Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Ponad połowa Polaków chce ograniczyć spożycie mięsa [FILM]

Data publikacji: 21 sierpnia 2018 r. 22:06
Ostatnia aktualizacja: 06 września 2018 r. 21:16
Ponad połowa Polaków chce ograniczyć spożycie mięsa
 

Spożycie mięsa w Polsce niezmiennie od lat utrzymuje się na wysokim poziomie. W 2017 roku przeciętny Polak zjadł blisko 80 kg, przede wszystkim wieprzowiny i drobiu. Rośnie jednak liczba osób, które szukają alternatywnych rozwiązań – ponad połowa Polaków zamierza ograniczyć ilość mięsa w codziennej diecie na rzecz warzyw i owoców. Wynika to przede wszystkim z rosnącej świadomości polskiego społeczeństwa w zakresie zdrowego żywienia. Na dietę z większą ilością warzyw najchętniej decydują się mieszkańcy dużych ośrodków miejskich.

Z licznych badań wynika, że konsumpcja mięsa w Polsce stale wzrasta. Jak podaje GUS, w 2016 roku przeciętny Polak spożył ok. 77 kg mięsa, natomiast dane Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej pokazują, że w 2017 roku na jednego Polaka przypadło 78,5 kg. Na polskich stołach króluje wieprzowina – statystyczny Polak zjada ok. 40 kg tego mięsa. Na drugim miejscu plasuje się drób. Jednocześnie stale przybywa osób zainteresowanych ograniczaniem mięsa w codziennej diecie i szukających alternatywnych sposobów żywienia.

– W naszej tegorocznej ankiecie przeprowadzonej z Instytutem IBRiS zapytaliśmy Polaków, czy planują ograniczyć spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Okazało się, że 57,8 proc. Polaków rzeczywiście ma to w planach – mówi Maciej Otrębski, strategic partnership manager w kampanii RoślinnieJemy.

 

Skłonność do ograniczenia ilości mięsa w diecie deklarują przede wszystkim mieszańcy dużych ośrodków miejskich. Z badań IBRiS wynika, że w miejscowościach liczących powyżej 5 tys. mieszkańców chęć zmniejszenia jego spożycia na rzecz roślin wyraziło 73 proc. ankietowanych. Jest to trend ogólnoświatowy – jak pokazują badania NPD Group w USA sprzedaż roślinnych produktów spożywczych stale wzrasta, a do wzrostu tego przyczyniają się osoby niebędące na stałe na diecie wegetariańskiej.

– Mówi się o tzw. peak meat. Osiągnęliśmy szczytową możliwość produkcji i konsumpcji mięsa i w krajach rozwiniętych jego konsumpcja stopniowo zaczyna się zmniejszać. Wiadomo, że to nie jest proces, który następuje w formie rewolucyjnej, raczej ewolucyjnej – mówi Maciej Otrębski.

Zdaniem eksperta zmiany te są efektem bogacenia się polskiego społeczeństwa i jego zwiększającej się świadomości w zakresie zdrowego odżywiania. Polacy przykładają coraz większą wagę do jakości produktów spożywczych. Popularność zyskuje więc żywność jak najmniej przetworzona, pozbawiona sztucznych barwników i konserwantów oraz bogata w substancje odżywcze.

– Mintel w raporcie odnośnie do trendów na rynku spożywczym wskazał wśród pięciu głównych trendów właśnie modę na dietę roślinną. Kolejnym trendem była przejrzystość w etykietach – clean labeling. Oba te trendy się utrzymały na kolejny rok – mówi Maciej Otrębski.

Nowy trend w żywieniu wśród Polaków doskonale wyczuwają punkty gastronomiczne. Powstaje coraz więcej restauracji z menu wyłącznie dla wegetarian lub wegan, bezmięsne dania coraz częściej można też zamówić w zwykłych lokalach. Do niedawna tego rodzaju posiłki były w nich rzadkością, dziś zajmują znaczną część jadłospisu, zwłaszcza w restauracjach zlokalizowanych w dużych miastach. Jak pokazuje ranking portalu HappyCow, Warszawa znajduje się na trzecim miejscu na świecie na liście miejsc najbardziej przyjaznych weganom i wegetarianom. Zdaniem ekspertów trend ograniczania mięsnego menu w lokalach gastronomicznych na rzecz roślinnego powoli przenosi się także do mniejszych miejscowości.

– Można spojrzeć na to bardziej globalnie. McDonald’s w zeszłym roku wprowadził w Skandynawii testowo w pełni wegańskiego burgera. W tym momencie jest już dostępny w całej Skandynawii i z tego, co wiem, planowana jest dalsza ekspansja. Nie jest więc tak, że ten trend jest skupiony tylko na małych restauratorach, lecz także sieci odpowiadają na niego aktywnie, widząc w tym duży potencjał biznesowy – mówi Maciej Otrębski.

Źródło: Newseria

Fot. Ryszard Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

I jak najwiecej z Jezior... Oceanow i Morza...
2018-08-25 00:25:43
Czyli Sardynki, Wegorze, Szczupaki i Okonie... niech juz wiecej nie pozostaja w kolejkowym "w ogonie" !!!
Skoro
2018-08-24 12:01:06
Najdluzej zyja Japonczycy to popatrzmy i porownajmy - jak Oni sie odzywiaja...!!
Hedonista
2018-08-22 12:26:16
Nikt mnie nie zmusi, żebym się zdrowo odżywiał. Chcę zabiajać, pożerać te zwierzęta, tyć, ciężko chorować i szybko umrzeć.
nie przewidział .
2018-08-22 09:13:19
bóg dal Dudy, bo nie przewidział żywienia czlowieka tylko wodą.
obywatel
2018-08-21 22:43:25
Jak można znęcać się nad roślinami przecież one chcą żyć. Najlepiej pić tylko wodę !

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA