– mówi pani Agata Furmann z zoo w Ueckermünde
– Czy udzieli mi pani wywiadu?
– Dlaczego nie?! Zaczynaj.
– No dobrze… Jak się pani tu znalazła?
– Kilka lat temu szukałam w internecie ogłoszenia o pracy na stanowisku, w którym mogłabym rozwijać swój język niemiecki i mieć kontakt ze zwierzętami. Po kilku dniach moje CV znalazła pani dyrektor zoo, która przyjęła mnie na praktykę. Po miesiącu nadszedł moment, w którym mogłam już być zatrudniona w tutejszym ogrodzie. Postanowiłam podjąć pracę.
– A gdzie pani mieszka? Dojeżdżać codziennie ze Szczecina byłoby raczej niekomfortowo.
– Mieszkam w Ueckermünde. Szczecin nie jest bardzo daleko, ale nie chciałabym codziennie dojeżdżać.
– Od ilu lat pracuje pani na tym stanowisku?
– Już piąty rok. Zajmuję się między innymi kontaktami z Polską i Polakami, którzy nas odwiedzają.
– Jakie studia trzeba skończyć, żeby móc starać się o pracę w tutejszym zoo?
– Jeśli chcemy pracować gdziekolwiek w Niemczech, musimy znać niemiecki. Dobrze więc jest skończyć studia germanistyczne albo chociaż dobry kurs językowy. Ja często jestem tłumaczem, dlatego też wciąż muszę ćwiczyć się również w języku polskim.
– Na koniec mam pytanie najważniejsze: co panią ciągnie do takiej pracy?
– Hmm… Myślę, że zwierzęta mają na mnie tak wielki wpływ, że po prostu nie umiałabym od nich odejść i chcę tutaj pracować nadal.
– Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Max WOJTKO
Wesoła Siódemka