Pisaliśmy już o wyjątkowym przeładunku w szczecińskim porcie. Statek „Fairmaster”, jeden z „najsilniejszych” na świecie, zabrał ważącą aż 1800 ton konstrukcję i odpłynął z nią do Irlandii. Jednostka ponad 10 dni cumowała przy nabrzeżu Chorzowskim w Basenie Kaszubskim. Jej postój i załadunek w żaden sposób nie zakłócił prac w tym rejonie portu. Przez ten czas obsłużono tam łącznie 29 innych statków.
– W czasie postoju i załadunku statku „Fairmaster” przeładowaliśmy łącznie 86 324 tony towarów – mówi Wojciech Pysiak, wiceprezes Bulk Cargo-Port Szczecin. – Wielkość akwenu portowego, głębokość i liczba stanowisk statkowych jest naszym dużym atutem.
„Fairmaster” zacumował przy Nabrzeżu Chorzowskim 26 lipca. Przez kilka dni przygotowywał się do przeładunku i czekał na ponton, który z nabrzeża stoczniowego miał dopłynąć z tzw. shipunloaderem, ogromnym urządzeniem przeładunkowym, zbudowanym przez policką firmę Stalkon. Ponton „Carrier-10” podszedł do statku 2 sierpnia wieczorem. Dzień później urządzenie przeniesiono, a następnie mocowano na pokładzie. „Fairmaster” odpłynął z nim 6 sierpnia rano.
– Nigdy wcześniej nie było u nas takiej operacji – informuje Krzysztof Szynkowski, dyrektor ds. eksploatacyjno-handlowych w Bulk Cargo-Port Szczecin. – Pracuję ponad 20 lat w porcie i nie przypominam sobie przeładunku konstrukcji o masie ponad 1500 ton. Nigdy też do Szczecina nie wpłynął statek, którego dźwigi są w stanie unieść do 3000 ton łącznie.
Jak zaznacza dyrektor Szynkowski, spółka już od października ub. roku spodziewała się tego przeładunku. „Fairmaster” ma 152,6 m długości i 27 m szerokości. Wraz z pontonem cały zestaw był szeroki na 54 m.
– Ze względu na parametry statku, tylko u nas ta operacja była możliwa do przeprowadzenia – wyjaśnia dyrektor. – Jednostka musiała mieć zamontowaną tzw. przeciwwagę od strony rufy i przez to wystawała kilkadziesiąt metrów poza nabrzeże. Na to potrzebna była specjalna zgoda Urzędu Morskiego w Szczecinie. W ogóle był to pierwszy przeładunek, który wymagał uzyskania tak wielu pozwoleń od różnych instytucji i szczególnego podejścia logistycznego ze strony Bulk Cargo.
Podczas postoju „Fairmastera” przeładowywano na 29 statkach różne towary: kruszywo, kamień wapienny, nawozy, wyroby stalowe, szkliwo, klinkier, celulozę, żelazospieki, koks, węgiel, koksik, sól potasową, pak i smołę.
– Cykl pracy w BC-PS, w tym na terminalu Mas-Port w ogóle nie był zakłócony – podkreśla K. Szynkowski. – Wcześniejsze zgłoszenie statku przyczyniło się do zaplanowania przeładunku na terminalach w sposób ciągły. Przy nabrzeżu Chorzowskim stanął on od północy i zachowano ciąg komunikacyjny od południa. Można było zaplanować przeładunki statków o długości do 135 m. Statek podał również cumy na nabrzeże Katowickie (od południa), wyłączając je na długości 70 m. W przyszłości możliwe są podobne przeładunki, przy zachowaniu identycznych standardów komunikacyjnych.
Dodajmy, że „Fairmaster” dotarł do irlandzkiego portu Limerick w miniony piątek. (ek)
Fot. ZMPSiŚ, E. Kubowska