Nie wiem jak to jest być dobrym duchem, ale od mniej więcej dwóch dni wiem, jak można sobie na takie, tyleż zaszczytne co ekscentryczne miano zasłużyć. I powiem Państwu - nie jest to łatwa sprawa...
Kochani. Jeśli chcecie, żeby w ważnych gremiach mówiono o was per "dobry duch", musicie najpierw wymyślić coś naprawdę unikalnego w skali regionu i miasta. Na przykład multimedialną nowoczesną placówkę muzealną, najlepiej ściśle związana z historią miejsca, w którym ma powstać i ludzi tu mieszkających. Stwórzcie szczegółowy, przemyślany, spójny projekt. Potem rozpocznijcie wytrwałą wędrówkę. Od radnego do radnego, od prezydenta do marszałka, i znowu od radnego i radnego, od historyka do socjologa, od socjologa do architekta, od architekta do dziennikarza. Słuchajcie uwag, uwzględniajcie je w swoim projekcie, ulepszajcie ten projekt, zwiedzajcie muzea w całej Polsce... Bądźcie elastyczni, ale wytrwali. Dyplomatyczni, ale twardo przekonani do swojego pomysłu. Po kilku latach usłyszcie: ok, robimy to, ale...
Nie, nie przejmujcie się kiedy zaczną mówić, że jesteście ignorantem i macie się za bardzo nie wtrącać. Nie przejmujcie się, kiedy zostaniecie pełnomocnikiem do sprawy, ale wasz wpływ na bieg owej sprawy w tym momencie się skurczy, a nie zwiększy. Nic to. Róbcie swoje. Pracujcie nad projektem przez dziesięć lat, ba!, zostańcie dyrektorem (spokojnie, tylko takim z innym, prawdziwym, decyzyjnym dyrektorem nad wami) swojej wymarzonej placówki, a na gali otwarcia waszego wymarzonego muzeum...
Cóż, na gali otwarcia nie zaproszą was nawet na scenę, żebyście mogli swoje trzy zdania wypowiedzieć. Nikt was nie obdaruje kwiatami czy gryfoorderem, ani nawet oficjalnym szejkhendem decydenta. Owszem, nie będziecie zapomniani tak do końca. Zostaniecie wymienieni przez tego i owego VIP-a jako "dobry duch placówki". Różne mądre pańcie w internecie napiszą, że wasze muzeum jest beznadziejne w porównaniu z placówką na Śląsku, i powstało "nie wiadomo po co". A kilku historyków i muzealników jak zwykle wykpi was bezlitośnie na fb.
Gdybym w miniony poniedziałek, podczas gali otwarcia Centrum Dialogu "Przełomy" w Szczecinie, była na miejscu Agnieszki Kuchcińskiej-Kurcz, osoby, która CDP wymyśliła i odegrała decydującą rolę w jego stworzeniu, a teraz mu szefuje, byłoby mi bardzo przykro. Mimo tego, że określenie "dobry duch" ma pewnie brzmieć milutko.
Tyle, że Agnieszka to nie jest żaden duch. To człowiek, który dokonał rzeczy wspaniałej,
Berenika Lemańczyk
Fot. Ryszard PAKIESER
REKLAMA
REKLAMA
Komentarze
JaKto
2016-01-30 00:11:03
Niezły bełkot -typowy dla tych po ogólniaku.
Po pierwsze, aby zostać dobrym duchem-trzeba umrzeć.Zapisy w tym kierunku odbywają się w Kaplicy Cmentarnej-adres znany, taksówkarz dowiezie
JaKto
2016-01-30 00:04:11
NO, ...skwer zielony, jak skwer ale ta żółta łódka w której chowałem się przed i po szkole.Łódka by się przydała na tym ZASŁUŻONYM PLACU, bo dupy nie ma gdzie posadzić w okolicy-chyba, że by pójść do kościoła, lub pójść tam gdzie tę łódkę rozbili aby posiedzieć i popatrzeć na czarne orły, nie nasze.
rob
2016-01-29 08:45:57
Moja noga w "Wilczym Szancu" nie postanie poniewaz mam dozgonny zal do Pomyslodawczyni za zniszczenie pieknego skweru z lawkami i dzieki temu byla mozliwosc odpoczynku w piknym miejscu.Teraz betonowa pustynia hula wietr i nic wiecej tylko beton, beton, beton.A co do "pisarstwa" Pani Red. juz dawno stwierdzialem ze powinna zajac sie sprzedaza warzyw w warzywnaiku.
Man
2016-01-29 06:34:28
Infantylizm, płycizna intelektualna, miałkość /długo by wymieniać/ .
Gdzie jest coś więcej o świecie,w którym przyszło nam żyć?
Boromeusz_
2016-01-28 23:57:41
Germanistka może zostać v-ce dyrektorem ds. administracyjnych za 7.000,- brutto na Zamku Książąt Pomorskich to i polonistka może komponować wystawy historyczne.
A nie jest to łatwy kawałek chleba, zważywszy, że historia nie jest telenowelą a ten fotoplastikon trwa do dzisiaj.
Bardzo trudno jest być dobrym żeglarzem na tych cuchnących wodach i uniknąć niebezpiecznych skrótów i umysłowej płycizny.
Już sam dobór eksponatów jest jakąś narracją czasem policzoną na tuzinkowe oczekiwania zwiedzających, karmiących się dawno przeterminowanym i nieświeżym towarem.
Dzisiaj wiemy o tamtych czasach znacznie więcej i nasze rozumienie coraz częściej nie przystaje do poprawności politycznej na danym etapie.
