Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Aktorzy Teatru Polskiego ciągle w drodze. Kierunek Litwa i Warszawa

Data publikacji: 30 listopada 2019 r. 07:25
Ostatnia aktualizacja: 30 listopada 2019 r. 07:25
Aktorzy Teatru Polskiego ciągle w drodze. Kierunek Litwa i Warszawa
 

Szczeciński Teatr Polski w ostatnim czasie sporo podróżuje, występując gościnnie ze swoimi spektaklami. Niedawno artyści tej sceny wrócili z Krakowa, gdzie zagrali przedstawienie „Dymny" (kilka razy), zbierając dobre recenzje w grodzie Kraka (pochwał nie szczędziła aktorom, reżyserowi i pozostałym twórcom widowiska sama Anna Dymna, żona bohatera spektaklu). Zresztą, jak zapowiadał, w wywiadzie dla naszej gazety, reżyser widowiska Krzysztof Materna, planowane jest wystawienie „Dymnego" w styczniu w Zakopanem. Tymczasem artyści Polskiego... znowu są poza Szczecinem.

W sobotę (30 listopada) szczeciński teatr wystąpi w Solecznikach podczas „Dni Polskiego Teatru na Litwie". Zostanie tam pokazany spektakl poetycko-muzyczny poświęcony twórczości Jacka Kaczmarskiego pt. „Z piekła do piekła". Tamtejsza publiczność usłyszy zatem trzydzieści utworów, z którymi zmierzą się nie tylko aktorzy Teatru Polskiego, ale również zaproszeni goście: Mirosław Czyżykiewicz i Mariusz Lubomski.

Poza szczecińskimi artystami, na Litwie wystąpią, podczas wspomnianej kilkudniowej imprezy, m.in. Teatr Scena w Warszawie z przedstawieniem „Miłości Chopina", Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna im. St. Wyspiańskiego w Krakowie Filia we Wrocławiu z „Naszą klasą" oraz Dariusz Kordek z musicalem pt. „Bodo".

Z kolei w poniedziałek (2 grudnia) aktorzy Teatru Polskiego ponownie zaprezentują spektakl „Z piekła do piekła" poza swoim rodzinnym miastem - wystąpią bowiem w warszawskim Teatrze Dramatycznym, na scenie im. Gustawa Holoubka.

Trzymamy kciuki za naszych artystów i za ich sukces na scenach - wileńskiej i warszawskiej! ©℗

Monika Gapińska

Na zdjęciu: W najbliższych dniach aktorzy szczecińskiego Teatru Polskiego wystąpią, ze spektaklem „Z piekła do piekła", na Litwie i w Warszawie.

Fot. Dariusz Gorajski

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA