Tylko sześciu mieszkańców Bytomia wzięło udział w konsultacjach społecznych, a w Starachowicach na spotkanie z władzami miasta przyszli właściciele sklepów z alkoholem. Coraz więcej gmin decyduje się na wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w nocy.
W awangardzie nocnej prohibicji znalazła się podwarszawska gmina Zielonka. Tamtejsi radni już przegłosowali zakaz sprzedaży alkoholu po 23, a nowy przepis w życie wejdzie jeszcze w kwietniu.
Taki sam zakaz przegłosowali już radni jednej ze warszawskich dzielnic - Targówka. Aby mógł wejść w życie potrzebna jest jednak zgoda Rady Miasta. Głosowanie ma odbyć się w maju.
Wśród miast, które już zdecydowały się skorzystać z możliwości zakazania sprzedaży alkoholu w nocy jest Sopot. Już w najbliższy wtorek tamtejsza Rada Miasta może przegłosować uchwałę w tej sprawie.
Zwolennicy ograniczenia sprzedaży alkoholu w nocy będą zachwyceni, ale tylko do chwili, gdy poznają szczegóły wynegocjowanego przepisu.
Władze Sopotu nie skorzystały bowiem z przewidzianej ustawą możliwości zamknięcia sklepów monopolowych od 22 do 6 rano, lecz w ramach kompromisu z przedsiębiorcami zgodziły się, by były otwarte aż do 2 w nocy.
Prawdopodobnie już o 22 zamknięte będą za to sklepy z alkoholem w Krakowie. Za takim rozwiązaniem opowiedziała się zdecydowana większość dzielnic, ale ostateczną decyzję podejmą miejscy radni w maju.
W stolicy Małopolski nie udały się za to konsultacje społeczne. Swoje zdanie na temat zakazu władzom miasta przedstawiło zaledwie 60 osób, z czego połowa była przeciw.
Jeśli 60 osób to śmiesznie mała liczba w drugim największym mieście Polski, to co powiedzieć o skali konsultacji społecznych w 170-tysięcznym Bytomiu? Swoje zdanie w sprawie zakazu nocnej sprzedaży alkoholu wyraziło zaledwie sześć osób, z czego pięć było za.
Przytłaczające zwycięstwo zwolenników nocnej prohibicji raczej nie miało większego znaczenia dla tamtejszego ratusza, który zdecydował się przygotować uchwałę zakazującą sprzedaży alkoholu od 23 do 5 rano. Radni zagłosują nad nią już w przyszłym tygodniu.
Żródło: money.pl
Fot. Robert Stachnik (arch.)