Obowiązujący kompromis aborcyjny z roku na rok pochłania coraz więcej ofiar. Liczba zabiegów przerwania ciąży wzrasta - alarmują przedstawicie Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej "Stop Aborcji”. Jak przekonują, ich projekt ma zapewnić pełną ochronę życia wszystkim ludziom od momentu poczęcia.
Projekt przygotowany w ramach Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej "Stop Aborcji" wprowadzić ma całkowity zakaz aborcji. Jak przekonują przedstawiciele organizacji zaangażowanych w stworzenie projektu i zbieranie pod nim podpisów, jego głównym celem jest przywrócenie pełni praw - ze szczególnym uwzględnieniem prawa do życia - osobom najsłabszym, które nie mogą samodzielnie się bronić. Jednocześnie - jak podkreślają - projekt zapewni realizację zasady równości wobec prawa i zakończy prawną dyskryminację ludzi w prenatalnym okresie rozwoju.
Karolina Pawłowska z Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris mówi, że obowiązująca ustawa z 1993 r., która zezwala na aborcję w trzech przypadkach, w pewnym stopniu ograniczyła proceder zabijania dzieci nienarodzonych i zmieniła świadomość Polaków w tym zakresie, jednak ochrona, którą zapewnia, jest niewystarczająca. Tłumaczyła, dlaczego autorzy projektu chcą zlikwidować zapis zezwalający na aborcję w przypadku, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia lub życia kobiety. W jej opinii powoduje on, że lekarze czują się zwolnieni z szukania najlepszych rozwiązań - ratujących i matkę, i dziecko.
Zdaniem Olafa Szczypińskiego z Instytutu Ordo Iuris mamy do czynienia z tendencją rozszerzania wyjątków aborcyjnych. Jak mówił, obowiązujący tzw. kompromis aborcyjny z roku na rok pochłania coraz więcej ofiar: jak wynika z rządowych sprawozdań z realizacji ustawy liczba zabiegów przerwania ciąży wzrosła ze 138 w 2000 roku do 971 w 2014 roku. Najczęściej dotyczy to przypadków podejrzenia niepełnosprawności lub choroby (95 proc. przypadków).
Karina Walinowicz z Instytutu Ordo Iuris tłumaczyła, że obowiązująca ustawa oznacza automatyczną bezkarność kobiety za dokonaną aborcję - tymczasem, w opinii autorów projektu, zagwarantowanie ustawowej bezkarności określonej grupy za przestępstwo pozbawienia życia dziecka poczętego jest rażącym naruszeniem konstytucyjnej ochrony życia.
Projekt przewiduje więc, że za pozbawienie życia dziecka poczętego może odpowiadać każda osoba, która się dopuściła tego czynu. Wobec kobiety, która umyślnie pozbawiła życia dziecko poczęte, kara mogłaby być złagodzona lub można by odstąpić od jej wymierzenia. Odpowiedzialność miałyby ponosić również osoby podżegające i pomagające w przeprowadzeniu aborcji. Ma to zapobiegać wywieraniu presji na kobietę i nakłanianiu jej do aborcji.
Projekt ten ma także swoich przeciwników, którzy są za tym, aby kobieta miała wybór. Komitet „Ratujmy Kobiety” przygotował obywatelski projekt liberalizujący prawo dotyczące aborcji. Przewiduje on prawo kobiety do przerwania ciąży do końca 12. tygodnia ciąży.
(pap)
Fot. Bill Davenport