikoną mody i trendsetterką, jak się obecnie mówi, romansowała ze znanymi artystami – na liście jej podbojów byli podobno m.in. Spencer Tracy, Clark Gable i Charlie Chaplin. Ale też sporo grała. Okres wojny był dla Hedy najbardziej owocny. W latach 1939-1945 zagrała w 14 filmach. Większość z nich stała się kasowymi przebojami. W 1944 roku jej wynagrodzenie za jeden film wynosiło aż 90 tys. dolarów. Niestety, nie miała nawet czterdziestu lat, gdy studia filmowe zrezygnowały z niej. Hollywood nie było wtedy łaskawe dla pań w tym wieku. Te aktorki bowiem, które obsadzano w filmowych produkcjach z powodu ich seksapilu, jako czterdziestolatki stawały się staruszkami dla filmu. Nielicznym gwiazdom udało się pracować, z sukcesami, do starości. Kult młodości chyba był wówczas dużo większy niż obecnie.

Co ciekawe, Hedy, występując w dwóch, trzech produkcjach rocznie, poświęcała resztę wolnego czasu na swoje hobby – wynalazki. Wymyśliła m.in. brązową pastylkę, która rozpuszczona w wodzie tworzy musujący napój podobny do coca-coli, a także pojemnik na zużyte chusteczki, który miał być przyklejony do pudełka z czystymi. Przyjaźń z kompozytorem George’em Antheilem natchnęła ją do wymyślenia czegoś, co miało być jej osobistą wojną z nazistami. Ale też odkupieniem winy, jaką czuła przez całe życie – fakt, iż żyła z człowiekiem odpowiedzialnym za dostarczanie broni Niemcom przed i w trakcie wojny i że we własnym domu gościła nazistowskich notabli, w tym Hitlera.

Właśnie podczas II wojny światowej bolączką amerykańskiej armii był brak zdalnie sterowanych torped, które można zrzucać z samolotów i statków, a potem precyzyjnie naprowadzać na czającego się do ataku U-Boota. W 1941 roku zatem Hedy Lamarr i George Antheil zarejestrowali w urzędzie patentowym ideę Bezpiecznego Systemu Komunikacji. Dziś mówi się o tym, że to wtedy narodziła się bezprzewodowa komunikacja, choćby telefonia komórkowa, wi-fi czy Bluetooth. Niestety, marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych, której wspomniani artyści bezpłatnie udostępnili swój patent mający pomóc w naprowadzaniu torped, nie potraktowała poważnie wynalazku celebrytki z pierwszych stron gazet i muzyka piszącego muzykę do filmów klasy B. Pomysł tej pary nie został wykorzystany podczas wojny.

Książka Marie Benedict nie tylko pokazuje nam sylwetkę zapomnianej gwiazdy o ciekawych zainteresowaniach pozafilmowych, ale też znakomicie kreśli obraz przedwojennego Wiednia i polityki wchodzącej wtedy we wszystkie aspekty życia. Opisuje także życie aktorów europejskich w Hollywood w trakcie wojny – ich dylematy, iż pławią się w luksusie, kiedy ich rodziny giną w obozach koncentracyjnych – czy próby ratowania żydowskich dzieci (jedno z nich adoptowała też Hedy) oraz pomocy finansowej dla Starego Kontynentu zmagającego się z nazistami. ©℗

Monika GAPIŃSKA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Pomysł FH (Frequency Hopping - dosłownie skakanie po czestotliwościach)
2019-02-25 11:27:15
nie był nowy - przed Hedy Lamarr i George Antheil systemami FH zajmowali się: Guglielmo Marconi, Nikola Tesla (US patent 725,605), Jonathan Zenneck's (Niemcy ok 1908), Leonard Danilewicz (1929). System telefonii komórkowej w USA nie używa FH ale dostępu kodowego (CD) a implementacja FH w technologii Bluetooth obarczona jest wieloma ograniczeniami...

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA