Nie zdecydowaliśmy się na podwyższenie stopnia alarmowego. Nie odnotowano cyberataków na instytucje państwowe, kilka przypadków na prywatne i komercyjne. Każdy przypadek zgłaszajmy policji – mówiła premier Beata Szydło po posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.
Zespół zwołano w związku z doniesieniami o atakach cybernetycznych w Europie.
– Po analizie sytuacji po przedstawieni informacji przez służby, przed odpowiedzialnych ministrów, sekretarza Rządowego Centrum Bezpieczeństwa nie zdecydowaliśmy się na podjęcie decyzji o podwyższeniu stopnia alarmowego – powiedziała Szydło. Poinformowała, że przygotowane zostały wytyczny i zalecenia, które zostaną przekazane do wszystkich instytucji rządowych. Zapewniła, że "sytuacja jest na bieżąco monitorowana".
Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak powiedział, że wśród zaleceń dot. cyberbezpieczeństwa znalazły się kwestie uaktualniania systemów bezpieczeństwa, przygotowywania kopii, szkolenia dla pracowników. Szef MSWiA poinformował, że było kilka zgłoszeń od firm w Polsce, które zostały zaatakowane.
– Ten proces jeszcze trwa, bo w trakcie posiedzenia zespołu otrzymaliśmy informacje o kolejnym zgłoszeniu od polskiej firmy – dodał.
* * *
We wtorek (27 czerwca) doszło do cyberataków w Europie i w Polsce, za pomocą oprogramowania, które blokowało dostęp do komputerów. Chodzi o złośliwe oprogramowanie ransomware, które przejmuje kontrolę nad komputerem, a następnie żąda od właściciela zapłaty lub podjęcia określonych działań w zamian za przywrócenie poprzedniego stanu. Szwajcarskie służby ds. cyberbezpieczeństwa podały we wtorek, że za atak, odpowiedzialny jest ransomware znany, jako Petya. Pierwszym celem zmasowanego cyberataku – wymierzonego w system bankowy i telekomunikacyjny, rządowe sieci komputerowe, najważniejsze lotniska w kraju, ciepłownie, elektrownie oraz stołeczne metro – była Ukraina. Fala ataków hakerskich dotarła także do USA.
(pap)
Fot. EPA