Niedziela, 22 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

20-latkowie na emeryturze nie dostaną nawet 40 proc. pensji [FILM]

Data publikacji: 05 marca 2018 r. 07:16
Ostatnia aktualizacja: 13 listopada 2018 r. 20:41
20-latkowie na emeryturze nie dostaną nawet 40 proc. pensji
 

Po przejściu na emeryturę pokolenie obecnych 20-latków będzie otrzymywać świadczenie w wysokości 38,6 proc. ostatniej pensji wypłaconej przez pracodawcę – wynika z prognoz OECD. Średnia dla krajów tej organizacji wynosi 63 proc. Tak niska stopa zastąpienia powoduje, że Polacy powinni zacząć myśleć o prywatnych oszczędnościach na ten cel. Produkty takie jak IKZE – obok pomnażania pieniędzy – zapewniają ich posiadaczom dodatkowe korzyści w postaci ulg podatkowych.

– Trzeba się pogodzić z tym, co nieuchronne. W momencie kiedy przejdziemy na emeryturę, środki, które będziemy otrzymywać z powszechnego programu emerytalnego, będą dużo niższe niż ostatnia pensja, jaką wypłaci nam pracodawca. Dlatego warto się zdecydować na samodzielne oszczędzanie –podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Łukasz Tymoszuk, ekspert Union Investment TFI.

Świadczenia emerytalne dla osób rozpoczynających obecnie karierę zawodową będą dramatycznie niskie – wynika z grudniowego raportu OECD „Pensions at a Glance 2017”. Pokolenie obecnych 20-latków może liczyć na emerytury w maksymalnej wysokości 38,6 proc. ostatniej pensji, i to pod warunkiem ciągłego zatrudnienia, począwszy od ukończenia 20 lat aż do momentu osiągnięcia ustawowego wieku emerytalnego.

Głodowe świadczenia emerytalne to skutek demografii – starzejącego się społeczeństwa i niskiej dzietności – ale prognozy dla Polski są szczególnie niekorzystne na tle innych państw OECD. Gorzej wypadł tylko Meksyk, w którym prognozowana stopa zastąpienia sięgnie 29,6 proc. Polskę dzieli przepaść nawet od innych państw regionu CEE – takich jak Czechy, Słowacja, Słowenia, Łotwa czy Estonia, dla których szacowana stopa zastąpienia waha się od 60 proc. do nawet 89 proc. (w przypadku Węgier).

 

– Oszczędzanie na emeryturę kojarzy nam się głównie z powszechnym programem emerytalnym ZUS oraz OFE. Ostatnio coraz częściej słyszymy o pomysłach rządu, ale prawda jest taka, że nie wiemy, co nas czeka w przyszłości i jak te programy będą wyglądać. Dlatego warto już dziś podjąć decyzję o oszczędzaniu z myślą o emeryturze. Dobrym rozwiązaniem są takie narzędzia, jak IKE i IKZE. Dodatkowo możemy korzystać z ulg podatkowych, jakie dają nam te produkty – mówi w Łukasz Tymoszuk.

IKZE, czyli indywidualne konta zabezpieczenie emerytalnego, to jeden z dwóch instrumentów długoterminowego oszczędzania na emeryturę w ramach dobrowolnego III filara. Można je założyć po ukończeniu 16. roku życia. Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że na koniec 2017 roku liczba IKZE wyniosła blisko 691 tys., a wartość zgromadzonych na nich środków przekroczyła 1,7 mld zł. W ciągu II połowy ubiegłego roku Polacy odłożyli ponad 350 tys. zł. Z kolei na indywidualnych kontach emerytalnych Polacy zgromadzili już blisko 8 mld zł. Liczba otwartych IKE na koniec ubiegłego roku wyniosła 951,5 tys.

– Konto IKZE możemy założyć w kilku instytucjach i przyjmuje ono różne formy. Są to np. depozyty bankowe oferowane przez banki, ubezpieczenia inwestycyjne z polisą na życie oferowane przez zakłady ubezpieczeń, dobrowolne fundusze emerytalne, które oferują powszechne towarzystwa emerytalne, rachunki maklerskie dostępne w biurach maklerskich czy fundusze inwestycyjne dostępne w towarzystwach funduszy inwestycyjnych, jak np. Union Investment – wymienia Łukasz Tymoszuk.

Limit wpłat na IKZE jest ustalany co roku na podstawie prognozy przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. W tym roku wynosi 5,331,60 zł (o 200 zł więcej niż w 2017 roku).

Osoby uzyskujące dochód, osoby fizyczne, przedsiębiorcy, a także emeryci mogą odliczyć wpłaty dokonane na IKZE od podstawy opodatkowania (od dochodu), przez co kwota należnego do zapłacenia podatku będzie niższa. Środki zgromadzone na IKZE nie są również obciążone podatkiem Belki, czyli 19-proc. podatkiem od zysków kapitałowych.

Po osiągnięciu 65. roku życia można kontynuować oszczędzanie i korzystać z odliczeń albo wypłacić zgromadzone na koncie pieniądze, uiszczając jedynie 10-proc., zryczałtowany podatek od wypłaconej kwoty.

– W ramach IKZE możemy również ustanowić osobę na wypadek śmierci. Dzięki temu wypłaci ona całość środków na własny rachunek bankowy lub na własne konto IKZE. Kolejna istotna zaleta to możliwość pomnażania środków, jeżeli powierzymy je firmie zajmującej się zarządzaniem środkami klientów, możemy pomnożyć ich wartość – podkreśla Łukasz Tymoszuk.

Ekspert Union Investment TFI podkreśla, że jeśli nie mamy czasu samodzielnie inwestować, warto powierzyć oszczędności na emeryturę instytucji, która się w tym specjalizuje.

– Wybierając dobrą firmę, mamy pewność, że nasze środki będą dobrze zarządzane, co powinno zwiększyć ich wartość w przyszłości. Kolejna kwestia to ustalenie, ile jesteśmy w stanie miesięcznie odkładać. To wystarczy do tego, by podjąć decyzję o samodzielnym oszczędzaniu – podkreśla Łukasz Tymoszuk.

Przy wyborze instytucji, której powierzamy oszczędności na emeryturę, warto się rozeznać w tym, co oferuje rynek. Dobrym pomysłem jest zasięgnięcie opinii, sprawdzenie dostępnych w internecie rankingów czy porównywarek takich firm. Warto też przyjrzeć się kosztom i opłatom związanym z prowadzeniem takiego konta.

– Jest wiele promocji, dzięki którym możemy założyć konto IKZE bez opłat. Trzecia ważna rzecz to wyniki inwestycyjne, zwłaszcza długoterminowe. Firmy, które osiągają dobre wyniki, dają nam pewność, że nasze środki będą dodatkowo zyskiwały w przyszłości – podkreśla ekspert Union Investment TFI.

Z ubiegłorocznego raportu „Dojrzałość finansowa Polaków”, opracowanego przez firmę badawczą GfK na zlecenie Nationale-Nederlanden, wynika, że pieniądze na emeryturę odkłada 43 proc. Polaków. Według danych KNF na koniec 2017 roku prywatne oszczędności Polaków odkładane na jesień życia wzrosły o ponad 1/4 w porównaniu do końca 2016 roku.

Źródło. Newseria.pl

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

d
2018-03-06 17:24:12
Zrozumcie wreszcie jak to działa!!!! Zgadzajcie się, żeby młode byki przechodziły na wcześniejsze emerytury (nawet 65-latek może jeszcze popracować). Nie nastarczycie na nich zarabiać. Nie mówię już o mundurowych... Przecież budżet, zarówno ZUS-u jak i państwa nie jest z gumy, my na to wszyscy płacimy! Starych coraz więcej, coraz wcześniej idą na emerytury, a młodych albo nie przyjmują, albo na głodowych pensjach (składki na ZUS od takich też nie są za wielkie) Ot, i cały problem. Głosujcie dalej na demagogów i populistów!
By nie osiagnac "szybko" DNA
2018-03-05 15:33:41
To Rada u Lekarza brzmiala: rzucic palenie, lepiej sie odzywiac i wziac sie za Sporty... ( oczywiscie Nie te owczesne papierosy !! )
Z pustego... to i Salomon nie naleje
2018-03-05 15:27:24
A jak Polska PO-sprowadza sobie jeszcze wiecej "ciapatych"... to jeszcze wiecej PO-spadaja przyszle Emerytury, gdyz Ktos "to wszystko" dlugo - bardzo dlugo nie pracujace, bedzie musial najpierw latami utrzymywac - a na stare lata jeszcze wyplacac Emerytury ! Dla przykladu; w jednym z Krajow Skandynawskich, ktory po-przyj-mo wal ich najwiecej od 2015 roku liczac... to na przyszlosc "w Nagrode" Ci co sie tam urodzili rowniez w roku 2015-ym - beda musieli pracowac tak dlugo - AZ SKONCZA 70-lat i 10 miesiecy, by dopiero moc przejjsc na rowniez zmniejszona juz Emeryture ! A wiec Miekkie Serce = Twarda - a moze i nawet zimna D..a, bo sie po prostu nie zdazylo dozyc !!
DNO
2018-03-05 08:41:17
Totalne złodziejstwo, gdzie te pieniądze idą? Człowiek od pensji ma zabierane kilkadzieścia procent, płaci składki zdrowotne, a jak chce iść do lekarza to ma wizytę za kilka lat!!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA