Rozbudowa i modernizacja Teatru Polskiego w Szczecinie powinna zostać rozdzielona na dwa odrębne zadania - to nowy pomysł marszałka województwa zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza. Dzięki temu, jego zdaniem, moglibyśmy dostać z Unii Europejskiej więcej pieniędzy na tę opóźnioną inwestycję.
- Od wielu lat pracujemy nad koncepcją rozbudowy tego miejsca - mówił Geblewicz na spotkaniu z dziennikarzami w gmachu TP. - Cała historia jest dosyć dramatyczna, było wiele zwrotów akcji, a wszystko dlatego, że do tego zadania potrzebne jest odpowiednie finansowanie. Kiedy wydawało się, że jesteśmy blisko, rozstrzygnięcie przetargowe okazało się wyższe niż to, którego się spodziewaliśmy.
Polityk przypomniał, że w budżecie zagwarantowano pierwotnie sumę 105 milionów złotych. Ale najtańsza oferta opiewała na kwotę 201 milionów 500 tysięcy złotych - dlatego trzeba było jeszcze raz zastanowić się nad montażem finansowym. Stąd pomysł, aby rozbudowę i modernizację potraktować jako zadania osobne, choć powiązane i prowadzone równolegle.
- Dzięki temu będziemy mogli zwiększyć dofinansowanie unijne do ponad 80 milionów złotych - zapewniał marszałek. - Przypomnijmy, że Teatr Polski ma możliwość odliczania VAT-u, więc z tych 201 milionów 30 milionów to VAT, który zamierzamy odzyskać. A więc kwota, którą w naszym budżecie musimy zabezpieczyć, to 88 milionów. Jesteśmy w stanie bezpiecznie to zrobić, zwłaszcza że udaje nam się polepszać nasze wskaźniki, jeśli chodzi o budżet.
Marszałek dodał, że jeśli dostanie zgodę na wdrożenie swojej idei od radnych, to umowę z wykonawcą będzie można podpisać na początku przyszłego roku. ©℗
(as)