Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Na razie nie ma podstaw do wprowadzania większych ograniczeń z powodu pandemii

Data publikacji: 23 marca 2020 r. 10:48
Ostatnia aktualizacja: 23 marca 2020 r. 11:36
Na razie nie ma podstaw do wprowadzania większych ograniczeń z powodu pandemii
 

Na razie nie ma podstaw do terytorialnych zamknięć w Polsce. Zachorowania rozkładają się równomiernie - poinformował w poniedziałek minister zdrowia Łukasz Szumowski.

- Na razie nie ma podstaw do takich terytorialnych zamknięć w Polsce. Gdybyśmy mieli tak duże różnice regionalne - jak miały Włochy czy Hiszpania - wtedy uzasadnione jest zamykanie całych regionów, ale w Polsce akurat mamy bardzo równomierne rozłożenie się osób zarażonych - wyjaśnił minister. Przewiduje, że w Polsce na koniec tego tygodnia możemy mieć kilka tysięcy zarażeń koronawirusem. Dodał, że na razie „nie czuje powiewu optymizmu”.

Wzrost zachorowań przed nami

- Na pewno znaczny wzrost zachorowań przed nami. Więcej osób, które będą w szpitalach. Niestety, dla niektórych to będzie tragiczne zachorowanie - powiedział. Podkreślił, że śmiertelność jest wysoka w przypadku osób powyżej 80 roku życia oraz tych, które cierpią na inne poważne choroby. - W Polsce akurat wiek pacjentów, którzy zmarli, nie jest tak wysoki, ale wszyscy oni byli chorzy na różne inne poważne choroby.

Pytany o możliwy scenariusz rozwoju epidemii minister zaznaczył, że to „pierwszy wybuch tego wirusa na świecie, w związku z tym mówienie, że będzie on tak jak grypa sezonowy, jest po prostu wróżeniem z fusów”.

Izolacja najlepszym sposobem

Dodał też, że sposobem na zminimalizowanie ryzyka zakażenia koronawirusem jest izolacja.

- Jeśli wychodzimy do lasu, to nie po to, by siedzieć przy grillu lub pójść z dziećmi na plac zabaw - wytłumaczył.

Minister zapytany o zasadność przesunięcia terminu wyborów prezydenckich dodał, że nie leży to w jego kompetencjach, ale więcej będzie można powiedzieć po Świętach Wielkanocnych.

- Zależy, jaką będziemy mieli sytuację w szpitalach. Zależy, ile osób będzie mogło wyjść z domu. To są takie dane, na podstawie których mogę rekomendować pewne rzeczy - powiedział.

Liczba zakażonych wirusem SARS-CoV-2 w Polsce wzrosła w poniedziałek rano do 649, po tym, gdy wykryto go u kolejnych 15 osób.

(pap)

Fot. Ministerstwo Zdrowia

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA