Urodził się 20 stycznia 1889 r. w Ziegenhain (Hesja). Jego ojciec był Polakiem, matka Niemką. Studiował w Berlinie architekturę, filologię, botanikę. Ożenił się z Niemką, która imię Margarete zmieniła dla niego na Małgorzata. Oboje byli artystami.
W 1914 r. został wcielony do armii pruskiej i służył w Wielkopolsce. W Poznaniu poznał Jerzego Hulewicza, współpracował z ekspresjonistycznym pismem „Zdrój”, współtworzył grupę artystyczną „Bunt”. Na łamach „Zdroju” zamieszczał drzeworyty i wiersze.
Od 1918 r. znów mieszkał w Berlinie, założył grupę artystyczną „Progressive”, swoje prace wystawiał w: Berlinie, Düsseldorfie, Akwizgranie, Amsterdamie, Chicago, Moskwie. Jest zaliczany do czołowych artystów pierwszej fazy awangardy europejskiej. Był bliski dadaizmowi, konstruktywizmowi, kubizmowi, bogata jest jego twórczość poetycka. Doświadczenia wyniesione z pierwszej wojny światowej zbliżyły go do ruchów pacyfistycznych, anarchistycznych, internacjonalistycznych. W Berlinie był bardzo znany.
Mieszkał w modernistycznym osiedlu w Berlinie-Britz (Onkel-Bräsig-Straße 46), zaprojektowanym przez jego przyjaciół. W tym samym domu mieszka dziś jego syn, prof. Stanisław Karol Kubicki, z żoną.
Gdy naziści przejęli władzę w Niemczech, Stanisław Kubicki przeniósł się w 1934 r. do Poznania (żona z dziećmi została w Berlinie). Włączył się w działania patriotyczne, zaprojektował pomnik Józefa Piłsudskiego, odsłonięty w 1938 r. w Kobylempolu.
Gdy wybuchła wojna, przystał do polskiego podziemia. Jako kurier jeździł między Warszawą a Berlinem, posługując się dokumentami ambasady Mandżukuo, państwa wasalskiego Japonii, oficjalnie neutralnego. Woził korespondencję, a z Berlina do Warszawy także pieniądze dla podziemia. Jego syn mówi, że największą sumą, jaką wiózł jednorazowo, było pół miliona dolarów.
Został aresztowany w 1941 r. w Warszawie, uwięziony na Pawiaku, zamordowany prawdopodobnie w czerwcu 1942 r. Nie wiadomo, gdzie jest pochowany.
Życiem i twórczością Stanisława Kubickiego zajmuje się dr Lidia Głuchowska z Uniwersytetu Zielonogórskiego, wykładająca także na uczelniach niemieckich. Poświęciła mu kilka książek, zorganizowała niejedną wystawę.
Przed domem, w którym mieszkał, 29 listopada 2013 r. umieszczono kamień pamięci – Stolperstein. Była to inicjatywa uczniów Szkoły im. Alfreda Nobla w Berlinie. W ubiegłym roku kamień oraz szesnaście innych, znajdujących się w okolicy, skradli prawdopodobnie członkowie organizacji neonazistowskiej.
Mieszkańcy dzielnicy odtworzyli wszystkie kamienie. Znalazły się w tych samych miejscach.
(b)