Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Od nowego roku obowiązuje zasada "złotówka za złotówkę"

Data publikacji: 01 stycznia 2016 r. 13:25
Ostatnia aktualizacja: 02 stycznia 2016 r. 00:19
Od nowego roku obowiązuje zasada "złotówka za złotówkę"
 

Od nowego roku, jeśli rodzina korzystająca ze świadczeń przekroczy uprawniające do nich kryterium dochodowe, nie straci ich, ale otrzyma je pomniejszone o kwotę przewyższającą kryterium. Mechanizm "złotówka za złotówkę" ma zachęcać do podejmowania pracy bez obawy o utratę zasiłków.

Z nowym rokiem wchodzi w życie nowelizacja ustawy o świadczeniach rodzinnych, która wprowadza zasadę "złotówka za złotówkę". Dzięki niej przekroczenie kryterium dochodowego uprawniającego do świadczeń rodzinnych (674 zł na osobę w rodzinie lub 764 zł dla rodzin z niepełnosprawnym dzieckiem) nie będzie automatycznie oznaczało utraty tych świadczeń; dotychczas wystarczyło przekroczyć je choćby o złotówkę, by stracić wszystkie zasiłki.

"Od nowego roku, jeśli przekroczymy próg dochodowy o złotówkę, 20 zł, 30 zł, to o tą kwotę zostanie pomniejszony zasiłek rodzinny. To, co jest ważne, to fakt, że osoby, które straciły świadczenia w tym roku, mogą ponownie złożyć dokumenty i ponownie uzyskać zasiłek od stycznia 2016 r. pomniejszony o tę kwotę, o którą przekroczyły kryterium" - wyjaśnia w rozmowie z PAP Izabela Przybysz z Instytutu Spraw Publicznych.

Szacuje się, że z nowych rozwiązań skorzysta w 2016 r. ok. 160 tys. rodzin, a ich koszt wyniesie 384 mln zł. "Wiele osób zwracało uwagę, że ten mechanizm dosyć mocno obciąża budżet państwa, ale trzeba zwrócić uwagę, że te osoby może będą chętniej podejmowały pracę, czyli będą odprowadzały podatki. A więc miejmy nadzieję, że to raczej wyjdzie na plus niż na minus" - podkreśla ekspertka.

Jej zdaniem w tym kontekście jest mniej istotne czy nowe zasady skomplikują system świadczeń rodzinnych, bo ważne jest, aby ludzie mieli poczucie, że warto jest podejmować pracę, a nie jej unikać. "Rzeczywiście pojawiały się głosy, szczególnie wśród pracowników opieki społecznej, że to są dla nich dodatkowe obciążenia. I pewnie tak jest. Ale spróbujmy zobaczyć, jak to będzie funkcjonowało w praktyce, na ile osoby korzystające ze świadczeń będą chętniej podejmowały pracę i ewentualnie w przyszłości będzie można próbować to korygować, ale już mając za sobą pewne doświadczenia" - ocenia Przybysz.

Ustawa dotyczy zasiłku rodzinnego i dodatków do niego: becikowego, z tytułu samotnej opieki nad dzieckiem, korzystania z urlopu wychowawczego, wychowywania dziecka w rodzinie wielodzietnej, kształcenia i rehabilitacji niepełnosprawnego dziecka, rozpoczęcia roku szkolnego, nauki dziecka poza miejscem zamieszkania.

Minimalne świadczenie wypłacane według nowych zasad będzie wynosić 20 zł. Dla przykładu - jeśli rodzina przekracza kryterium o 380 zł, a uprawniona jest do zasiłku i dodatków w wysokości 400 zł, to od 400 odejmujemy 380 i oznacza to, że tej rodzinie należy się 20 zł. Gdyby ta różnica wynosiła 19 zł, rodzina już by nie otrzymała tego świadczenia.

O nowych rozwiązaniach - wprowadzonych jeszcze przez poprzedni rząd - pozytywnie wypowiadał się w rozmowie z PAP obecny wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Bartosz Marczuk. Jak podkreślił, mechanizm "złotówka za złotówkę" powoduje, że nie ma "gilotyny" - radykalnego ucięcia świadczeń po przekroczeniu kryterium dochodowego. Dodał, że gdy pisał program polityki rodzinnej w latach 2006-2007, pod auspicjami ówczesnej wiceminister a potem minister pracy i polityki społecznej Joanny Kluzik-Rostkowskiej, już wtedy proponował, żeby próg dochodowy był bardziej elastyczny.

Również zdaniem Marczuka sztywne kryterium uprawniające do zasiłków często powoduje dezaktywizację, bo człowiek musi się zastanawiać, czy go nie przekroczy, a gdy przekroczy, traci całość świadczenia, dlatego może czasem w takiej sytuacji nie podejmować aktywności zawodowej.

Wiceminister nie spodziewa się żadnych trudności przy wprowadzaniu tych rozwiązań. Przypomniał, że ustawa została uchwalona jeszcze w maju, zatem gminy miały możliwość przygotowania się do zmian. (PAP)

Fot. Marek KLASA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Ciut wieksza rozbieznosc...,
2016-01-01 22:49:04
Czyli by nie klocic sie o ta tylko 1 zlotowke, to powinno sie obliczac sie wg. zasady... "zlotowka za Euro" czyli jak 1 zloty : 4 zlotych, gdzie roznica jest juz troche wieksza ! !
"Szydlo" i liczydlo...,
2016-01-01 22:42:29
Lepiej jest wydac 384 mln zlotych na Polskie dzieci, jak jeszcze wieksze sumy na te, ktore UE tj. Bruksela... Nam wciska ! !
Brawo PiS
2016-01-01 14:12:06
Naprawianie państwa krok o kroku po latach rządów koryciarzy, którzy tylko o własne przywileje się martwili. Nawet teraz mają jeszcze czelność podnosić swoje łby, ale to już długo nie potrwa. Wkrótce konieczność normalnego zarabiania na chleb całkowicie ich pochłonie, a jak nie będą chcieli pracować, to bul, bul, bul...

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA