Wiele atrakcji czekało na tych, którzy w sobotnie przedpołudnie pojawili się na plenerowym śniadaniu w ogrodzie szczecińskiej Willi Lentza. Chętnych było sporo, choćby rodziny z dziećmi, grupy znajomych i ci wszyscy, którzy w niespiesznej atmosferze mogli spędzić miło kilka godzin.
W trakcie plenerowej imprezy była okazja spróbować swoich sił w malowaniu na jedwabiu, posłuchać muzyki na żywo (w wykonaniu dwóch zespołów grających muzykę klasyczną oraz wersje instrumentalne coverów muzyki rozrywkowej), jak też wziąć udział w zwiedzaniu budynku, porozmawiać z autorami książek wydanych przez Willę Lentza oraz artystami, których prace znajdują się na wystawach w tej instytucji kultury. Dla miłośników kina przygotowano z kolei seans francuskiego filmu z lat 50. pt. "Śniadanie na trawie" Jeans Renoira. A skoro było to śniadanie, uczestnicy mieli możliwość zakupu śniadaniowych, słodkich produktów w ogromnym wyborze.
Zgodnie z ideą organizatorów, w pierwszej edycji tego plenerowego wydarzenia przywołano atmosferę podobnych spotkań organizowanych przez rodzinę pierwszego właściciela rezydencji. Stąd gości witał sam... August Lentz, czyli aktor Konrad Pawicki, który w tę postać wciela się w spektaklu pt. "1888. Willa miłości". W imprezie uczestniczyli również członkowie szczecińskiego stowarzyszenia rekonstrukcji historycznej "Metrum" w strojach z czasów Augusta Lentza. Zgodnie z wcześniejszą sugestią organizatorów, niektóre z osób biorące udział w śniadaniu również pojawiły się z elementami garderoby nawiązującymi do czasów pierwszego właściciela willi, choćby panie przyszły w pięknych kapeluszach.
(MON)