Od 1 grudnia zmieniły się kwoty graniczne przychodów - to ważna informacja dla osób, które pobierają wcześniejszą emeryturę oraz rencistów. Limity w dorabianiu nie dotyczą pracujących emerytek, które skończyły 60 lat i zatrudnionych emerytów, którzy ukończyli 65 lat.
Do świadczeń emerytalnych można dorabiać, trzeba jednak pamiętać o tym, że istnieją limity przychodów. Ich przekroczenie może spowodować, że ZUS zmniejszy lub zawiesi wypłatę świadczenia. Nie dotyczy to jednak wszystkich świadczeniobiorców. O limitach muszą pamiętać tzw. wcześniejsi emeryci, którzy nie osiągnęli powszechnego wieku emerytalnego oraz renciści. Natomiast emeryci, którzy ukończyli powszechny wiek emerytalny, czyli kobiety po 60. roku życia i 65-letni mężczyźni mogą dorabiać do emerytury bez ograniczeń. Bez limitu mogą również zarabiać niektórzy renciści. Chodzi o osoby, które pobierają renty dla inwalidów wojennych, inwalidów wojskowych, których niezdolność do pracy związana jest ze służbą wojskową. Ten przywilej dotyczy też rent rodzinnych, które przysługują po uprawnionych do tych świadczeń. Jeżeli zatem ktoś pobiera rentę rodzinną, która jest kwotowo korzystniejsza od ustalonej emerytury z tytułu ukończenia powszechnego wieku emerytalnego – również może zarobkować bez ograniczeń.
- Emerytura lub renta jest zmniejszana, gdy przychód jest większy niż 70 procent przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w kraju. Od 1 grudnia 2023 r. kwota ta wynosi 5036,50 złotych - wyjaśnia Karol Jagielski, regionalny rzecznik prasowy ZUS w Szczecinie. - Miesięczne zarobki do tej wysokości nic nie zmieniają w wypłacie świadczenia. Jeśli przychód jest wyższy, to świadczenie odpowiednio zmniejsza się za ten miesiąc, w którym doszło do przekroczenia.
Drugi próg wynosi 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia - od grudnia jest to 9353,50 złotych. Jeśli pracujący wcześniejszy emeryt lub rencista przekroczy tę kwotę, ZUS zawiesi wypłatę świadczenia za dany miesiąc.
(K)
