W tym roku Zamkowe Noce Filmowe realizowane są pod hasłem: "Idealne życie czy idealna pułapka?". W czwartek (22 lipca) będzie można obejrzeć, na dziedzińcu Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie o godz. 22, film pt. "Po złoto". Z kolei 27 lipca, o tej samej porze - dokument pt. "Diego Maradona". Bilety na seanse kosztują 5 złotych.
"Po złoto", w reżyserii Ksawerego Szczepanika, to historia życia legendarnego polskiego tyczkarza - Władysława Kozakiewicza. Podczas Igrzysk Olimpijskich w Moskwie '80, „Kozak” na oczach milionów widzów toczy pasjonujący pojedynek z reprezentantem Związku Radzieckiego. W finale zdobywa złoto i pobija rekord świata, ale wyprowadzony z równowagi pokazuje sowieckiej publiczności niesportowy, obraźliwy gest. "Wał" zostaje uznany za gest polityczny i życie naszego lekkoatlety z dnia na dzień ulega odmianie. Początkowo Kozakiewicz staje się narodowym bohaterem, zyskuje ogromną popularność i wpływy. Kiedy jednak przychodzi kryzys formy, zasłużonego tyczkarza dopadają lojalni wobec komunistycznego systemu działacze sportowi. Czy kochającemu ponad wszystko tyczkę i pragnącemu zawsze wygrywać skoczkowi uda się jeszcze wrócić na szczyt? Twórcy filmu dotarli do unikatowych materiałów archiwalnych, polskich i zagranicznych, by opowiedzieć o spektakularnej karierze sportowej, za którą kryją się nie tylko chwile tryumfu, ale też łzy, gorycz i rozczarowania.
"Diego Maradona" to finał niezwykłej trylogii nagrodzonego Oscarem reżysera filmów „Amy” i „Senna”, Asifa Kapadii, czyli ostatnia część fascynującej opowieści o ikonach popkultury, sławie i fatum. Oto w mieście, w którym piłka to religia, Diego Maradona, młody chłopak o niezwykłym talencie, staje się bogiem. Trafia w sam środek neapolitańskiego kotła: mafijnych rozgrywek, sukcesów, uwielbienia i skandali. Jego geniusz i charyzma wkrótce robią z Napoli najlepszą drużynę świata. Maradona staje się świętym. Na boisku dokonuje cudów, ale gdy gasną światła, wszystko wymyka się spod kontroli. Diego nie potrafi udźwignąć swojej sławy, a miasto, które zrobiło z niego boga, z dnia na dzień staje się jego przekleństwem.
(MON)