Czwartek, 26 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Kac w pracy. Dla 4 procent Polaków to norma

Data publikacji: 01 stycznia 2020 r. 23:24
Ostatnia aktualizacja: 25 marca 2020 r. 16:12
Kac w pracy. Dla 4 procent Polaków to norma
 

Chociaż 43,5 proc. Polaków deklaruje, że nigdy nie poszła do pracy na tzw. kacu, to jednak równie liczne jest grono tych, którzy się przyznają, że zdarzyło im się to jeden lub kilka razy (43,8 proc.). Tak wynika z badania przeprowadzonego dla AlcoSense Laboratories. 

Pozostali respondenci badania zasłonili się przed odpowiedzią niepamięcią (7,6 proc.), woleli nie odpowiadać (1,2 proc.) bądź też bez ogródek odpowiedzieli, że kac w pracy zdarza im się regularnie (3,9 proc.).

Okazuje się również, że kac w pracy przytrafia się przedstawicielom obu płci. Przynajmniej raz towarzyszył ponad połowie mężczyzn i niemal 40 proc. kobiet.

Polaków zwykło się klasyfikować jako jeden z narodów, który najczęściej zagląda do kieliszka. I rzeczywiście - spożycie alkoholu w Polsce nie należy do najniższych, ale wynik, który osiągnęliśmy, daje nam miejsce dopiero w drugiej dziesiątce globalnego zestawienia. Zawarte w opracowanym przez WHO raporcie „Global status report on alcohol and health 2018” dane wskazują, że statystyczny Kowalski rocznie spożywa 11,6 litra stuprocentowego alkoholu na głowę. Nasi sąsiedzi – Czesi, Litwini i Rosjanie – wypijają więcej.

- Statystyczny Polak w ciągu roku wypija niewiele więcej alkoholu niż statystyczny Brytyjczyk, ale wybiera trunki mocniejsze, którymi jednorazowo łatwiej się upić. Efektem takiego picia może być silniejszy kac. Według WHO aż 36 proc. spożywanych w Polsce alkoholi to grupa spirytusowa, do której zaliczają się wódki i nalewki. W przypadku Brytyjczyków ta grupa to 22 proc. spożycia. Na Wyspach, choć może trudno w to uwierzyć, biorąc pod uwagę stereotypy o Brytyjczykach, najpopularniejszym alkoholem jest wino – komentuje Hunter Abbott z firmy AlcoSense Laboratories.

Stawienie się w pracy w stanie po spożyciu alkoholu lub picie alkoholu w trakcie pełnienia obowiązków służbowych jest naruszeniem Kodeksu pracy. Z kolei pracowanie na kacu teoretycznie nie. Jednak jeśli czujemy się fatalnie, to pracujemy mniej wydajnie. Stąd pojawianie się w pracy z widocznym „syndromem dnia wczorajszego” może mieć przykre konsekwencje. Tym bardziej że intensywny kac jest dość trudny do ukrycia.

(g)

Fot. AlcoSense

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

tego nie zwolnili i do akt nie wpisali
2020-01-04 18:13:19
https://wpolityce.pl/polityka/385517-ujawniamy-sad-najwyzszy-uniewinnil-prokuratora-ktory-prowadzil-samochod-po-po-pijanemu-uzasadnienie-nie-wiedzial-ze-mial-alkohol-we-krwi------Sąd Najwyższy uniewinnił prokuratora, który prowadził samochód po pijanemu! Uzasadnienie: „Nie wiedział, że miał alkohol we krwi”-------- na takich to nawet Ziobro nie ma kary.
%
2020-01-02 07:12:18
Należy regularnie badać i zwalniać z wpisem do akt - alkoholik to nie pracownik.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA