Środa, 25 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Wielkanoc jest najstarszym świętem chrześcijańskim [FILM]

Data publikacji: 16 kwietnia 2017 r. 16:24
Ostatnia aktualizacja: 16 kwietnia 2017 r. 23:36
Wielkanoc jest najstarszym świętem chrześcijańskim
Fot. Ryszard Pakieser  

Świętowanie Wielkanocy pojawiło się bardzo wcześnie. Mamy do czynienia z najstarszym świętem chrześcijańskim. Inaczej niż w wypadku Bożego Narodzenia, które pojawiło się w IV wieku, mamy dowody na świętowanie Wielkiejnocy już w II wieku – mówi dr hab. Robert Wiśniewski z Instytutu Historycznego UW.

Prawdopodobnie Wielkanoc obchodzono już w I stuleciu. Chrześcijanie pierwszego pokolenia byli głównie Żydami, którzy świętowali Paschę, przed którą Jezus poniósł śmierć. Z ich punktu widzenia nie zostaje wprowadzone nowe święto, ale raczej zmienia się sposób jego świętowania.

- W II wieku, gdy chrześcijanie niekoniecznie są już pochodzenia żydowskiego, pojawiły się dyskusje kiedy należy obchodzić to święto. Zdaniem części wyznawców powinno przypadać zawsze 14 dnia miesiąca nissan, zdaniem innych raczej w niedzielę, czyli tym dniu tygodnia, w którym Chrystus zmartwychwstał - tłumaczy dr Wiśniewski. - Dominowała ta druga opcja, ale tak zwani kwartodecymanie wciąż obchodzili Wielkanoc zgodnie z kalendarzem żydowskim. Dopiero sobór w Nicei w 325 r. ostatecznie ustalił reguły obchodzenia Wielkanocy akceptowane dziś przez niemal wszystkich chrześcijan.

Jeszcze wcześniejszą pamiątką zmartwychwstania jest sakrament eucharystii. W I i II wieku jesteśmy na samym początku kształtowania się refleksji nad eucharystią. Cała teologia sakramentalna, która była przedmiotem wielkich sporów w XVI wieku zaczęła się kształtować dopiero dużo później.

- Pierwszym autorem piszącym o eucharystii w sposób konsekwentny i zbliżony do nowożytnego był św. Augustyn na przełomie IV i V w. Eucharystia była jednak celebrowana od samego początku chrześcijaństwa. Znamy ją już z listów św. Pawła pisanych w latach 40. i 50. Są to jej najwcześniejsze poświadczenia. Już wówczas był to rytuał mający na celu wspomnienie śmierci i zmartwychwstania Chrystusa - mówi historyk.

Jak dodaje, chrześcijanie byli oskarżani o kanibalizm. Powstaje pytanie, czy ten pogląd był interpretacją eucharystii czy raczej jest to tradycyjne oskarżenie pojawiające się pod adresem każdej grupy religijnej, postrzeganej jako dziwna. Rzymianie używali tego oskarżenia także wobec uczestników bachanaliów, później chrześcijan, a wreszcie sami chrześcijanie wysuwali je wobec Żydów. Być może oskarżenia o kanibalizm pojawiły się niezależnie od poglądów na eucharystię.

Byli tacy, którzy wierzyli w objawienia anielskie i tacy, którzy je odrzucali, część wierzyła w zmartwychwstanie, inni zaś nie dawali mu wiary. Wreszcie, część pragnęła współpracować z Rzymianami, inni zaś chcieli ich mordować.

- Kapłani byli tą grupą społeczną, która była przeciwna wszelkiemu nauczaniu charyzmatycznemu i uważała, że największym zagrożeniem dla narodu żydowskiego jest powstanie, które zakończy się rzezią. Można powiedzieć, że czas przyznał im rację, ponieważ powstanie z lat 60. zakończyło się masakrą - opowiada ekspert. Jak zaznacza, "nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy Ewangelie, które mówią o tłumach podążających za Chrystusem są w pełni obiektywne. Nie wiemy czy towarzyszyło mu pięćset czy pięć tysięcy osób. Absurdem byłoby jednak założenie, że jego otoczenie stanowili wyłącznie uczniowie. Gdyby tak było, to nie mielibyśmy wspólnoty, która utrzymała się po jego śmierci i wierzyła w zmartwychwstanie".

- Poszukiwanie pamiątek męki Jezusa rozpoczęło się około połowy IV wieku. Krzyż był pierwszą z relikwii związanych z Chrystusem. Wkrótce później relikwiami stały się gwoździe z krzyża i fragmenty szat Chrystusa. Wydaje się, że niewielkie są szanse, aby wśród chrześcijan przechowała się pamięć o autentycznym miejscu złożenia ciała Chrystusa. Dopiero w IV wieku rozpoczęły się poszukiwania tego miejsca - wcześniej zjawisko pielgrzymek było zupełnie nieznane - podkreśla historyk. - Nie możemy wykluczyć, że odnalezione miejsce jest autentycznym grobem Jezusa, ale prawdopodobieństwo tego jest stosunkowo niewielkie. Ciągłość pamięci o tym miejscu raczej nie istniała. Mamy tu prawdopodobnie do czynienia z taką samą sytuacją, jak w wypadku miejsca narodzin Jezusa Chrystusa w Betlejem. Grota jest raczej nieprawdopodobnym miejscem tego wydarzenia. Żaden z opisów ewangelicznych nie opisuje miejsca narodzin Chrystusa jako groty.

W IV w. poszukiwano więc miejsc, które mogłyby upamiętniać kluczowe wydarzenia. Podobny proces miał miejsce w przypadku ustalania daty narodzin Jezusa Chrystusa. Była ona potrzebne, aby wspominać to wydarzenie, a kwestią drugorzędną jest to, czy naprawdę miało miejsce właśnie wówczas.

(pap)

Film: PAP

Fot. Ryszard Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Z Kurnika,
2017-04-16 23:24:12
Czyli jeden Wielki "Hokus-Pokus"... i badz tu Czlowieku Madry, co bylo pierwsze "Jajko czy Kura"...?? A moze Zydowski Kogut ?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA