„Kapitan Żbik”, „Kajko i Kokosz”, „Tytus, Romek i A’Tomek” czy „Thorgal”, czyli komiks w czasach PRL. Wyróżniał Polskę spośród innych państw bloku komunistycznego. O tym będzie rozmowa w „Przystanku Historia” IPN w czwartek (27 lutego) o godz. 17.30 w Szczecinie.
Forma zawierająca obraz i tekst w Polsce pojawiła się w okresie międzywojennym. Po wojnie „historie obrazkowe” powróciły, ale na krótko. Stalinowska ortodoksja uznawała tę dziedzinę sztuki za wytwór „zgniłego kapitalizmu”. Twórcy publikowanych komiksów – choć ideologicznie pryncypialni, zostali zmuszeni do samokrytyki, a ich dzieła nagle zniknęły z łamów pism. Wraz z przełomem „Października” komiks powrócił, bo komunistyczni decydenci zauważyli, że bawiąc, można uczyć pożądanych przez nich wartości. To dlatego w księdze V Tytus, Romek i A’Tomek przechwytywali wannolotem wrogie rakiety ziemia-powietrze nad Kanałem Kilońskim, potem spotkali się z Fidelem Castro, a w szczęśliwym finale byli gośćmi w obozie „Artek”.
Komiks powrócił jako „kolorowe zeszyty”, choć początkowo barwnych stron było niewiele. Tak, jak w przypadku innych dziedzin, komiks także podlegał cenzurze. Jego bohaterowie meandrowali między odgórnymi nakazami a wizją twórców. Tymczasem komiks wyróżniał Polskę spośród innych państw bloku komunistycznego. Powstały liczne serie, nakłady poszczególnych tomów osiągały zawrotne wartości. Rysunkowi bohaterowie na stałe przeszli do historii kultury popularnej. Nie tylko polskiej.
O komiksie w PRL będą rozmawiali dr Paweł Miedziński (Oddziałowe Biuro Badań Historycznych IPN Szczecin) oraz Jakub Wojewoda (Oddziałowe Biuro Edukacji Narodowej IPN Szczecin). Oprócz dyskusji będzie można obejrzeć oryginalne komiksy z czasów PRL, a niektóre poczytać. Już dziś w Przystanku Historia w Szczecinie (Posejdon, Brama Portowa 1).
(K)
