W tym roku przypada 60-lecie pracy zawodowej cenionego fotografa Marka Czasnojcia, który w Szczecinie mieszka od 1961 roku. Z tej okazji Wydawnictwo ZAPOL wydało album pt. „Nasz dom Szczecin”. Znalazły się w nim zdjęcia, poprzez które Marek Czasnojć chciał pokazać swoją wizję Szczecina – rodzinnego domu. Publikacja była prezentowana na spotkaniu promocyjnym z autorem w ubiegłym tygodniu.
– Jest to album podsumowujący to, jak zmienił się Szczecin na przestrzeni lat – mówił Mirosław Sobczyk prezes Wydawnictwa ZAPOL. – Wydaje mi się, że ten album pokazuje Szczecin takim, jakim on dzisiaj jest. Są w nim pokazane najpiękniejsze miejsca naszego miasta, w którym warto żyć, warto przebywać, przyjeżdżać, odwiedzać. A jak już wyjedziemy ze Szczecina, to szybko wracamy.
Według Anny Kolmer, przewodniczącej Stowarzyszenia Dziennikarzy RP „Pomorze Zachodnie”, album „Nasz dom Szczecin” jest podsumowaniem pracy Marka Czasnojcia. A czym jest dla autora?
– Miałem taką koncepcję, pomysł, aby pokazać Szczecin z najładniejszej strony – powiedział. – Włożyłem trochę serca w estetykę i aby był to przekaz ponadczasowy, chociaż to się nie udaje, bo gdy teraz patrzę na te zdjęcia, widzę, że już są pewne drobiazgi, które się zmieniają, na przykład cały rejon odrzański już jest inny.
W albumie znalazło się dużo zdjęć wykonanych z lotu ptaka, pokazujących topografię miasta, jego architekturę. Z dołu trudno byłoby to zaprezentować ze względu na wszechobecne budowy i remonty.
– Zastosowałem sposób taki troszeczkę nieagresywny, przerabiałem zdjęcia na przykład z koloru na czarno-białe, żeby to było jakoś inaczej i bardziej estetycznie – przybliżał kulisy warsztatu Marek Czasnojć.
Jak sam przyznał, najlepiej się czuje na morzu, lubi sztormy, żaglowce, parowce... Ma na koncie około 60 autorskich albumów, m.in. o tematyce związanej z morzem. „Nasz dom Szczecin” to chyba już dziesiąty dotyczący stolicy Pomorza Zachodniego.
– Miłością Marka jest Szczecin i jego ukochane morze – podsumowała A. Kolmer.
Mirosław Sobczyk zaznaczył, że 24 albumy Marka Czasnojcia ukazały się nakładem Wydawnictwa ZAPOL, z którym współpracuje praktycznie od początku jego istnienia, czyli prawie 33 lata.
– Chciałbym podziękować również moim współpracownikom za to, że to dzieło powstało, w tym Tomkowi Stefaniakowi, który jest głównym grafikiem w naszej firmie – dodał.
Dziękował też sponsorom, m.in. Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Zachodniopomorskiego i Urzędowi Miasta Szczecin.
– Wydanie albumu, szczególnie w tych czasach, to spore koszty, ale wydaje mi się, że warto te albumy wydawać, pokazywać piękno naszego miasta – podkreślił. – Jak powiedziałem, warto tu żyć, w tym naszym domu Szczecinie, który praktycznie z roku na rok pięknieje. Mamy przepiękne zabytki i nowe budowle, jeżeli chodzi o kulturę, o sport. Myślę, że dzisiaj Szczecin jest jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się miast w Europie i że jest to zasługa mieszkańców naszego miasta.
(ek)