30 groszy miesięcznie dostaje z ZUS mieszkanka Wrocławia, która przepracowała w swoim życiu tylko cztery miesiące. To najniższa wypłacana przez ZUS emerytura w tym regionie. Największe zaś świadczenie emerytalne – 13 tys. zł – otrzymuje mieszkaniec Wałbrzycha, który przepracował 53 lata.
Kobieta, która otrzymuje najniższą emeryturę na Dolnym Śląsku, uzbierał tylko 80 zł składek. W swoim życiu była zatrudniona jedynie przez cztery miesiące – poinformowała rzeczniczka ZUS na Dolnym Śląsku Iwona Kowalska-Matis. Z kolei mężczyzna, który otrzymuje najwyższe świadczenie, zakończył prace w wieku 72 lat i łącznie przepracował 53 lata.
– Gdy spojrzymy na przebieg ubezpieczenia osób, które dostają wysokie emerytury, to bardzo jasno widzimy, że są to seniorzy, którzy na emeryturę przeszli późno po przepracowaniu wielu dziesiątków lat – powiedziała Kowalska-Matis. Rzeczniczka dodała, że na wysokość emerytury wpływ ma również wysokość zarobków. – Przede wszystkim jednak liczy się staż, regularny wpływ składek na emerytalne konto i niespieszenie się z przejściem na emeryturę.
Najwyższe uposażenia emerytalne – jak podała – otrzymują pracownicy naukowi, lekarze i osoby zajmujące kierownicze stanowiska w różnych branżach. Na przykład w Legnicy najwyższą emeryturę – ponad 12600 zł otrzymuje lekarz, który zakończył pracę zawodową w wieku 80 lat i przepracował 57 lat. Stosunkowo niskie emerytury otrzymują natomiast przedsiębiorcy.
– To jest efekt tego, że w czasie prowadzenia działalności gospodarczej odprowadzali do ZUS składki najniższe z możliwych – wyjaśniła Kowalska-Matis.
(pap)
Fot. Marek Klasa