Osobiście proponowałbym np. obok fresku z wykresem zadłużenia E. Gierka - ustawić licznik z wyświetlaczem LED, bezpośrednio połączony z licznikiem Pogromcy PGR'ów prof. Leszka Balcerowicza albo zwykły monitor z transmisją "na żywo" tak aby pozostać w konwencji multimedialnej.
Wystawa jest w dobrym miejscu bo łatwo się tam dostać i to jest "środek Szczecina". Pozostałe muzea i centra kultury są w zasięgu spaceru.
Ciekawie przedstawione materiały filmowe od 1939 r. do 1989 r. ale i zdjęcia oraz informacje tekstowe.
Mój osobisty rating to BBB+.
Anida
2016-01-28 21:32:16
Szefowa tego muzeum jest z wykształcenia polonistką, a moim zdaniem szefem takiego miejsca powinien być historyk. Poloniści są dobrzy w muzeum ale....literatury. Załatwiła sobie miejsce pracy i tyle za pieniądze podatników. O samej ekspozycji i pomyśle tego bunkra nie napisze, bo szkoda słów. Rzeczywiście jest to przełom architektroniczny przełom zabetonować jeden z ładniejszych placów w mieście to jest przełom.
Robert
2016-01-28 11:25:42
@C'est la vie,
tak faktycznie jest. Tyle, że ta "mowa obronna" to raczej tzw. niedzwiedzia przysługa dla A. Kuchcińskiej-Kurcz. Autorka pisze o zakulisowych animozjach, które odbiorcę muzeum niewiele interesują a mogą raczej zniechęcić. A sama pomysłodawczyni CDP często występuje w mediach nie tylko lokalnych. Sam parę dni temu słyszałem jej długą i b. ciekawą opowieść o Szczecinie i Centrum Dialogu Przełomy w Polskim Radiu więc chyba nie jest tak, że jest ona usuwana na dalszy plan. Zresztą powtórzę: to jest placówka publiczna, za publiczne pieniądze i na pierwszym planie powinna być jej działalność a nie konkretne osoby. Rozumiem, że p. Kuchcińska nie zrobiła muzeum za swoje pieniądze - uruchomiono procedury finansowania i, mimo wielu problemów, wspólnymi siłami placówka powstała. Myślę, że gazeta ten fakt powinna eksponować a nie podlizywać się konkretnym osobom czy środowiskom politycznym.
C'est la vie
2016-01-28 10:56:31
A co to za obrona. Czy osoba zainteresowana chciałaby takiego tekstu i czuje się teraz komfortowo z tego powodu?
Nawet dziecko wie, że w inwestycjach "państwowych" zawsze pomysłodawca jest na szarym końcu, bo do orderów wypną się osoby najmniej zaangażowane.
Taki już parszywy los społeczników i pomysłodawców. Ciężko z tym walczyć, a jeszcze trudniej się pogodzić.
Apel obronny nie spowoduje ani skruchy u ludzi, którzy podpinają się do gotowego projektu, ani nie zmieni ich postępowania.
C'est la vie...
Skończyć z PO.
2016-01-27 22:23:50
.
czytelnik
2016-01-27 19:11:00
Czy autorka felietonu sugeruje, że jej koleżanka, inna dziennikarka wymyśila miejsce pracy dla siebie, które kosztowało ponad 20 mln zł? Nie wpadlo jej do głowy że taki łolaboga lament pomniejsza zasługi Pani Agnieszki Kuchcińskiej Kurcz, która w ten sposób wychodzi na osobę walczacą o posadę dla siebie za publiczne pieniądze? Nie chodzilo o piękną ideę, ale żeby zostać jej beneficjentem? Poza tym nie przesadzajmy, wszędzie jej pełno. Koledzy z cechu zadbają o swoich.
witold
2016-01-27 19:10:03
Pamiętałem o kwiatach dla Agnieszki, skromne białe róże...
Jan
2016-01-27 17:47:32
Szukam informacji a dostaję dywagacje.
Robert
2016-01-27 14:45:17
Czyli powinno się uprawiać "kult jednostki" i na każdym kroku dziękować pani Agnieszce za to, że wymyśliła muzeum? Każdy kto się trochę interesuje tą nowa placówką w Szczecinie wie kto ją wymyślił a kto zaprojektował. A dla publiczności, takiej zwykłej i bez zacietrzewienia politycznego, najważniejsza jest sama ekspozycja a nie kto przemówił lub został dopuszczony do mikrofonu. Kto był "decyzyjnym dyrektorem" i kto co napisał na fb. Dyrdymały.
Ilona
2016-01-27 13:02:09
Czy to najnowsze wiadomości, czy to felieton?
Marcin
2016-01-27 13:01:18
Powinna się kobieta cieszyć ,ze ją zaproszono na uroczystości i nie została oskarzona o to,ze coś ukradła, nie wiadomo co,ale było tego dużo , dorobiła sie na jakiejś, czyjejś krzywdzie , a w ogóle jest psychiatryczna, nienormalna , upośledzona . Dopiero wtedy mogłaby czuć,że zrobiła coś naprawdę dobrego.
.
2016-01-27 12:19:20
Pani Konwulsja-Skurcz przyczyniła się do wybudowania w centrum miasta pierwszej i jedynej stacji metra. Na razie policja będzie mogła doskonalić tam elementy walki z terorystami.
Pan Witek
2016-01-27 11:54:07
Widać,ze pani Berenika zna się na rzeczy.Może jakiś pamiętnik o tym , komu sie tak naświniło?
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.