Ambasada Polski w Moskwie wystosowała notę do strony rosyjskiej, w której MSZ zwraca się o niezwłoczne wydanie nieznanych dotąd w Polsce fragmentów zapisów rozmów w kokpicie Tu-154M na kilka chwil przed katastrofą w Smoleńsku - poinformował w środę (28 grudnia) resort spraw zagranicznych.
Resort zaznaczył, że "prośba strony polskiej została spowodowana wypowiedzią prezydenta Rosji W. Putina, który w trakcie konferencji prasowej 23 grudnia br. stwierdził, iż osobiście zapoznał się ze stenogramem rozmowy polskich pilotów z anonimową osobą, która naciskała na lądowanie bez względu na okoliczności. Prezydent Rosji cytował wypowiedź osoby z <<okrążenia prezydenta>> do pilota, który oznajmił o braku warunków do lądowania: <<Ja nie mogę tego zameldować szefowi. Rób co chcesz, ale ląduj>>”.
W reakcji na tę wypowiedź polskie MON poinformowało, że wystąpiło do władz FR z żądaniem natychmiastowego przekazania Polsce zapisu rozmów w kokpicie Tu-154M. Według polskiego resortu obrony słowa prezydenta Rosji pozwalają wnioskować, że władze FR "dysponują tekstem rozmów między pilotem i pasażerami, który nigdy nie został udostępniony Polsce". "Przedstawia całkowicie fałszywy obraz przebiegu wydarzeń, które miały doprowadzić do tragedii smoleńskiej. Z wypowiedzi prezydenta Putina może wynikać, iż stenogramy oraz zapisy zostały sfałszowane" – napisało MON. Ambasada Rosji w Warszawie oświadczyła jednak w środę, że Rosja nie ma żadnych nieznanych wcześniej nagrań z kokpitu polskiego Tu-154, który rozbił się w Smoleńsku.
Jednocześnie MSZ podkreśliło, że "wysocy przedstawiciele rosyjskich władz niejednokrotnie zapewniali, iż wrak prezydenckiego samolotu zostanie niezwłocznie zwrócony".
- Prezydent D. Miedwiediew, podczas oficjalnej wizyty w Warszawie 6 grudnia 2010 r., obiecał zwrot wraku przed pierwszą rocznicą katastrofy smoleńskiej. Następnie, jeszcze w 2012 r. i później zarówno minister spraw zagranicznych S. Ławrow, jak też Przewodnicząca Rady Federacji W. Matwijenko zapewniali, że rosyjskie śledztwo w sprawie katastrofy zostanie szybko zakończone. Strona rosyjska do dzisiaj nie wywiązała się z tych obietnic - oświadczyło MSZ.
23 grudnia na dorocznej konferencji prasowej Putin powiedział, że zwrot wraku samolotu, który rozbił się w kwietniu 2010 roku pod Smoleńskiem, nie jest możliwy, dopóki Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej będzie prowadził śledztwo. (pap)
Fot. EPA/NATALIA KOLESNIKOVA