Niedziela, 24 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Chrzest wielofunkcyjnego pontonu „Finomar 1” [GALERIA]

Data publikacji: 16 października 2020 r. 15:15
Ostatnia aktualizacja: 17 października 2020 r. 20:08
Chrzest wielofunkcyjnego pontonu „Finomar 1”
 

Posłuży do budowy, wodowania i transportu kadłubów statków i ich elementów oraz innych wielkogabarytowych konstrukcji. Szczecińska firma Finomar zbudowała wielofunkcyjny ponton zatapialny. W piątek (16 bm.) odbył się jego chrzest. Jednostka otrzymała imię „Finomar 1”.

W projekcie wykorzystano własny wynalazek firmy: urządzenie do zmiany wysokości położenia konstrukcji wielkogabarytowych, tj. pływającej pochylni pontonowej.

Innowacyjność dotyczy przede wszystkim opatentowanego przez Finomar sposobu przemieszczania obiektów z nabrzeża na pływającą pochylnię i odwrotnie, z możliwością przechylania całości celem łagodnego posadowienia (zwodowania) oraz operowania na zbiornikach o stosunkowo niewielkiej głębokości.
„Finomar 1” ma 48 m długości i 18 m szerokości.

– Będzie nam służył do wodowania większych kadłubów niż do tej pory, czyli mających nawet 50 metrów długości – powiedział Arkadiusz Świech, kierownik Działu Handlowego w Finomarze.

Pierwszym ma być budowany w Finomarze dla zagranicznego armatora blisko 50-metrowy prom pasażersko-samochodowy.

„Finomar 1” pozwoli na rozszerzenie oferty firmy. Usługi związane z jego wykorzystaniem będą też świadczone na rzecz innych podmiotów.

Wartość projektu to ok. 4,4 mln zł, a unijne wsparcie – w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego 2014-2020 wyniosło 1,8 mln zł.

Matką chrzestną jednostki została Beata Kordecka, zastępca dyrektora spółki Finomar. W ceremonii chrztu uczestniczył m.in. zachodniopomorski marszałek Olgierd Geblewicz.

Finomar od czasu swego powstania w 1994 roku specjalizuje się w produkcji złożonych konstrukcji spawanych oraz świadczy usługi na rzecz przemysłu okrętowego i energetycznego.

(ek)

Fot. Ryszard PAKIESER

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Quistorp
2020-10-17 20:00:40
Widzę oczami wyobraźni pierwsze zlecenie od.... Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Marka Gróbarczyka, na zwodowanie stępki z pochylni Stoczni Szczecińskiej, dospawanie od spodu do kadłuba pontonu i mamy batyskaf. Całkiem realny pomysł.
cena
2020-10-16 21:00:24
4,5 mln zł czyli 1 mln USD za coś takiego??? To po ile tam kg stali wychodzi??
Tak było
2020-10-16 18:26:10
Kiedyś w Szczecinie wodowano statki, dziś woduje się pontony. Po roku 1990 budowano statki dla prywatnych armatorów, finansowane za ich prywatne pieniądze. Dziś buduje się ponton finansowany z funduszy UE czyli za pieniądze europejskiego (a więc także polskiego) podatnika. Staliśmy nad przepaścią i zrobiliśmy olbrzymi krok naprzód i co najciekawsze wszyscy się z tego cieszą.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA