Propozycje rządu są nie do przyjęcia, oczekiwaliśmy zupełnie innych propozycji płacowych - oświadczył szef ZNP Sławomir Broniarz po niedzielnych rozmowach z rządem. Nie ma powodu, by strajk nauczycieli nie rozpoczął się w poniedziałek - dodał.
Jak podkreślał Broniarz, do protestu dołączyła "wielosettysięczna" rzesza osób nienależących do żadnego związku zawodowego. Dodał, że propozycje rządu są nieadekwatne do oczekiwań środowiska nauczycielskiego, "notabene rozbudzonych także wieloma wypowiedziami rządu".
Destrukcyjna propozycja
- Te oczekiwania wykraczają poza propozycje wzrostu od 360 do 480 zł wynagrodzenia zasadniczego - stwierdził. Podkreślił, że ustępstwa strony związkowej nie spotkały się z adekwatną reakcją strony rządowej.
- Faktyczny wzrost wynagrodzeń, w którym pani premier Szydło mówi, że to bez mała 15 proc., w skali roku 2019 r. wynosi niewiele więcej ponad 8 pkt proc. - stwierdził szef ZNP. Jak dodał, "propozycja rządu jest destrukcyjna z punktu widzenia oświaty w małych miastach i na wsi, wczesnoszkolnej. De facto będzie służyła sfinansowaniu ewentualnych podwyżek płac nauczycieli kosztem redukcji stanów osobowych - mówił Broniarz, zaznaczając, że "na to naszej zgody być nie może".
ZNP zaczyna strajk
Szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz oświadczył, że rząd nie zgodził się na propozycje ZNP i Forum Związków Zawodowych, dlatego ZNP zaczyna strajk.
- Rząd nie zgodził się na propozycje ZNP i Forum ZZ. Zgodnie z uchwalą ZG ZNP od 8 kwietnia zaczynamy strajk!! – napisał Broniarz na Twitterze w czasie, gdy wicepremier Beata Szydło informowała, że NSZZ "Solidarność" przyjęła propozycję rządu, a Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych ją odrzuciły ją.
"Solidarność" przyjęła propozycję rządu
- Bardzo się cieszę, że pięciopunktowe porozumienie będzie w tej chwili podpisane przez "Solidarność". Sprawy dotyczące zmian systemowych zostawiamy na później - powiedziała w niedzielę wicepremier Beata Szydło po spotkaniu przedstawicieli rządu i związkowców poświęconemu sytuacji w oświacie.
W Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie w niedzielę wieczorem zakończyło się kolejne spotkanie przedstawicieli strony rządowej i central związkowych poświęcone sytuacji w oświacie.
Jak zaznaczyła Szydło, rząd zaproponował zwiększenie wynagrodzeń dla nauczycieli. Przypomniała, że pensje nauczycieli zostały odmrożone w 2017 r., a od 2018 r. rząd realizuje program podwyżek dla nauczycieli.
- Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom strony oświatowej zaproponowaliśmy przyspieszenie i zwiększenie podwyżek. We wrześniu zaproponowaliśmy przeprowadzenie podwyżki na poziomie ponad 9 proc., co w sumie da w tym okresie, kiedy ten program jest realizowany, w tym roku 15 proc., a licząc od 2017 r. do września, średnio pensja nauczycielska wzrasta o ponad 700 zł - mówiła Szydło. Dodała, że w ofercie znalazło się także skrócenie stażu, zmiana oceny nauczycieli, określenie minimalnej kwoty dodatku za wychowawstwo w wysokości 300 zł i przyspieszenie awansu zawodowego.
- Te wszystkie propozycje znalazły się w porozumieniu i bardzo się cieszę, że to porozumienie będzie w tej chwili podpisane przez "Solidarność" i przez rząd w porozumieniu pięciopunktowym, tak jak powiedziałam. Natomiast sprawy dotyczące zmian systemowych zostawiamy na później. Ale zgadzamy się wszyscy co do tego, że zaczynamy rozmawiać na temat tych zmian i będziemy chcieli je przeprowadzić - zastrzegła wicepremier. Dodała, że rząd jest gotów do kontynuowania rozmów, bo zmian i reformy potrzebuje także system wynagradzania nauczycieli. - Stąd zaproponowaliśmy drugą część porozumienia dotyczącą zmiany pensum i dochodzenia w ciągu kilku lat do poziomu europejskiego, jeśli chodzi i o pensum, i o wynagrodzenia nauczycieli.
* * *
W porozumieniu z oświatową Solidarnością rząd deklaruje dodatkowe 0,65 mld zł na podwyżki dla nauczycieli, by podwyżki wyniosły łącznie od września 2019 r. 9,6 proc. w stosunku do stycznia 2019 r. Od września 2019 r. po wdrożeniu podwyżki wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela stażysty ma wynieść – 2780 zł, kontraktowego – 2860 zł, mianowanego – 3248 zł, dyplomowanego – 3815 zł.
- Średnie wynagrodzenie nauczyciela stażysty od września 2019 r. ma wynieść 3335 zł, kontraktowego 3702 zł, mianowanego 4803 zł, a dyplomowanego 6137 zł - wynika z dokumentu podpisanego w niedzielę.
Według dokumentu łączne podwyżki wynagrodzenia zasadniczego dla nauczycieli wzrosną w odniesieniu do stycznia 2017 r. dla nauczycieli stażystów o 515 zł, kontraktowych o 529 zł, mianowanych o 601 zł, a dyplomowanych o 706 zł.
Łączne podwyżki średniego wynagrodzenia dla nauczycieli wzrosną w odniesieniu do stycznia 2017 r. dla nauczycieli stażystów o 617 zł, kontraktowych o 685 zł, mianowanych o 890 zł, a dyplomowanych o 1136 zł.
(pap)
Na zdjęciu: Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz i wiceprezes ZNP Krzysztof Baszczyński po zakończeniu rozmów ostatniej szansy strony rządowej z przedstawicielami oświatowych central związkowych
Fot. PAP/Paweł Supernak