Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Bezrobocie w górę, ale ofert pracy przybywa

Data publikacji: 10 lutego 2016 r. 13:51
Ostatnia aktualizacja: 18 listopada 2017 r. 19:33
Bezrobocie w górę, ale ofert pracy przybywa
Anna Kornacka i Kamil Zieliński  
W styczniu 2016 r. bezrobocie w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosło o 0,5 pkt. proc., czyli ponad 85 tys. osób. Stopa bezrobocia wyniosła 10,3 proc. – szacuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Anna Kornacka, prezeska zarządu ZPPZ Lewiatan: Równoczesny wzrost liczby ofert pracy i bezrobotnych może świadczyć o rosnących trudnościach ze znalezieniem odpowiednich pracowników, ale to się wyjaśni w kolejnych miesiącach. Możliwe, że wzrost wynika jedynie z czynników sezonowych. Przekonamy się o tym w lutym lub w marcu, kiedy okaże się, czy zmiany w oskładkowaniu umów zleceń oraz wyższa o 100 zł płaca minimalna, a także liczne niekorzystne dla pracodawców projekty zmian w prawie nie przełożą się na obniżenie skłonności firm do zatrudniania. Na razie pracodawcy zgłosili do urzędów pracy ok. 85 tys. ofert zatrudnienia. To wzrost o prawie 18 proc. w stosunku do stycznia i o 8 proc. w stosunku do grudnia poprzedniego roku.


Kamil Zieliński, ekspert ds. zatrudnienia przy ZPPZ Lewiatan: Jest to efekt czynników sezonowych, ochłodzenia i wzrostu kosztów pracy. Styczeń zwykle jest okresem przyspieszonego wzrostu bezrobocia. Przed rokiem rosło ono w tym samym tempie (0,5 pkt. proc.), ale w tym roku i tak mamy o 1,6 pkt. proc. stopę bezrobocia niższą niż przed rokiem. Jest to efekt bardzo dobrego roku 2015 dla polskiego rynku pracy. Bezrobocie spadało niemal przez cały rok, od lutego do grudnia. Teraz przyszedł czas na nieznaczną korektę. Jednak stopa bezrobocia na poziomie 10,3 proc. nie powinna na razie nikogo martwić. 
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Migrant
2016-02-13 18:06:02
Przeprowadziłem się do Poznania, oram w korporacji za 5 cyfrowe wynagrodzenie netto, w Szczecinie nie ma odpowiednich pracodawców i jest to wina władz z prezydentem Krystkiem na czele, tak, tak Krzystek jest znany w Polsce jako Krystek.
grzeg
2016-02-13 08:26:13
To bylo na odludziu, to bylo jedyne jedzenie, ono bylo stare i nafaszerowane chemia i nawet bywalo smaczne tylko powodowalo podraznienie zoladka..i choroby
69
2016-02-12 13:34:39
jedzenie w kantynie niesmaczne? To poważny argument, żeby nie pracować.
Prawda jest taka
2016-02-12 13:23:39
generalnie przyznajmy - praca jest bez sensu! Jak jej nie ma - źle, jak jest - to ciężko i stresująco. Bezsens.
grzeg
2016-02-12 12:49:03
Pracowalem w renomowanej zagranicznej firmie za duze pieniadze, stres jest taki ze ludzie w czasie wolnego ida do lekarza bo sie boja utraty pracy...w kantynie firmowej jedzenie jest takie ze po zjedzeniu bol brzucha, szef strachem trzyma ludzi...to co ta pani pisze to dla mnie bajeczki i lansowanie sie
Anna Kornacka
2016-02-12 12:30:29
@Paweł Panie Pawle, zapewne zarówno po stronie pracodawców jak i po stronie pracowników moglibyśmy podać smutne przykłady - ja mogę podać mnóstwo historii pracowników roszczeniowych, niekompetentnych, nieuczciwych, okradających (przedmioty, dobra intelektualne, czas). Naprawdę nie warto uogólniać bo zapędzimy się w kozi róg - w każdej grupie społecznej(a więc zarówno pracodawców jak i pracowników) można przecież spotkać brzydkie ale i piękne postawy. Komentarze ekspertów Lewiatana opierają się przede wszystkim na doświadczeniu firm zrzeszonych w związku pracodawców - a więc pewnie już poprzez ten fakt, grupy pracodawców bardziej świadomych, odpowiedzialnych. Ci nieuczciwi raczej się nie zrzeszają w organizacjach otoczenia biznesu.
Paweł
2016-02-12 08:40:45
@Anna Kornacka - lokalni pracodawcy nie są w stanie normalnie zapłacić, to dalej jest problem mentalno-moralnego dziadostwa. Nawet jeśli się umówią to kombinują jakby nie wypłacić albo maksymalnie wykorzystać człowieka dokładając mu zadań, no bo skoro tyle zarabia , w ich mniemaniu, to można nim orać jak maszyną. Stawki dla specjalistów w Polsce są żenujące, a w naszym regionie szczególnie, piszę to z doświadczenia, nie tak sobie. Więc proszę nie udawać ekspertki, bo wyraźnie widać, że nie ma Pani zielonego pojęcia, tylko jest kolejnym teoretykiem-analitykiem.
Antoni
2016-02-11 20:52:55
Do wszystkich, którzy oceniają .Czy wielki, czy mały biznes nie ma znaczenia.Pracownik , podwykonawca niejednokrotnie jest bezczelnie oszukiwany .Konia , który się do zaprzęgu nie nadaje dobry woźnica wymienia, a nie leje batem bez opamiętania.Ludzie generalnie utalentowani są w różnych dziedzinach.Wielu do dzisiaj nie rozpakowało prezentów urodzinowych ( cytat ze Stephen R. Covey ). Owszem pracodawca nie jest od odkrywania talentów , ale powinien mieć to na uwadze decydując się na smagnięcie batem .
Nie bądźmy śmieszni !
2016-02-11 15:15:48
A jakie to firmy korzystały z usług szkoleniowych p. Kornackiej? I jakie urzędy, płacące za szkolenia z pieniędzy podatników??? Agencja florystyczna to rzeczywiście biznes godny prezeski związku pracodawców i zapewne olbrzymi zatrudniający 300 osób pracodawca. Nie bądźmy śmieszni....kieszonkowi biznesmeni....
elegantka
2016-02-11 14:37:43
nna Kornacka, prezeska zarządu ZPPZ Lewiatan Szanowna Pani Prezes, jako niezależny czytelnik pozwolę sobie własne odczucia zaprezentować w odniesieniu do Pani komentarza. Otóż, stwierdzenie, że czyjś taki komentarz jest niewart komentarza, nie przystoi osobie, która ma status prezesa. Po prostu jest dowodem arogancji Pani. Człowiek kulturalny winien odnosić się merytorycznie do sprawy. Jeśli się nie mylę, to ma Pani status doktora nauk..to tym bardziej nie przystoi. Ponadto, jako osoba reprezentująca oficjalnie ZPPZ Lewiatan potwierdza Pani powszechnie znaną opinię, to jest instytucja czerpiąca swoją siłę od finansjery międzynarodowej, która stworzył ten (nie)ład gospodarczy w Polsce po 1989 roku - wąską grupę ludzi bogatych i wielkie rzesze podludzi. Więc wszystko wyjaśnia skąd ta arogancja i totalny brak szacunku do adwersarza. Jak Pani widzi ludzie się takim postawom przeciwstawili i PiS – szanujący ludzi- wybrali!! I jeszcze jedno określenie prezeska to nowomowa kosmopolitycznych liberałem w Polsce, które się nie przyjęło, ani nie dodaje elegancji Pani.
Anna Kornacka
2016-02-11 12:06:31
Słownik, no właśnie muszą i martwią się - równie mocno jak pozostali uczestnicy rynku pracy a może nawet bardziej. Naprawdę niezwykle trudno jest znaleźć kompetentną, zaangażowaną osobę do pracy, za godziwe wynagrodzenie od razu dodam, żeby uprzedzić komentarz, że za najniższą krajową, nie, nie za najniższą ale za całkiem niezłą stawkę- mogłabym podać setki przykładów sytuacji, w których ręce opadają w obliczu postawy pracowników lub osób starających się o pracę, sytuacji, z którymi mierzą się zachodniopomorscy pracodawcy. Medal ma zawsze dwie strony. Warto o tym pamiętać. Swoją drogą - szykujemy w gronie zachodniopomorskich pracodawców bardzo ciekawą ofertę edukacyjną, aktywizującą i rekrutacyjną dla osób szukających pracy na terenie Szczecina i województwa. Niebawem będziemy to komunikować.
Słownik
2016-02-11 11:02:23
Prezeska? Co to za słowo? Jedno jest pewne, osoby z artykułu nie muszą się martwić o bezrobocie.
Anna Kornacka
2016-02-11 10:45:30
w sumie takie komentarz nie wart reakcji, ale jednak skuszę się :) Otóż szanowny IG - nigdy nie startowałam w żadnych wyborach, nigdy nie pracowałam na posadzie budżetowej - wręcz przeciwnie, swoimi podatkami takie posady współutrzymuję. Od 2000 roku prowadzę własną działalność gospodarczą- firmę szkoleniową (kiedyś również agencję florystyczną),może to faktycznie nie jest "poważny biznes", ale mnie w zupełności satysfakcjonuje :) Pan Kamil Zieliński natomiast prowadzi firmę zajmującą się pośrednictwem pracy (7HR, którą serdecznie polecam). To wszystko jest na jedno kliknięcie dostępne w necie - a te "jedno kliknięcie" zajęłoby Panu zapewne mniej czasu niż pisanie tych bzdur.
IG
2016-02-11 03:30:17
Z tego co sie kiedys interesowalem to P.Kornacka nie prowadzila zadnego powazniejszego biznesu, i czasem startuje w wyborach, to moze liczyc na jakas posade z budzetu...
Antoni
2016-02-10 21:03:56
Rozwój przedsiębiorczości i rozwoju kadr zawodowych zepsuli pseudo pracodawcy.Dopuszczali się przetrzymywania płatności .Niejednokrotnie z pełną świadomością wypłacali mniej niż się to należało.Pracownicy i podwykonawcy co bardziej inteligentni po prostu odeszli od "cwaniaków". Na rynku jednak jest wielu uczciwych biznesmenów i mimo, iż nikt ich nie chwali specjalnie, to oni jak dobry ojciec odpuszczają nam nasze winy i pokrywają z własnych zysków nasze niedociągnięcia.Dziękujemy takiej postawie i my wyrobnicy życzymy Wam uczciwym - wytrwałości.Dobrych ludzi się pamięta i nawet jak ich się nie chwali to nie mówi się o nich źle!
Koti
2016-02-10 19:05:23
Chciałabym się dowiedzieć jakie to biznesy prowadzą ci eksperci oczywiście oprócz tego, że sz ekspertami.
Anna Kornacka
2016-02-10 16:18:46
To, o czym Pan Darek wspomina dotyczy nisko wyspecjalizowanych miejsc pracy, tymczasem kiedy pracodawcy szukają osób o konkretnych kwalifikacjach, przynajmniej w naszym województwie - są w stanie i chcą zacnie płacić. Problemem jest natomiast duża roszczeniowość - nieadekwatna do posiadanych kwalifikacji. Pamiętajmy, że wdrożenie, przeszkolenie i wprowadzenie nowego pracownika to duża inwestycja (finansowa, czasowa, bezpieczeństwa itd), którą musi ponieść pracodawca, nie dziwi więc, że pracodawcy szukają w pierwszej kolejności kogoś, kto może zaoferować już pewien pakiet kwalifikacji. Warto spojrzeć na to również z tej strony.
Darek
2016-02-10 15:37:04
Ciekawe czy pani Kornacka lub pan Zieliński pójdą pracować za 1850 zł brutto bo 99% ofert w urzędzie pracy właśnie takie warunki płacowe oferuje. Później pracodawcy płaczą na łamach prasy że nie ma fachowców do pracy, ale jak się proponuje takie płace to nic dziwnego, tym bardziej iż np. firmy stoczniowe w Gdańsku oferują 20 zł netto na godzinę z zakwaterowaniem.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA