Uniwersytet Szczeciński zorganizował Giełdę Pracy. We wtorek pracodawcy czekali na studentów w budynku przy ul. Krakowskiej, dziś wydarzenie przenosi się do kampusu przy ul. Mickiewicza 64. W g. 9 - 14 zaprezentuje się 27 firm i organizacji. Są też instytucje, z którym można spotkać się wirtualnie na stronie internetowej US.
- To bardzo ważne wydarzenie - mówiła prof. Katarzyna Kotarska, prorektor ds. studenckich US. - Ono jest po to, abyśmy mogli wyjść studentom naprzeciw, żeby porozmawiali z przyszłymi pracodawcami, i nie tylko zobaczyli ich oczekiwania, ale też mieli możliwość zdobycia innych kwalifikacji, wzięcia udziału w warsztatach, odbycia staży.
Prof. Kotarska przekonywała, że informacja zwrotna od pracodawców jest pozytywna. Do US, największej uczelni w regionie, zgłasza się coraz więcej chętnych firm. Zarówno z sektora prywatnego, jak i państwowego. Na przyszłych pracowników czekają m.in. Areszt Śledczy w Szczecinie, Komenda Miejska Policji, Leroy Merlin, Kongsberg Maritime, Coloplast Business Centre, Fiege.
- Studenci chcą się uczyć, wiedzą, czego chcą - oceniła prof. Kotarska. - Nasze pokolenia były takie, że przyjmowały wszystko, co nam dawano. A teraz studenci mają jasne cele, wiedzą, co chcą osiągnąć w życiu.
- Targi Pracy są fantastyczną okazją do bezpośredniego zapoznania studentów z nasza organizacją oraz zaprezentowania aktualnych ofert pracy i staży - powiedziała Monika Bezulska z Wydziału Personalnego Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie. - Studenci i absolwenci uczelni biorą udział w rekrutacji do służby cywilnej i postępowaniach do służby celno - skarbowej. Z sukcesem przechodzą przez kolejne etapy rekrutacji i dołączają do naszych szeregów.
Łukasz Szymański z ROHLIG SUUS Logistics zdradził, że współpracuje z US od wielu lat. 26 proc. pracowników firmy to absolwenci szczecińskiej uczelni.
- Od grudnia podwajamy nasza powierzchnię operacyjną - zdradził. A to oznacza, że jego firma będzie poszukiwała nowych kadr.
Jagoda Jabłońska, przewodnicząca Komisji ds. Komunikacji Samorządu Studenckiego US, mówiła, że wielu studentów docenia to, że ma okazję porozmawiania z pracodawcami na neutralnym gruncie.
- Gdy umawiamy się na rozmowę kwalifikacyjną, czujemy większy stres - stwierdziła. - A tu możemy podpytać, jak się do takiej rozmowy przygotować. Przy wielu stoiskach możemy zostawić swoje CV. Mamy też możliwość konsultowania CV. Rynek pracy jest labiryntem, szczególnie gdy dopiero zaczynamy się na nim odnajdować. ©℗
(as)