Energinet, duński partner polskiej spółki GAZ-SYSTEM w projekcie Baltic Pipe, poinformował w czwartek 3 czerwca, że komisja odwoławcza ds. ochrony środowiska i żywności uchyliła pozwolenie na budowę gazociągu na lądzie na terenie Danii. To oznacza czasowe wstrzymanie tej części inwestycji. Na razie nie wiadomo, czy i o ile cały projekt zostanie opóźniony z tego powodu. GAZ-SYSTEM zapewnił, że prace budowlane, za które on odpowiada – na lądzie i na Morzu Bałtyckim – przebiegają bez zakłóceń.
Energinet przypomniał, że 12 lipca 2019 r. otrzymał pozwolenie środowiskowe od Duńskiej Agencji Ochrony Środowiska na budowę gazociągu (o łącznej długości ok. 210 km) na lądzie na terenie Danii.
Jednak 31 maja br. komisja odwoławcza ds. ochrony środowiska i żywności wydała postanowienie o uchyleniu zezwolenia. Według niej, w dokumencie wydanym przez DAOŚ nie opisano wystarczająco środków podjętych w celu ochrony popielic, nordyckich myszy brzozowych i nietoperzy, które są na liście szczególnie wrażliwych i zagrożonych gatunków w załączniku IV unijnej dyrektywy siedliskowej.
– Jesteśmy zaskoczeni orzeczeniem kolegium odwoławczego – powiedziała Marian Kaagh, wiceprezes ds. projektów w Energinet. – Kiedy otrzymaliśmy zezwolenie w 2019 r., sprecyzowano, że musimy opracować kilka środków zaradczych, aby zapewnić dobre warunki życia popielicom, myszom brzozowym i nietoperzom, które żyją na niektórych obszarach, przez które przejdzie Baltic Pipe. Od tego czasu pracujemy i wdrażamy te środki, aby chronić zwierzęta. Komisja odwoławcza uznała, że wszystkie te działania powinny zostać dokładniej opisane przed wydaniem pozwolenia.
Komisja stwierdziła ponadto, że środki zaradcze określone w pozwoleniu nie są wystarczające, aby utrzymać dotknięte oddziaływaniem inwestycji obszary lęgowe i żerowiskowe na tym samym poziomie, co przed rozpoczęciem prac budowlanych.
Według komisji, DAOŚ musi przeprowadzić dodatkowe badania niezbędne do oceny, czy przedsięwzięcie może zniszczyć lub uszkodzić obszary rozrodu lub odpoczynku wspomnianych gatunków zwierząt, i uwzględnić ich wynik w odnowionym pozwoleniu.
Energinet zapowiedział, że wyjaśni, jakie konsekwencje będzie miało orzeczenie dla projektu Baltic Pipe, a obecnie przygotowuje plan czasowego wstrzymania prac budowlanych do czasu uzyskania wymaganego pozwolenia.
– Komisja odwoławcza uchyliła zezwolenie i odesłała je z powrotem do Duńskiej Agencji Ochrony Środowiska do rewizji – dodała M. Kaagh. – Teraz dokładnie przeanalizujemy, jakie ma to konsekwencje dla projektu Baltic Pipe, a zwłaszcza dla budowy w miejscach, w których żyją chronione gatunki z załącznika IV. Baltic Pipe to duży projekt infrastrukturalny obejmujący całą Danię. Nie można nie wpływać na obszary, na których pracujemy, ale jesteśmy w pełni zaangażowani w minimalizowanie wpływu zarówno na ludzi, jak i przyrodę oraz w zapewnienie dobrych warunków dla gatunków chronionych w trakcie i po budowie.
Przypomnijmy, że na cały projekt składa się pięć komponentów: gazociąg na dnie Morza Północnego, rozbudowa systemu przesyłowego w Danii, tłocznia gazu na wybrzeżu największej duńskiej wyspy Zelandia, gazociąg na dnie Morza Bałtyckiego pomiędzy Danią a Polską oraz rozbudowa polskiego systemu przesyłowego. Za trzy pierwsze odpowiedzialny jest Energinet, a GAZ-SYSTEM za dwa pozostałe.
GAZ-SYSTEM poinformował, że prace budowlane w projekcie Baltic Pipe, za które odpowiedzialna jest ta spółka, prowadzone zarówno na lądzie, jak i na Morzu Bałtyckim, przebiegają bez zakłóceń i są realizowane zgodnie z harmonogramem. Ułożony na dnie Bałtyku gazociąg połączy się z częścią lądową w rejonie Pogorzelicy (gmina Rewal).
– Decyzja duńskiej komisji odwoławczej nie ma wpływu na realizację projektu Baltic Pipe przez GAZ-SYSTEM – podkreśliła spółka, dodając, że jest w stałym kontakcie z Energinetem, który podejmuje działania zaradcze związane z wyjaśnieniem obecnej sytuacji.
***
Baltic Pipe to strategiczny projekt, który zagwarantuje dywersyfikację dostaw gazu, co w istotny sposób wpłynie na poprawę bezpieczeństwa energetycznego Polski. Ma też ogromne znaczenie dla rozwoju rynku gazu ziemnego w naszym regionie. Celem inwestycji jest bowiem utworzenie nowego korytarza dostaw surowca pochodzącego ze złóż na Szelfie Norweskim na rynki duński i polski, a także do klientów w krajach sąsiednich. Gazociąg będzie mógł przesyłać 10 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie do Polski oraz 3 mld m sześc. z Polski do Danii. Zgodnie z harmonogramem, ma być oddany do użytku w październiku 2022 roku.
Elżbieta KUBOWSKA