Jeden policjant zginął, a trzech zostało rannych w efekcie wymiany ognia z przestępcami próbującymi włamać się do bankomatu w miejscowości Wisznia Mała pod Wrocławiem. W strzelaninie zginął też napastnik. Drugi z bandytów został zatrzymany.
Do tragicznych w skutkach wydarzeń doszło około północy z soboty na niedzielę w miejscowości Wisznia Mała w powiecie trzebnickim.
- Policjanci, którzy podjęli działania związane z zatrzymaniem sprawców włamania do bankomatu na gorącym uczynku, zostali ostrzelani z broni maszynowej przez jednego z bandytów - przekazał rzecznik dolnośląskiej policji Paweł Petrykowski.
Mundurowi odpowiedzieli strzałami. Podczas wymiany ognia zginął jeden z funkcjonariuszy oraz przestępca, który zaczął strzelać do policjantów. Trzech innych mundurowych zostało rannych.
- Zostali oni przewiezieni do szpitala. Na szczęście w ich przypadku obrażenia nie zagrażają życiu - podał Petrykowski.
Drugi z sprawców napadu został zatrzymany przez policję.
Zabity funkcjonariusz miał 40 lat, służył w policji od 14 lat, a od ośmiu pełnił służbę w Samodzielnym Pododdziale Antyterrorystycznym Policji we Wrocławiu. Osierocił dwoje dzieci w wieku 8 i 12 lat. Jego rodzina oraz pozostali funkcjonariusze, którzy zostali ranni, otrzymają wsparcie ze strony MSWiA - zapowiedział minister Mariusz Błaszczak. Jak podkreślił, policja musi być mocna, stanowcza w walce z przestępcami.
- Wielokrotnie rozmawiałem z Komendantem Głównym Policji. Dziś koncentrujemy się na otoczeniu opieką rodziny policjanta. Rozmawiałem z panią premier. Pani premier na mój wniosek podjęła decyzję o przyznaniu renty specjalnej dla wdowy i dla dwójki dzieci, które osierocił policjant - powiedział w niedzielę w TVP Info minister Błaszczak.
Rodzina tragicznie zmarłego policjanta została objęta także pomocą psychologiczną.
(pap)
Na zdjęciu: Policja i służby specjalne na miejscu zdarzenia
Fot. PAP/Maciej Kulczyński