Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Marsz w hołdzie rotmistrzowi Pileckiemu [GALERIA]

Data publikacji: 25 maja 2019 r. 19:43
Ostatnia aktualizacja: 25 maja 2019 r. 21:22
Marsz w hołdzie rotmistrzowi Pileckiemu
IX Warszawski Marsz Pileckiego Fot. PAP/Radek Pietruszka  

W 71. rocznicę śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego ulicami Warszawy przeszedł IX Warszawski Marsz Pileckiego. Zakończył się przy Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL na ul. Rakowieckiej, gdzie bohater ten był więziony i został zamordowany.

- Rotmistrz Witold Pilecki swoim życiem pokazał, w jaki sposób można prawdziwie służyć Polsce. W sytuacji wymagającej odwagi i determinacji zachował się jak trzeba. Dzisiaj chcemy upamiętniać jego heroiczną postawę na rozmaite sposoby. Jednym z nich jest marsz - podkreślają organizatorzy z Fundacji Służba Niepodległej.

- To nieprzeciętna postać w polskiej historii. Jego całe życie było świadectwem służby i odwagi, która wynikała z miłości do Polski. Choć ciągle czekamy na jego szczątki, to wiemy, że Pan Rotmistrz jest obecny w naszym życiu i stanowi inspirację dla wielu działań - mówi dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL Jacek Pawłowicz.

- Spotykamy się w miejscu, w którym 71 lat temu Pilecki został zamordowany strzałem w tym głowy przez stalinowskich oprawców. Nasza uroczystość wieńczy Warszawski Marsz Pileckiego - powiedział na dziedzińcu Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przy ul. Rakowieckiej w Warszawie wicepremier Piotr Gliński, który objął marsz honorowym patronatem. Podkreślił, że Witold Pilecki, żołnierz Armii Krajowej, powstaniec warszawski, wysłannik generała Andersa do komunistycznej Polski, "powinien być z całą pewnością otaczany najwyższą czcią i stawiany za wzór". 

Stwierdził, iż fakt, "że Pilecki na ochotnika udał się do niemieckiego obozu śmierci, a następnie stworzył tam wewnątrz obozowy ruch oporu i opracował raport ujawniający piekło Holocaustu stawia go na piedestale czołowych bohaterów wspólnoty międzynarodowej".

* * *

Witold Pilecki urodził się 13 maja 1901 r. w Ołońcu. Był bohaterem wojny z bolszewikami i uczestnikiem kampanii 1939 r. W okupowanej stolicy współtworzył Tajną Armię Polską. 19 września 1940 r. wszedł w "kocioł" podczas niemieckiej łapanki i pozwolił się aresztować, by przedostać się do niemieckiego obozu Auschwitz i zdobyć informacje o panujących tam warunkach. Był głównym inicjatorem konspiracji w obozie i planował jego zbrojne oswobodzenie. Z Auschwitz uciekł pod koniec kwietnia 1943 r. 

Służył w AK i brał udział w Powstaniu Warszawskim. W latach 1944-45 był w niewoli niemieckiej w oflagu w Murnau. Po wyzwoleniu obozu dołączył do II Korpusu Polskiego we Włoszech. W październiku 1945 r. wrócił do Polski, by prowadzić działalność wywiadowczą na rzecz II Korpusu.

W maju 1947 r. został aresztowany przez funkcjonariuszy UB. Oskarżony m.in. o działalność wywiadowczą na rzecz polskiego rządu na emigracji, w śledztwie był torturowany. 15 marca 1948 r. rotmistrz został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 25 maja w więzieniu przy ul. Rakowieckiej. Miejsce pochówku Pileckiego nigdy nie zostało ujawnione przez komunistyczne władze, prawdopodobnie jego ciało wrzucono do dołów śmierci wraz z innymi ofiarami komunizmu na Łączce Cmentarza Wojskowego na Powązkach.

(pap)

Fot. PAP/Radek Pietruszka

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

A sprawcy
2019-05-25 21:14:06
Dalej na Wolnosci...
?
2019-05-25 19:52:42
W artykule nie dopisano kto skazał rotmistrza ....Historia nieadekwatna do politycznej absurdalnej rzeczywistości,niewygodna prawda wielu nie na rękę na polityka.pl jest odpowiedz ?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA