Środa, 25 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Sukces „Milczącego pokolenia”

Data publikacji: 30 września 2019 r. 18:11
Ostatnia aktualizacja: 13 lutego 2020 r. 15:16
Sukces „Milczącego pokolenia”
 

Film dokumentalny "Milczące pokolenie" Pawła Domańskiego i Marcina Majerskiego o Danucie Szyksznian - Ossowskiej oraz jej wnuku, Michale Szyksznianie, odniósł sukces na Festiwalu Niepokorni Niezłomni Wyklęci. Zdobył w Gdyni nagrodę specjalną prezesa TVP Jacka Kurskiego, wyróżnienie w Nagrodzie Głównej "Złoty Opornik" oraz wyróżnienie w Nagrodzie im. Janusza Krupskiego.

P. Domański w rozmowie z „Kurierem” powiedział, że chciałby, aby jego film oddawał głos pokoleniu, które przez długi czas w komunistycznej Polsce bało się rozmawiać o swojej przeszłości.

– Wielu byłych żołnierzy podziemia niepodległościowego nie mówiło o tych sprawach nawet w swoich domach – stwierdził filmowiec. – Zaczęło się to zmieniać dopiero w latach osiemdziesiątych. Pamiętajmy też o tych, którzy mówić nie mogli, bo zostali zamordowani przez komunistów.

W filmie widzimy m.in. sceny w wileńskim muzeum ofiar ludobójstwa, założonym w gmachu dawnego więzienia, w którym przetrzymywano Danutę Szyksznian - Ossowską.

– Pomimo 20 warstw farby nie dało się zakryć tych wszystkich wydarzeń, które zacząłem odczuwać, gdy zobaczyłem mokry karcer - wspomina Michał Szyksznian. - Wiem, że babcia właśnie w takim była. W karcerze więzień stał na mrozie, w wodzie po łydki, z kawałkami lodu pływającymi po powierzchni. Stał na przykład dobę, jeśli chciał odpocząć, miał taki mały cypelek na środku. Spojrzałem na to pomieszczenie – półtora metra na półtora metra – oczami babci. Wiedziałem wcześniej, że znajdowała się w takim miejscu, ale teraz pierwszy raz zrozumiałem, co to oznacza. Zacząłem rozumieć, co przeżyła moja babcia.

Danuta Szyksznian-Ossowska (z domu Janiczak) w grudniu 1939 r. została łączniczką Związku Walki Zbrojnej w Wilnie. W lipcu 1944 r. w czasie operacji „Ostra Brama” była łączniczką „Kapitana Jana”, dowódcy dzielnicy „A” Garnizonu AK „Dwór”. Uniknęła aresztowania przez NKWD i podjęła służbę w dywersyjnym oddziale specjalnym rtm. Zygmunta Augustowskiego – „Huberta”. 24 grudnia w 1944 r. została aresztowana przez Ludowy Komisariat Bezpieczeństwa Państwowego i po wielodniowych przesłuchaniach skazana na 10 lat łagrów. Jednak po niecałym roku została zwolniona z łagru w Jełszance ze względu na zły stan zdrowia i ogłoszoną po wojnie amnestię.©

(as)

Fot. arch. 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Hmm
2019-10-02 00:55:33
Najpierw uniknela aresztowania przez NKWD a pozniej 10 lat Lagrow w Jelszance... i juz PO niecalym roku zostala zwolniona za Stalina... czyli cos tu "lewa nie rowna sie prawej" ??
Czytelnik
2019-09-30 22:23:38
I co tow. Czarzasty może powiedzieć o tym przykładzie z historii?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA