„Kim jesteśmy tu, w Szczecinie? Wędrowcami przy przybłędami?”, pytał podczas premiery swojego najnowszego filmu „Requiem dla stoczni” reżyser, Piotr Biniek. Pokazowi zorganizowanemu we wtorkowy wieczór na dziedzińcu Zamku Książąt Pomorskich towarzyszył koncert Bractwa Śpiewaczego z Tanowa – grupy, którą prowadzi na co dzień ten znany w regionie dziennikarz, scenarzysta, wykładowcza akademicki, autor publikacji i dyrygent w jednej osobie.
Artyści przygotowali program pt. „Muzyczne Cienie Stoczni – w hołdzie ludziom pracy”, zaprezentowali również kompozycje, które nie były wykonywane wcześniej przed szeroką publicznością. Szczególnie dobrze przyjęta została „Pieśń o wietrze”, którą brawurowo zinterpretowała, występująca gościnnie, młodziutka Anna Kotula oraz „Modlitwa o wschodzie słońca” (słowa Natan Tenenbaum, muzyka Przemysław Gintrowski). Do wspólnego wykonania tej kultowej pieśni Bractwo zaprosiło publiczność.
Film również został bardzo dobrze przyjęty i nagrodzony gromkimi oklaskami. „Requiem...” to artystyczna i subiektywna – jak podkreślał reżyser – wizja powojennej historii szczecińskiej stoczni, wydarzeń z 1970 oraz 1980 roku i likwidacji zakładu. Sugestywnym obrazom, za które odpowiadał autor zdjęć, Bartosz Jurgiewicz, towarzyszyła dynamiczna muzyka, skomponowana przez Pawła Kornicza. W filmie udział wzięli Grażyna Madej (w roli Stoczni Szczecińskiej), Karolina Majka (w roli Stoczni Nowej), Zbigniew Kotula – członek Bractwa Śpiewaczego, który wystąpił jako personifikacja Stoczni im. A. Warskiego, a także Karol Majewski oraz Stefan Jurgiewicz i Wojtek Jurgiewicz. Ci ostatni, zagrali dziadka i wnuka, czyli samych siebie.
Wydarzenie odbyło się w ramach „Zamkowych nocy filmowych” i jednocześnie wieńczyło tegoroczny cykl letnich spotkań na dziedzińcu.
(mok)