Składam rezygnację z funkcji szefa fundacji, czyli z prezesa zarządu WOŚP - poinformował w poniedziałek (14 stycznia) szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak.
- Osobiście składam rezygnację z funkcji szefa fundacji, czyli z prezesa zarządu WOŚP - powiedział Owsiak w czasie poniedziałkowej konferencji prasowej. Zapowiedział też, że fundacja będzie nadal funkcjonowała.
- Trudno winić organizatorów, to się zdarzyło na przepięknej pokojowej, fantastycznej, bliskiej sercu wielu Polaków imprezie. Każdy, kto na nią wchodzi, kto idzie na scenę, może mieć tam różną swoją rolę, mógł nawet ktoś wejść z dwumetrową szablą, bo coś pokazywał - mówił Owsiak, odnosząc się do ataku na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
- Trudno tutaj mówić jednoznacznie o złym zabezpieczeniu, bo ten finał nie odbywał się w Syrii i w Afganistanie. On się odbywał w Polsce, w przedszkolach też. Wyobrażacie sobie, że w każdym przedszkolu będzie antyterrorysta, będzie kontrolował wszystkich - dodał.
Jerzy Owsiak powiedział w poniedziałek, że po niedzielnej tragedii w Gdańsku czytał na swój temat negatywne teksty w mediach, które określił jako "prawicowe". Przywołał także komentarz "jednej z posłanek, która zasiada w Sejmie". Nawiązał w ten sposób do wpisu Krystyny Pawłowicz na Twitterze, w którym napisała, że Owsiak "wzbudza w ludziach negatywne emocje z powodu skrajnie kontrowersyjnej postawy", "jest zakłamany lżąc na Kościół i jednocześnie śląc dzieci pod kościoły po datki". Dodała także, że "Owsiak musi odejść dla dobra sprawy i bezpieczeństwa innych".
- Usłyszałem w mediach, że policja zatrzymała dzisiaj osobę, która groziła śmiercią prezydentowi Poznania i Wrocławia. Do tej pory takie groźby były traktowane jako krytyka. (...) Stopień krytyki w Polsce rozszerzył się w sposób haniebny. Zahacza o język nazistowski, faszystowski, o język gróźb (...) Nie będąc już szefem fundacji, będę dla niej pracował, ale już nie będę podejmował żadnych decyzji. (...) Może wyluzują ci, którzy w Polsce dostali niesamowitą, otwartą przestrzeń do takich działań – powiedział Jerzy Owsiak.
Podziękował wszystkim, którzy wspierali WOŚP.
- Dziękuję wszystkim, którzy byli razem z nami, dziękuję za niezwykły finał, nie poddajemy się, fundacja się nie podda, ale jeżeli mnie nie będzie, to może wszystkim tym szaleńcom, którzy mają nazistowskie pomysły z plasteliną włącznie - pani Barbara Piela, bardzo mnie pani uraziła, poczułem się istotnie jak w Auschwitz, pani to zrobiła - mówił Owsiak.
Odniósł się w ten sposób do materiału, który został wyemitowany w programie "Minęła 20". Animowany film satyryczny przygotowała Barbara Piela. Pojawia się w nim kukiełka kojarząca się z Owsiakiem. Kukiełka ta nakręcana jest przez postać kojarzącą się z byłym prezydent Warszawy Hanną Gronkiewicz-Waltz. W materiale widać, że postać przypominającą byłą prezydent Warszawy pakuje do swojego worka pieniądze zebrane przez marionetkę kojarzącą się z Jerzym Owsiakiem. W scenie tej daje się zauważyć, że na jednym z banknotów dwustuzłotowych pojawia się gwiazda Dawida.
Owsiak pod koniec konferencji wspomniał raz jeszcze prezydenta Pawła Adamowicza.
- Zbierał razem z nami, był razem z nami i będzie z nami do końca świata i o jeden dzień dłużej. Dziękuję bardzo wspierajcie fundację, bądźcie razem z nami - powiedział.
O śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - zaatakowanego podczas "Światełka do nieba" poinformowali w poniedziałek po południu doktor Tomasz Stefaniak, dyrektor ds. lecznictwa Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku i minister zdrowia Łukasz Szumowski.
(pap)
Fot. PAP/Paweł Supernak