Polska się otwiera. Szkoły, handel, restauracje, hotele, sport… w maju wszystko wraca do normalności! Z tym, że nie w jednym czasie. Stopniowo. I ostrożnie.
- Wszystko wskazuje na to, że trzecia fala pandemii została przełamana – podkreślił w środę premier Mateusz Morawiecki ogłaszając wychodzenie z lockown-u. - Idziemy w dobrym kierunku. Dlatego wchodzimy w etap stopniowego i elastycznego odmrażania gospodarki.
Wycofywanie się z ograniczeń odbywać się będzie równomiernie w całym kraju – rząd odchodzi od regionalizacji obostrzeń. Proces ten rozpocznie się już pojutrze (1 maja). W sobotę, dla grup zorganizowanych, otwierają się obiekty sportowe (również kryte baseny i sale gimnastyczne) z warunkiem 50 proc. obłożenia. Więcej też osób będzie mogło korzystać jednocześnie z boisk na świeżym powietrzu - maksymalnie 50 sportowców.
Dwa dni później, we wtorek (po majówce, 4 maja) rozpoczną swoją działalność galerie handlowe, sklepy budowlane i sklepy meblowe a także placówki kultury: muzea, galerie sztuki… Natomiast najmłodsze klasy szkół podstawowych (poziom I-III) rozpoczną naukę w trybie stacjonarnym, tzn. w szkole, bez żadnych ograniczeń.
Z kolei pod koniec przyszłego tygodnia (8 maja) pierwszych gości przyjmą hotele i placówki noclegowe.
Po upływie następnych siedmiu dni (15 maja) restauracje i kawiarnie zaczną przyjmować klientów w ogródkach. Na świeżym powietrzu można też będzie organizować imprezy okolicznościowe: wesela, komunie święte, stypy… z ograniczonym udziałem uczestników do, najwyżej, 25 osób.
Od tego samego dnia dozwolony też ma być udział w imprezach sportowych odbywających się w obiektach na świeżym powietrzu. Kibice jednak będą mogli zapełnić trybuny jedynie w 25 proc.
I jeszcze jedno. W połowie maja uczniowie starszych klas szkół podstawowych (poziom IV-VIII) oraz młodzież szkół średnich wrócą częściowo do szkół – ich nauka odbywać się będzie w trybie hybrydowym, czyli częściowo w szkole, częściowo w domu z podziałem na grupy.
Następny tydzień i kolejne zmiany. Na koniec miesiąca (29 maja) zaplanowano odmrożenie branży gastronomicznej. W ostatnią sobotę maja będzie się można (nareszcie!) wybrać do restauracji czy kawiarni i – już wewnątrz - zjeść obiad lub napić się kawy, choć nadal obowiązywać ma 50 proc. obłożenie!
Mało tego. W tę sobotę każdy będzie też mógł pójść na basen czy na salę gimnastyczną albo poćwiczyć w siłowni lub w klubie fitness. Otworzą się też teatry i kina – wszystko z jednym, wciąż tym samym, zastrzeżeniem: pomieszczenia mogą być zajęte tylko w połowie! Na imprezach okolicznościowych bawić się już będzie mogło 50 osób.
I najważniejsze. Wszystkie szkoły – wprawdzie tylko na miesiąc, do wakacji – wprowadzą naukę w trybie stacjonarnym.
- Główne etapy poluzowań następować będą co dwa tygodnie – zauważa Adam Niedzielski, minister zdrowia. - To po to, by mieć czas na obserwację sytuacji – musimy się przyglądać efektom wprowadzanych ułatwień.
Jak podkreślił premier Morawiecki, powrót do normalności zależy w dużej mierze od tempa szczepień przeciwko COVID-19.
- Bo tylko osiągając odporność populacyjną będziemy mogli zapomnieć o koronawirusie – stwierdził. – Sam, z racji wieku, mogłem się już zaszczepić. Przyjąłem preparat AstraZeneki.
Uwaga! Od 15 maja zniesiony będzie obowiązek noszenia maseczek na świeżym powietrzu. Oczywiście wychodząc z domu trzeba je będzie ze sobą brać. Cały czas bowiem musimy zakrywać nos i usta w pomieszczeniach zamkniętych.
(k)